Oznacza to, że cena akcji wzrosła od początku roku o ponad 8 proc., zaś w ostatnich 6 miesiącach o ponad 21 proc. Dzięki temu, kapitalizacja spółki przekroczyła poziom 200 mld USD i obecnie osiąga 208 mld USD. Pod tym kątem MCD jest 47 spółką na świecie.
Co może napędzać wzrost cen akcji hamburgerowego giganta? Jak uważają analitycy UBS globalna dynamika sprzedaży, przewaga konkurencyjna oraz inicjatywy strategiczne mogą wspierać notowania spółki. Czynniki, takie jak zaufanie do kontynuacji ponadprzeciętnej sprzedaży w amerykańskich lokalach, a także na całym świecie, może być pozytywna dla spółki. Analitycy podali, że modelują EPS w I kw. na poziomie 2,34 USD i oczekują poprawy rentowności do 2023 r.
Postęp w zyskach i sprzedaży zdaje się być także widoczny w wycenach spółki. Wskaźnik cena do zysku wzrósł do poziomu prawie 34, czyli jest najwyższy od 2008 r. Natomiast forward P/E wynosi 27, co może wskazywać na duże oczekiwania co do poprawy wyników MCD. Także wskaźnik cena do sprzedaży wzrósł do 9, co jest najwyższą wartością od przynajmniej dwóch dekad.
MCD także planuje zmiany kadrowe, zmniejszające koszty spółki. Sieć fast-food zaoferowała niektórym pracownikom szansę na pozostanie w firmie z redukcjami w ich pakietach wynagrodzeń, w tym zmiany tytułów i świadczeń, takich jak premie i granty kapitałowe. Redukcje zatrudnienia i zmiany w McDonald's dotyczą pracowników w Stanach Zjednoczonych i za granicą, w siedzibie firmy w Chicago i w jej biurach terenowych, a także w różnych działach, w tym marketingu i operacji.
Można także odnotować, że spółka zdaje się być defensywną, która suchą nogą przeszła również przez kryzys 2007-2008 r. Wtedy cena akcji spadła z ponad 60 USD do 50 USD, a obecnie jest notowana coraz bliżej 300 USD. Swoje wyniki za pierwszy kwartał spółka poda 25 kwietnia.