W środowy poranek notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy dalej osuwają się na południe, a S&P 500 jest na tegorocznych minimach zbliżając się w kierunku 3600 pkt. Niemiecki Dax kreśli natomiast nowe minima poniżej 12000 pkt. Jesteśmy zatem na najniższych poziomach od listopada 2020. Taki stan rzeczy napędzają kolejne jastrzębie komentarze płynące z Fed w tym Bullarda z oddziału w St. Louis. Wykreśleniu nowych dwuletnich minimów sprzyjają dodatkowo informacje o powstrzymaniu Apple od planów zwiększenia produkcji.
Dodatkowej nerwowości na rynku dodało zamieszanie z wyciekiem gazociągu Nord Stream jakim błękitne paliwo płynie do Niemiec. Napięcia z Rosją narastają, bowiem ta grozi odcięciem gazu państwom wspierającym Ukrainę i planuje aneksję okupowanych terytoriów. Mimo obaw związanych ze spowolnieniem gospodarczym ceny surowców energetycznych, a w szczególności gazu rosną. Baryłka WTI notowana jest w okolicy 78 USD. Aprecjacja dolara w połączeniu z oznakami wzrostu aktywności wydobywczej w USA podnosi spekulacje, że na początku października kraje OPEC zdecydują się na ograniczenia w produkcji.
Jak na razie próżno szukać elementów, jakie mogłyby poprawić sentyment rynkowy. Obawy związane z polityką monetarną i spowolnieniem się utrzymują, a konflikt z Rosją przybiera na sile. Elementem, który może nadać nowy rytm rynkom będzie sezon wyników za III kw., ale ten rozpocznie się dopiero za dwa tygodnie. Do tego czasu może być trudno przezwyciężyć przewagę niedźwiedzi.
Dolar dalej zaczął zyskiwać na wartości po deklaracjach Białego Domu studzących oczekiwania na skoordynowane interwencje mające na celu osłabienie wartości USD. Eurodolar spada poniżej 0.96, a kurs GBPUSD osuwa się poniżej 1.07. Rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich znajdują się powyżej 4% po raz pierwszy od przeszło dekady. Waluty surowcowe kreślą nowe minima. Para AUDUSD dotarła poniżej 0.64, a NZDUSD 0.56. Zbliżamy się więc do dołków z marca 2020 i początku pandemii. Stabilny pozostaje jedynie kurs USDJPY, ale i tak po interwencjach walutowych jesteśmy cały czas blisko wieloletnich szczytów powyżej 144. W kraju za dolara musimy już płacić ponad 5 złotych, a kurs EURPLNa dobija do 4.80.
US500.f;W1