Poranek maklerów – Im gorzej, tym lepiej

I znów zadziałała zasada z tytułu. Zasada, która rządzi rynkami od miesięcy. Złe dane z USA – szanse na podwyżki stóp Fedu maleją. Wczoraj tak było po publikacji danych ADP. Giełdy amerykańskie środę zakończyły zwyżkami. S&P 500 zyskał 0,8 proc., a Nasdaq Composite 1,4 proc.

Publikacja: 05.10.2023 08:56

Poranek maklerów – Im gorzej, tym lepiej

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

W Europie też wzrosty. WIG i WIG20 znalazły się na pudle. WIG20 zyskał 0,8 proc. i doszedł do 1879,35 pkt. „Z perspektywy technicznej sesja była dniem wyznaczenia przez WIG20 nowego dołka przeceny z rejonu 2200 pkt., jak również sygnałem równoważenia się sił podaży i popytu w rejonie 1870 pkt. Finałowe zamknięcie sesji przez WIG20 na poziomie 1879 pkt. wraz z wykreśloną świecą dzienną jest sygnałem, iż gracze nie mają pewności, co do dalszego scenariusza. Niemniej, zbliżenie się do 1800 pkt. – gdzie zalega punkt docelowy dla potencjału spadku zbudowanego przez domknięcie formacji szczytowej głowy z ramionami – owocuje zachętami do łapania dołka i zakładów o przynajmniej korektę sierpniowo-wrześniowej przeceny, która została przeciągnięta właśnie na trzeci miesiąc z rzędu. Pozostałe sygnały techniczne w postaci stale obowiązującego lokalnego trendu spadkowego czy przełamania linii trendu wzrostowego, jednocześnie trendu hossy, stale wspierają podaż i dopiero kolejne sesje pokażą, czy popyt zbuduje bazę do poważniejszego odbicia” – twierdzi Adam Stańczak z DM BOŚ. Obroty na całym warszawskim parkiecie zwiększyły się o 159 mln do 1,108 mld zł.

Dzisiaj Nikkei 225 zyskał 1,8 proc.

Załamanie cen ropy poprawia nastroje

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po bardzo nerwowym początku tygodnia środowa sesja dała inwestorom oddech ulgi, zarazem potwierdzając tezę inwestycyjną, że obecne poziomy rentowności wydają się nie do utrzymania w dłuższym terminie – nawet jeżeli kumulacja mocnych danych z amerykańskiej gospodarki, w której ważną rolę musiałyby odegrać piątkowe statystyki z rynku pracy, przesunie je jeszcze wyżej, zapewne okaże się to krótkotrwałe. Wczoraj rentowności rosły lekko jeszcze w godzinach porannych, ale później pojawił się silny popyt. W przypadku amerykańskich 2-latek zobaczyliśmy ruch z 5,175% do 5,03% dzisiaj rano, w przypadku 10-latek z 4,88% do 4,71% dzisiaj. Przy zgodnym z prognozami wskazaniu ISM w amerykańskim sektorze usługowym (spadek z 54,5 pkt. do 53,6 pkt.) ważnym wsparciem był raport ADP (spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym ze 180 tys. do 89 tys.). Z uwagi na olbrzymie rozbieżności z liczbami pokazywanymi przez BLS nie należy z niego wyciągać zbyt silnych wniosków na piątek, ale dużą rolę w uspokojeniu nastrojów odegrało także zachowanie ropy.

Ceny WTI mają za sobą najgorszą sesję od roku, spadły o 5,61%, do 84 USD/bar. za sprawą wzrostu zapasów paliw w USA, ale także plotek o szybkim wycofaniu rosyjskiego zakazu eksportu diesla. Wyraźnie osłabiał się wczoraj dolar, kurs EUR/USD wzrósł z okolic 1,0460 do 1,0520 dzisiaj rano, ale europejskie indeksy w większości nie zdołały obronić zwyżek, które przejściowo pojawiły się w trakcie dnia. Na plusie zamknął się tylko DAX (+0,10%), najsłabszy FTSE 100 tracił 0,77%.

WIG20 wzrósł o 0,81%, mWIG40 o 1,21%, jedynie sWIG80 stracił 0,21%. Drożały silnie banki, Alior zyskał nawet 6,06%, a cały sektor 2,76%. Ulgę przyniosło posiedzenie RPP. Rada obniżyła stopy „jedynie” o 25 pb., a nie, jak obawiał się rynek, nawet o 50 pb. Umocnieniem zareagował złoty, kurs EUR/PLN wynosi dziś 4,60. Podtrzymujemy opinię, że obniżki stóp są błędne i przedwczesne, ale ich wpływ na inflację zobaczymy w pełni dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. W ocenie wczorajszego ruchu warto zwrócić jednak uwagę, że pomimo sprzyjającego otoczenia zewnętrznego rentowności polskich obligacji 10-letnich wzrosły wczoraj do 5,97%, co trudno uznać za sygnał wiary, że obecne działania nie będą miały konsekwencji.

S&P 500 zyskał wczoraj 0,81%, a Nasdaq 1,35%. Rewelacyjnie zachowywała się Tesla (+5,93%), silnie rosło także AMD (+3,99%), solidne wsparcie dawały Alphabet (+2,12%), Amazon (+1,83%) oraz Microsoft (+1,78%).

W godzinach porannych odbijają rynki azjatyckie, szczególnie Nikkei, notowania kontraktów na amerykańskie indeksy są neutralne. Powinno to wystarczyć do wyraźnie pozytywnego otwarcia notowań w Polsce i Europie. Dzień upłynie w dużej mierze na oczekiwaniu na jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, ale wypowiadać się będą J. Nagel oraz L. de Guindos z EBC. W kraju najważniejszym punktem sesji będzie oczywiście wystąpienie prezesa NBP, A. Glapińskiego. Liczymy, że wyciągając wnioski z ubiegłego miesiąca zaprezentuje on bardziej wyważone stanowisko, umożliwiając stabilizację kursu EUR/PLN w okolicy 4,60 i cementując oczekiwania na to, że kolejne obniżki będą miały skalę nie większą niż 25 pb.

Byki w Azji

Piotr Neidek, BM mBanku

Dzisiaj po dłuższym okresie wyprzedaży akcji na azjatyckich parkietach, głos zyskały byki. Wprawdzie widoczne są enklawy czerwieni, ale na większości rynków dominują wzrosty. Czy jest to tylko korekta wzrostowa czy może jednak początek nowego impulsu hossy, tego na wykresach obecnie nie widać.

W Tokio wiele złego ostatnio się wydarzyło. Nikkei 225 (+1,6%) od wrześniowego szczytu stracił ponad 3000 punktów. Zniżka o prawie 10% w niespełna miesiąc jest pierwszą spadkową falą w tym roku o takiej sile. Zdarzały się już tak mocne spadki, które okazywały się tylko korektą. Na korzyść byków przemawia fakt dotarcia do długoterminowej strefy wsparcia wyznaczonej przez szczyty z okresu 2021-2022 r. oraz zniesienie Fibonacciego 38,2% tegorocznej zwyżki. Byki dawno nie miały tak sprzyjającej sytuacji technicznej, aby zacząć rosnąć, jak ma to miejsce obecnie.

Poranne notowania kontraktów terminowych na DAX wskazują na poprawiające się nastroje nad Menem. Wczoraj niemiecki indeks wyhamował spadki i zdołał finiszować nad kreską. Wprawdzie zwyżka o 0,1% jest jedynie kosmetyczna, ale stwarza iluzję powrotu byków na parkiet. I takiej wizytacji można się spodziewać, gdyż presja na spadki wyhamowała. Nawet trzecia linia Deutsche Boerse znalazła się na średnioterminowym wsparciu. sDAX zatrzymał się na wysokości marcowego denka. Jest to pretekst do odbicia i próby odwrócenia średnioterminowego trendu spadkowego.

Wczoraj na nowych, rocznych minimach zameldował się mDAX. Zasięg spadków został już wykonany. Dodatkowo bykom sprzyja wyprzedanie w drugiej linii niemieckiego parkietu. Ponadto niedźwiedzie mogą być już zmęczone spadkami i potrzebują wycofać się na wyższe poziomy. To ma prawo sprzyjać odbiciu na Deutsche Boerse, także wśród największych spółek. DAX przetestował dolne ograniczenie kanału spadkowego. Obecnie opór przebiega na wysokości 16000 punktów i to ma prawo podziałać jak płachta na byka. Jednakże w średnim terminie otwarta jest droga w kierunku 14100 pkt., czyli w okolice 50% zniesienia ostatniej zwyżki.

Na Wall Street wciąż trwa walka o utrzymanie wsparć przez S&P 500. Indeks szerokiego rynku ma już za sobą w pełni rozwiniętą, trójfalową zniżkę. Jej kształt w postaci zygzaka ABC oraz długość sprawiają, że byki mogą czuć się ośmielone do ataku. Tym bardziej, że wczoraj doszło do udanego testu dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Także średnia dwustusesyjna wciąż przebywa po właściwej stronie S&P 500. Lokalnie skończyło się wyprzedanie co może dodatkowo przyczynić się od odbicia na Wall Street.

Każdy argument za zwyżką jest bardzo potrzebny bykom w odbudowaniu swojej pozycji. W długim terminie o końcu akcyjnej hossy ostrzega słabość mniejszych spółek, sierpniowa pułapka w wykonaniu DJIA oraz sytuacja na rynku długu. Rentowności dziesięcioletnich obligacji jest najwyższa od 2007 r. A im wyższy koszt finansowania długu, tym większe obciążenie dla spółek notowanych na Wall Street. Maleje także zjawisko inwersji a jak pokazuje historia ostatnich dekad, jest to proces współtowarzyszący spadkom cen akcji w długim terminie. Tak było w 2000 r., 2007 r. i podczas mniejszych zawirowań na giełdzie jak w 1990 r. czy 1998 r. Nawet krach związany z covidem został poprzedzony krótkotrwałą aberracją na długu rynku.

Próba odrabiania strat na GPW i Wall Street

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie przyniosła odreagowanie głównych indeksów po ostatnich spadkach. Tego dnia WIG20 przy obrotach sięgających 959 mln PLN zyskał 0,8% i zatrzymał się na poziomie 1879,4 pkt. 13 z 20 walorów zakończyło notowania nad kreską, z czego największą zwyżkę zaliczyły takie podmioty jak: Alior (+6,1%), mBank (+4,6%) oraz Cyfrowy Polsat (+3,7%). Na plusie finiszowały również średnie spółki (+1,2%), natomiast negatywnie wyróżniły się małe podmioty, które kończyły notowania na delikatnym minusie (-0,2%).

W dniu wczorajszym RPP zgodnie z oczekiwaniami obniżyła stopy procentowe o 25 pb., a stopa referencyjna spadła do 5,75%. Dzisiaj o godz. 15.00 odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Na pozostałych europejskich parkietach panowały mieszane nastroje. DAX zyskał skromne 0,1%, CAC 40 praktycznie nie zmienił swojego położenia względem wtorkowego zamknięcia, a FTSE 100 poszedł w dół o 0,8%.

Po trzech dniach spadków, główne indeksy na Wall Street mozolnie zabrały się za odrabianie strat (Nasdaq +1,4%, S&P 500 +0,8%, DJI 0,4%). Wg raportu ADP zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w USA wzrosło o 89 tys. miejsc pracy (spodziewano się 160 tys.) vs 180 tys. w sierpniu.

Pomimo iż wczorajsze spotkanie komitetu OPEC+ zakończyło się bez istotnych zmian, środa przyniosła korektę cen ropy (aktualnie kontrakty na WTI na listopad są wyceniane po 84,7 USD za baryłkę).

Nikkei zyskał 1,8 proc. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX świecą się na zielono, natomiast na amerykańskie indeksy oscylują w okolicach punktu otwarcia.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty