Poranek maklerów – Euforia na Wall Street

Wczoraj pisaliśmy w tym miejscu, że rynki czekają na wieczorne wystąpienie szefa Fedu. I doczekały się.

Publikacja: 01.12.2022 09:09

Poranek maklerów – Euforia na Wall Street

Foto: Bloomberg

Co więcej dostały to, czego spodziewały się od kilku tygodni. Jerome Powell zasygnalizował, że Rezerwa Federalna spowolni tempo podwyżek stóp procentowych w przyszłym miesiącu. Podkreślił jednak, że koszty finansowania zewnętrznego będą musiały nadal rosnąć i pozostać restrykcyjne przez pewien czas, aby pokonać inflację. Rynki oczekują, że Fed podniesie stopy procentowe o 50 punktów bazowych w grudniu zamiast 75 punktów bazowych, jak wcześniej oczekiwano. Powell znów na pasku Wall Street?

Euforia na rynku amerykańskim po słowach przewodniczącego nie była zaskoczeniem. S&P 500 zyskał 3,1 proc., a Nasdaq Composite 4,4 proc.

Blado na tym tle wypada nasza giełda, gdzie WIG20 utrzymał notowania z wtorku, a sWIG80 tym razem był najsilniejszy i zyskał 1,3 proc. Ale to już historia.

Dzisiaj w Tokio Nikkei 225 poszedł w górę o 0,9 proc.

W czwartek poznamy zrewidowane dane o PMI dla Niemiec i strefy euro za listopad.

Nasz przemysłowy PMI wzrósł w listopadzie do 43,4 pkt z 42 pkt w październiku.

Inwestorzy na skrzydłach optymizmu

Piotr Neidek, BM mBanku

Po wczorajszych, silnych wzrostach cen głównych surowców, początek nowego miesiąca przedstawia się stabilnie na rynkach towarowych. Srebro i miedź testują wczorajsze maksima. Ropa WTI oscyluje wokół poziomu 80 USD/bar. i lokalnie przewagę mają byki. Sporo zieleni widać także na azjatyckich rynkach kapitałowych. Tuż przed godziną 7:00 jedynie Jakarta Composite Index (-0,7%) znajduje się pod kreską. Pozostaje benchmarki giełdowe zyskują na wartości. Początkowe stopy zwrotu były znacznie wyższe niż wynoszą po kilku godzinach handlu. Wysokie otwarcia nie zostały utrzymane, niemniej w przewadze są kupujący. Nikkei 225 zyskuje 1% zaś Hang Seng Index 1,3%. Shanghai Composite Index zatrzymał się pod zniesieniem Fibonacciego 61,8% poprzedniej zniżki oraz na wysokości ruchomego oporu. W lipcu bykom nie udało się sforsować ruchomej granicy, zatem i tym razem niedźwiedzie mogą ponownie spróbować swoich sił.

Koniec miesiąca na europejskich parkietach wypadł korzystnie dla indeksów giełdowych. Jedynie w Londynie, Pradze czy Moskwie odnotowano niewielką przecenę. Na pozostałych rynkach ostatnia sesja listopada zakończyła się wzrostami. Na lokalnych szczytach finiszował CAC 40 (+1%), który stara się zanegować ostanie, podażowe sygnały. Momentum jak na razie sprzyja bykom, jednakże wskaźniki impetu jak RSI czy MACD ostrzegają przed realizacją zysków. Dzisiaj można oczekiwać dodatniego otwarcia. Jeżeli pojawi się ono zbyt wysoko, wówczas trudno będzie utrzymać przewagę do końca dnia. Zbyt duża dawka optymizmu często stanowi wyzwanie dla niedźwiedzi.

Wczorajsza wypowiedź przewodniczącego Rezerwy Federalnej w USA pobudziła rynki finansowe. Przesunięcia kapitału widoczne były zarówno na obligacjach, jak i akcjach oraz walutach. Wprawdzie J. Powell potwierdził, że polityka pieniężna dalej będzie restrykcyjna, ale spodziewane są mniejsze niż zakładano podwyżki stóp procentowych. To uskrzydliło inwestorów, którzy rzucili się na ryzykowne aktywa. Nasdaq zyskał 4,4%, ale wciąż przebywa wewnątrz korekcyjnej konsolidacji. DJIA (+2,2%) pokonał sierpniowy opór, ale taki ruch wciąż może okazać się jedynie powrotem do wyłamanego klina. Najciekawiej zaprezentował się S&P 500, który na zamknięcie dnia zyskał 3,1%. Finisz wypadł powyżej średniej kroczącej z dwustu sesji zaś wskaźnik MACD wciąż jest bez sygnału sprzedaży. To daje nadzieje na ucieczkę przed powtórką z sierpnia, kiedy to problemy z ww. oporem przerodziły się w falę bessy.

Wydarzenia na amerykańskim rynku długu wspierają rynki rozwijające się. Mocne tąpnięcia rentowności dwulatek i dziesięcioletnich Bondów wspomagają notowania polskich obligacji. Na wartości zyskuje także złoty, a to zwiększa szansę na ucieczkę warszawskich indeksów nad opory. mWIG40 dotarł do średniej kroczącej z dwustu sesji i dzisiaj ma szansę się z nią rozliczyć. WIG20 od kilku dni oscyluje wokół ruchomej granicy z dwustu sesji. Jej przełamanie to dzisiaj podstawowe zadanie dla byków, jednakże kluczowym celem będzie utrzymanie zdobytej przewagi. Jak pokazuje azjatyckie doświadczenie, wysokie otwarcia okazały się jedynie pretekstem do realizacji zysków. Akcyjne byki mają dogodny moment do pokazania, że ostatnie wzrosty to nie dzieło przypadku, lecz potwierdzenie zmiany trendu nad Wisłą w długim terminie.

W długim terminie na korzyść koncepcji końca bessy i zradzania się nowej hossy nad Wisłą przemawia zjawisko umacniania się złotego. Cross USD/PLN walczy ze strefą 4,5, wokół której przebiegają kluczowe poziomy obrony dla dolara. Jednakże dopiero zamknięcie tygodnia poniżej ww. progu stanowiłoby argument za zmianą trendu i określenia wrześniowo-październikowych wydarzeń jako pułapkę hossy. Jak na razie złoty umacnia się względem euro a po wczorajszych wypowiedziach prezesa Fedu, presja na dalsze wzrosty EUR/USD wciąż jest wysoka. To wzmocniłoby złotego względem dolara. Fałszywe wybicie szczytów z 2000 r. i powrót USD/PLN ze strefy 5 zł to podręcznikowe argumenty za tym, aby złoty zaczął się umacniać w długim terminie. Jak pokazuje historia ostatnich lat, zmiana trendu PLN byłaby potwierdzeniem tego, że WIG zakończył już bessę.

Powell nie brzmi już jastrzębio

Kamil Cisowski, DI Xelion

Główne rynki europejskie zyskiwały w środę od 0,29% (DAX) do 1,04% (CAC40). W większości przypadków poziomy zamknięcia nie odbiegały poważnie od pozytywnego otwarcia. Wstępny odczyt inflacji w strefie euro pokazał wyraźny spadek – z 10,6% r./r. do 10,0% r./r., znacznie poniżej prognoz tworzonych jeszcze przed wtorkowymi danymi z Niemiec. Jest to niewątpliwie powód do radości i pozytywny przełom z perspektywy EBC, które stało przed znacznie trudniejszym problemem niż Fed – wyższym CPI i pewną recesją. Częste ostatnio nawoływania do łagodnego zacieśnienia polityki monetarnej w Europie niewątpliwie nasilą się po danych, szczególnie, że listopadowe odbicie cen gazu pozostaje na razie ograniczone, euro się umacnia, a ropa jest znacznie tańsza niż przed miesiącem.

WIG20 zamknął się neutralnie, ale mWIG40 wzrósł o 0,53%, a sWIG80 o 1,26%. Zamknięcie głównego indeksu nie do końca oddaje przebieg sesji, podczas której silnie i przy gigantycznych obrotach drożało Pepco (+4,69%), a wyraźnie taniały Allegro (-3,27%) czy Orange (-8,70%). Świetny wynik sWIG80 to przede wszystkich zasługa Ryvu Theraupetics (+26,50%) i euforycznej reakcji na podpisanie umowy z BioNTech.

Kolejny odczyt PKB w USA przyniósł rewizję w górę (do 2,9% kw./kw. saar), dane ADP okazały się gorsze od oczekiwań (127 tys. vs. 196 tys. w prognozach), natomiast badanie JOLTS przyniosło mniejszy spadek ofert pracy niż się spodziewano (10,33 mln vs. 10,24 mln). Wszystko to nie miało znaczenia, rynek pozostawał w nerwowym wyczekiwaniu do momentu, gdy swoje wystąpienie w Waszyngtonie rozpoczął Jerome Powell. Wbrew naszym oczekiwaniom i obawom, prezes Fedu nie podjął żadnej próby tonowania nadzwyczaj dobrych ostatnio nastrojów na giełdach, wyraźnie zasugerował, że w grudniu należy oczekiwać podwyżki o 50 pb, a nie 75 pb, a także scementował oczekiwania na to, że rewizja docelowego poziomu stóp będzie ograniczona. Rynek zareagował niezwykle silnym wzrostem cen długu na krótkim końcu – 2-letnie obligacje na koniec dnia były notowane przy rentownościach 20 pb. poniżej dziennych maksimów. Dla akcji oznaczało to prawdziwą euforię – S&P 500 wzrósł o 3,09%, a Nasdaq o 4,41%. VIX spadł do poziomu 20,6 pkt.

W godzinach porannych rosną rynki azjatyckie, ale i tak spadek awersji do ryzyka wyraźniej widać na walutach (jen umacnia się do dolara o 1,5%) i surowcach (złoto drożeje o 2% i stoi przed testem 1800 USD/oz.). Z perspektywy rynków europejskich raczej nie należy się zastanawiać, czy dzień rozpocznie się od wzrostów, ale raczej pytać o ich skalę. Z perspektywy obecnych wycen kontraktów futures zwyżki o mniej niż 1% będą rozczarowaniem.

W trakcie dnia poznamy serię danych PMI z Europy, również z Polski, a także odczyt bazowego PCE z USA i indeksu ISM. Mimo to raczej nie widać potencjalnych przyczyn, by nastrój się popsuł, dopiero jutrzejsze dane z rynku pracy za oceanem mają wystarczającą rangę, by ewentualnie zmienić nastroje.

Wystąpienie Powella paliwem do wzrostów

Lukas Cinikas, BM BNP Paribas bank Polska

Najważniejsze obserwacje po środowej sesji, to ogromne obroty, których GPW dawno nie widziało i brak zmiany wartości indeksu. Obroty na szerokim rynku przekroczyły aż 3,3 mld zł, z czego 3,08 mld dotyczyło WIG20, które w największym stopniu są efektem handlu na tzw. fixingu. WIG20 zachował się neutralnie i utrzymał wtorkowy poziom 1736,26 pkt. (0,0 proc.) przy wzroście WIG o 0,21 proc. Z kolej mWIG40 zyskał 0,53 proc., a sWIG80 urósł o 1,26 proc. Oba indeksy niższych segmentów rynku są notowane najwyżej od sierpnia. W efekcie znaczniejszy wzrost w WIG20 zanotowała JSW (4,63 proc.), która opublikowała swój raport. Kurs Pepco wzrósł o 4,69 proc. i towarzyszyły temu największe na rynku obroty przekraczające 693,7 mln zł. To efekt przetasowania w portfelu indeksu MSCI Poland, do którego po sesji dołączyło Pepco, a wyszedł Orange.

Fundusz Millennium International Management od kilku dni zwiększa swój udział w grze na spadek akcji, wynika z późniejszych aktualizacji rejestru krótkiej sprzedaży KNF. Podczas dziennych obrotów handlowano wartymi ponad 443 mln zł akcjami PKN Orlen (0,77 proc.), który we wtorek opublikował wyniki. Ponadto Dino, KGHM i Allegro przekroczyły próg 200 mln zł obrotów.

W czasie gdy mecz z Argentyną był głównym wydarzeniem wczorajszego wieczoru w Polsce, rynki finansowe bardziej skupiły się na wystąpieniu Jerome'a Powella. Szef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że dalsze stopniowe podwyżki stóp procentowych mogą rozpocząć się już w grudniu. W efekcie zamiast zapowiadanych do tej pory 75 punktów bazowych, kolejna podwyżka wyniesie najprawdopodobniej 50 punktów bazowych. Sytuacja ta dostarczyła rynkowi niezbędnego paliwa do znacznej zwyżki, być może podczas ostatniego akordu. Prezes Fedu zasugerował, że bacznie obserwuje gospodarkę, a niska inflacja pozostaje głównym celem FOMC.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen