Poranek maklerów: Szybka kontra kupujących

Nie sprawdziły się obawy, że korekta na giełdach się nasili. WIG20 wzrósł wczoraj o ponad 2 proc. i znów ma niedawne maksima na wyciągnięcie ręki. Czy dziś byki pójdą za ciosem?

Publikacja: 15.02.2024 08:45

Poranek maklerów: Szybka kontra kupujących

Foto: Grzegorz Psujek

Po wtorkowej wyraźnej zniżce naszego głównego indeksu, która była reakcją na spadki na rynkach światowych wywołane niekorzystnymi danymi o inflacji w USA, analitycy mieli obawy, że środa może stać pod znakiem dalszej przeceny. Tak się jednak nie stało. Przez większość dnia panował marazm, ale w ostatnich kwadransach pojawili się kupujący, prawdopodobnie reprezentujący kapitał zagraniczny, i wywindowali WIG20 o 2,07 proc. Indeks znów znalazł się w pobliżu 2350 pkt, a od lokalnego maksimum z końca grudnia dzieli go tylko nieco ponad 30 pkt. Podobny schemat miały dwie ostatnie sesje na Zachodzie, tylko dynamika zmian była tam mniejsza. DAX zyskał wczoraj niespełna 0,4 proc., CAC40 niecałe 0,7 proc. W USA z kolei S&P 500 poszedł w górę o 0,96 proc., a Nasdaq o 1,3 proc. Ten pierwszy powrócił ponad pułap 5000 pkt i do historycznego szczytu wyznaczonego w poniedziałek brakuje mu mniej niż 50 pkt. Nowe rekordy nie są wykluczone nawet na dzisiejszej sesji, ale wiele będzie zależeć od kolejnych danych z amerykańskiej gospodarki – tym razem dotyczących m.in. sprzedaży detalicznej. Rynki wciąż pozostają bowiem bardzo wrażliwe na wszelkie sygnały mogące wpływać na politykę Fedu.

Walentynkowe odbicie

Kamil Cisowski, DI Xelion

W środę globalne giełdy miały za zadanie odreagować poinflacyjną wyprzedaż z wtorku i w większości zrobiły to w dobrym stylu. W Europie negatywnie wyróżniał się IBEX, który spadł o 0,09% za sprawą słabości sektora finansowego. Na pozostałych głównych rynkach konrynentu zobaczyliśmy zwyżki od 0,38% (DAX) do 0,75% (FTSE100). Wraz z korygującymi się rentownościami obligacji w USA do okolic 1,0730 odbił także kurs EURUSD, który jeszcze w połowie dnia testował poziom 1,07.

Znacznie potężniejszy zwrot widzieliśmy w Warszawie. WIG20 wzrósł o 2,07%, mWIG40 o 1,58%, a sWIG80 o 0,15%. Jak na taką skalę ruchu nie zachwycały jednak obroty, które wyniosły 862 mln zł. Ogromna większość zwyżki indeksów dużych i średnich spółek została wypracowana w ostatniej godzinie handlu, co sugeruje popyt zewnętrzny. W WIG20 drożało wszystko za wyjątkiem LPP (-1,75%), największe pozytywne kontrybucje wnosiły PKO (+2,81%), Pekao (+3,16%), PZU (+2,57%) i Santander (+4,16%). W mWIG30 o 5,82% drożało Millenium, a o 1,82% ING, ale miały też solidne wsparcie Budimexu (+2,70%) i CCC (+3,02%).

Sesja w USA rozpoczęła się od zwyżek, których utrzymanie pierwotnie przysparzało pewnych problemów, ale końcówka sesji przyniosła potężny atak popytu i zamknięcie na dziennych maksimach. S&P500 wzrosło o 0,96%, wracając powyżej 5000 pkt., NASDAQ zyskał 1,30%. Tabelę S&P500 otwierał Uber (+14,73%), który podwoił tegoroczne wzrosty, 4,17% zyskiwało AMD, 2,86% Meta, 2,55% Tesla.

W godzinach porannych rosną rynki azjatyckie, którym przewodzą Tajwan i Japonia. Nikkei zyskuje 1,21% po słabych danych o PKB (-0,1% k/k), które oznaczają techniczną recesję. Reakcja rynku akcji jest o tyle zastanawiająca, że nie osłabia się jen, ale tłumaczyć trzeba ją głównie spekulacjami, że słabe dane komplikują sytuację Banku Japonii, który w marcu lub kwietniu miał podejmować działania zmierzające do lekkiego zacieśnienia polityki monetarnej. Notowania kontraktów na amerykańskie i europejskie indeksy lekko rosną, można się spodziewać próby kontynuacji wczorajszych zwyżek w pierwszej fazie handlu. W drugiej połowie dnia wpływ na rynek będą miały dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej, wnioskach o zasiłek, a także indeksy Fed z Filadelfii i Nowego Jorku.

Sektor bankowy przewodził odbiciu

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Po wtorkowej wyprzedaży na warszawskiej GPW, wczoraj głównym indeksom udało się  odrobić straty z nawiązką. Najlepiej poradził sobie indeks największych spółek WIG20, gdzie wzrostom przewodzili przedstawiciele sektora bankowego, z Aliorem (+4,4%) i mBankiem (+4,4%) na czele. Z istotniejszych publikacji makroekonomicznych poznaliśmy wstępny odczyt krajowego PKB za IV kw. minionego roku (zgodnie z oczekiwaniami PKB wzrósł o 1% rdr).

Wtorkową przecenę odrabiały także zagraniczne rynki bazowe, a rynek brytyjski dodatkowo  dyskontował nieco niższy od oczekiwań styczniowy odczyt inflacji w UK (4% vs. oczekiwane 4,2%). Na rynku długu rentowności długoterminowych obligacji skarbowych nieco się skorygowały – w przypadku amerykańskiej „10-latki” z 4,32% do 4,24%, a w przypadku niemieckiej z 2,40% do 2,32%.

Z informacji mogących mieć wpływ na przebieg notowań warto wspomnieć o wczorajszej publikacji kwartalnego raportu Orange (zysk netto okazał się o 22% niższy od konsensusu PAP). Nieco słabszymi od oczekiwań wynikami podzielił się także Asseco SEE. Za granicą kwartalny raport opublikuje amerykański Applied Materials – jeden z beneficjentów hossy związanej z rozwojem sztucznej inteligencji.

W kalendarium publikacji makroekonomicznych zwracamy uwagę na szereg danych ze Stanów Zjednoczonych, w tym między innymi styczniowe odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Na Starym Kontynencie inwestorzy zwrócą uwagę na publiczne wystąpienie prezeski EBC Christine Lagarde, natomiast krajowy rynek skupi się na finalnym odczycie inflacji CPI za styczeń.

Perspektywy na otwarcie sesji w Warszawie są pozytywne – wczorajsze solidne zakończenie notowań za oceanem i zwyżkujące dziś rano kontrakty terminowe na główne europejskie indeksy sugerują dodatnie otwarcie na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Szansa na nowe maksimum na mWIG40

Paweł Śliwa, BM mBanku

To był bardzo dobry dzień dla polskich inwestorów. Niemal wszystkie główne indeksy przekroczyły barierę jednego procenta. Najdalej na północ wyskoczył WIG20, kończąc dzień o 2,2% wyżej niż we wtorek. Siłą napędową były banki. Ta grupa zyskała 368 punktów, czyli przełamała barierę 3% wzrostów.

W przypadku wybranych indeksów jak MWIG40 można mówić o powrocie do trendu. Przedwczoraj cena tego instrumentu zamknęła się poniżej grudniowego szczytu 5933 punkty. Rodziło to obawy, czy korekta nie rozbuduje się w cenie. Wczorajsza sesja daje nadzieję na kontynuację dobrej passy byków i powrót powyżej 6000 punktów oraz utworzenie nowego tegorocznego maksimum.

Wczoraj największa aktywność amerykańskich inwestorów była widoczna na technologicznym parkiecie. Co ciekawe, szeroki indeks Nasdaq Composite osiągnął wyższy wyniki (+1,30%) niż sto technologicznych perełek tworzących Nasdaq100 (+1,18%). S&P500 zbliżył się do jednego procenta, czyli zyskał 47 punktów, zamykając się tuż powyżej 5000 punktów.

Dane o rocznej inflacji w USA zatrzymały wzrosty na NASDAQ COMP tuż przed historycznym szczytem 16212 punktów. To było dwa dni temu. W konsekwencji podaż chwilowo triumfowała. Jednak byki obudziły się pod wpływem linii trendu, opisującej  impulsu trwający od jesieni. Wsparcie 15600 punktów wybroniło się. Korekta jest krótka pod względem osi pionowej i poziomej. Daje to dużą nadzieję na kontynuacje rajdu byków z ostatnich tygodni.

Dolar amerykański zyskiwał na wartości w ostatnich dniach. Widać to także na USDPLN. Opór 4,05 poddany był dużej presji. Jest to przestrzeń, która od grudnia broni naszej jednostki monetarnej przed większą deprecjacją. Proces ten przybiera kształt formacji trójkąta o płaskiej górnej podstawie z ww. oporem w roli głównej.

Wczorajsza sesja zakończyła się czerwonym korpusem, z dużym górnym cieniem. Taki kształt pasuje do formacji świecowej spadającej gwiazdy. To zaś często zwiastuje spadki.

Połączenie oporu i tego kształtu daje nadzieję, że ta para walutowa skieruje się w kierunku lokalnego wsparcia 4,00. Po jego pokonaniu będzie można spojrzeć o kolejne pięć groszy niżej. Sytuacja zmieni się o 180 stopni, gdy opór 4,05 zostanie przełamany.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu