Poranek maklerów: WIG20 ma prawo do kontynuacji odbicia

Po świetnej sesji piątkowej wczoraj WIG20 zgodnie z oczekiwaniami analityków kontynuował ruch na północ. Zyskał na koniec solidne 1,8 proc. Początek sesji wcale jednak na nie wskazywał na wzrostowy scenariusz. Czy dziś będzie podobnie? Na początku notowań indeks spadał bowiem o około 0,5 proc. Na co w komentarzach przed startem handlu zwracali uwagę maklerzy?

Publikacja: 13.09.2022 09:38

Poranek maklerów: WIG20 ma prawo do kontynuacji odbicia

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Pozytywne doniesienia zza wschodniej granicy

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Poniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wzrostów rozpoczętych w ubiegłym tygodniu i czołowe europejskie indeksy jak niemiecki DAX, czy francuski CAC40 zyskały odpowiednio 2,4% oraz 1,95%. Na rodzimym parkiecie indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 1,16%. Przyczyn pozytywnego sentymentu na rynkach akcji można upatrywać w pozytywnych doniesieniach zza wschodniej granicy, z którymi mamy do czynienia na przestrzeni kilku ostatnich dni. Pozytywne informacje o postępach ukraińskiej armii w obwodzie charkowskim pozytywnie wpłynął na indeks ukraińskich walorów notowanych na GPW – WIG-Ukraina, który zyskał 7,89%. Wśród komponentów najmocniej rosło Coal Energy, które zyskało 76,27%. Kolejne pod względem wzrostów były Milkiland (22,88%) i KSG Agro (22,12%).

Czwartą z rzędu dodatnią sesję zanotował indeks polskich blue chipów, który zyskał 1,78%, a jedynie pięć spółek zanotowało stratę. Najmocniej rosły akcje Pekao (5,51%) i PKO (4,2%), a indeks WIG-Banki zyskał 3,76%. Spoza spektrum spółek finansowych na uwagę zasługiwało CCC z wynikiem 3,84%, czy KGHM – 2,91%. Wśród walorów spadających najbardziej, wyróżniały się akcje PGE (-5,22%) oraz CD Projektu (-3,6%).

Dalsze osłabienie towarzyszyło amerykańskiemu dolarowi, a kura pary walutowej EUR/PLN znalazł się podczas dzisiejszej sesji w okolicach 1,02. Taka sytuacja pozytywnie oddziałuje na polską walutę i kurs USD/PLN w godzinach porannych niemal sięgnął poziomu 4,60.

Wczorajsze pozytywne zamknięcia giełd zza oceanu oraz dzisiejsza końcówka sesji w Japonii, a także poranne kwotowania kontraktów na indeks S&P500 sugerują umiarkowanie pozytywny sentyment na początku sesji.

Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne, w centrum zainteresowania inwestorów będzie finalny odczyt inflacji CPI w Niemczech za sierpień w ujęciu r/r, który wyniósł 7,9% (zgodnie z konsensusem). Poprzednio wskaźnik uplasował się na poziomie 7,5%, Taki odczyt wskaźnika nie sugeruje dalszej presji na zacieśnianie polityki pieniężnej, co rynki akcji mogą odebrać pozytywnie

Czy amerykańska inflacja podtrzyma wzrosty?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja w Europie zakończyła się w sposób wręcz wymarzony. Po otwarciu na plusach główne indeksy tylko rosły, kończąc dzień w okolicach intradayowych maksimów i zyskując od 1,66% (FTSE100) do 2,40% (DAX). Jednym ze źródeł dobrego humoru były niewątpliwie dalsze spadki cen gazu i energii, wywołane doniesieniami, że wśród propozycji zaadresowania kryzysu energetycznego znajdą się wyraźne redukcje popytu na poziomie całej UE (zarówno na poziomie całkowitej konsumpcji, jak i zużycia w godzinach szczytu). Według analityków Goldman Sachs propozycje powinny wystarczyć, by ceny przepołowiły się do 1Q2023. Mniejsze znaczenie z perspektywy cen energii, ale poważne z uwagi na wpływ na wyniki spółek ją produkujących ma mieć opodatkowanie nadzwyczajnych zysków (wstępnie punktem odniesienia mają być średnie zyski przed opodatkowaniem z lat 2019-2021 z możliwością odwoływania się).

Ceny energii były obok wypowiedzi Joachima Nagela, prezesa Bundesbanku, katalizatorem silnego ruchu także na rynku walutowym. W niedzielnym wywiadzie, który obił się szerokim echem dopiero w poniedziałek, powiedział on m.in. że niezbędne jest podejmowanie kolejnych kroków, by perspektywy inflacji nie uległy dalszemu pogorszeniu. Zapowiedział on szczyt CPI w strefie euro na poziomie powyżej 10% r/r w grudniu i spadek do około 6% r/r na koniec 2023 r. Kurs EURUSD przed południem atakował poziom 1,02, by później wyraźnie się osunąć, ale w godzinach porannych wciąż oscyluje wokół 1,0140.

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 1,78%, mWIG40 o 0,04%, a sWIG80 spadł o 0,42%. Zachowanie małych i średnich spółek pozostawia niedosyt, dla mWIG40 obciążeniem były Tauron (-3,95%) czy InterCars (-2,29%), a dla sWIGu gwałtowna przecena Bumechu (-21,93%) i Zepak (-5,65%), ale zachowanie dużych spółek wydaje się potwierdzać, że najgorszy dla GPW okres w ujęciu relatywnym (w odniesieniu do reszty Europy) dobiega końca. Nie bez znaczenia wydają się postępy, które w ostatnim czasie robi armia ukraińska, a które najwyraźniej budują nadzieje na szybsze zakończenie konfliktu. WIG_Ukraina rósł wczoraj o 5,76%. Głównym motorem wzrostów dla szerokiego rynku były banki (indeks sektorowy zyskał 3,76%), wspierane przez PZU (+3,07%), Orlen (+1,85%) oraz KGHM (+2,91%). Nawet silniej niż reszta sektora spadało PGE (-5,22%), poważnie przeceniał się też CD Projekt (-3,60%).

S&P500 zyskało 1,06%, a NASDAQ 1,27%, mimo że spadające w pierwszej części dnia rentowności obligacji skarbowych kończyły go w okolicy piątkowych szczytów. Sesja była nadzwyczaj spokojna, wszystkie indeksy poruszały się przez cały dzień w okolicach poziomów otwarcia.

W godzinach porannych rynki azjatyckie kontynuują zwyżki, ale ich skala nie jest wielka, kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy również znajdują się tylko na lekkich plusach. Wydaje się, że pierwsza połowa dnia będzie głównie wyczekiwaniem na sierpniowy odczyt inflacji z USA. Oficjalny konsensus mówi o spadku CPI z 8,5% r/r do 8,1% r/r oraz wzroście inflacji bazowej z 5,9% r/r do 6,1% r/r. O ile te liczby nie okażą się niższe, dalsze wzrosty stają naszym zdaniem pod poważnym znakiem zapytania. Środowisko, w którym nawet niewielkie niespodzianki „w górę” przyjmowane były z ulgą mamy prawdopodobnie za sobą. W obliczu solidnych danych ze sfery realnej i rynku pracy oraz jastrzębiej retoryki FOMC systematyczna poprawa na poziomie CPI jest naszym zdaniem niezbędna, by zatrzymać oczekiwania na kontynuację podwyżek stóp przez Fed w 1Q2023.

To na razie korekta w trendzie spadkowym

Piotr Neidek, BM mBanku

We wtorek na azjatyckich rynkach ponownie dominują kupujący. Po poniedziałkowej przerwie, do gry wrócili inwestorzy z Korei i Chin. KOSPI wystrzelił dzisiaj o +2.6% i jest już najwyżej notowany od tygodnia. Kilkumiesięczne maksima robi właśnie Jakarta Composite Index a ku rocznym szczytom zmierza SENSEX30. Index giełdy w Bombaju wybił się ostatnio z rozszerzającego się trójkąta. Jest to pozytywny sygnał dla rynku i może okazać się zapowiedzią kontynuacji hossy. Wsparciem dla byków jest podstawa bieżącej zwyżki i do wysokości 57k sytuacja techniczna jest optymistyczna.

Na Wall Street ponownie pojawiła się zieleń. Wprawdzie nie było jej tak wiele, jak pod koniec ubiegłego tygodnia, ale na tyle dużo, aby sytuacja techniczna pozostała nadal korzystna dla byków. Nasdaq zyskał +0.9% i wciąż oddala się od lokalnego wsparcia 11471. Poziom ten wyznacza miejsce na wykresie, do wysokości którego jankeskie byki mogą czuć się bezpieczne. W przypadku S&P500 jest to wartość 3886 zaś dla DJIA to 31048. Benchmark blue chips prawdopodobnie obrał sobie za cel linię trendu spadkowego, z którą nie poradził sobie w połowie sierpnia. Tuż pod nią przebiega średnia dwustusesyjna a to sprawia, że wybicie oporu 33.5k nie będzie należało do łatwych zadań.

Wczoraj byki z Deutsche Boerse rzuciły się do ataku lokalnych oporów. DAX zyskał na zamknięcie dnia +2.4% co wielu optymistów może cieszyć ten wynik. Na dziennym wykresie pojawiła się biała świeczka z okazałym korpusem potwierdzająca dominację kupujących. Doszło do zaatakowania średniej dwustutygodniowej MA200_w i obecnie popytowym magnesem jest linia trendu spadkowego. Wyzwanie to nie wygląda na zbyt wygórowane dla byków, zatem cel jest realny do osiągnięcia. Jest jednak coś, co sprawia, że po wczorajszej wzrostowej sesji obawy o spadki powinny się nasilać. Mianowicie na tygodniowym wykresie pojawiła się luka hossy, która posiada silne właściwości magnetyczne. Oznacza to, że bez jej domknięcia, dalsze wzrosty prawdopodobnie okażą się przygotowaniem do późniejszej przeceny. A im wyżej odskoczy DAX, tym głębsze i bardziej dotkliwe będą przyszłe spadki. Jednakże jak pokazuje Teoria Luk, nie jest znany moment, w którym niedźwiedzie rozpoczną szturm niedomkniętego okna (13121).

Udane otwarcie tygodnia w wykonaniu byków na WIG20 zachęca do kontynuacji zwyżki. Miejsca do wzrostów jest całkiem sporo. Na uwagę zasługują takie miejsca na wykresie jak 61.8% ostatniej zniżki (1636), sierpniowy szczyt 1763 oraz górne ograniczenie kanału spadkowego. W zależności od sposobu pomiaru, górne ograniczenie ww. formacji zbieżne jest z sufitem z poprzedniego miesiąca. To ma prawo zachęcać do kontynuacji odbicia. Tego typu zwyżka stanowiłaby i tak jedynie formę korekty wzrostowej w trendzie spadkowym. Do jego zakończenia wskazane jest zbudowanie struktur odwrócenia bessy. A tych jak na razie nie widać na wykresie. Pocieszeniem dla zwolenników wzrostów może okazać się zeszłotygodniowa świeczka, która przybrała postać młotka. Jej osadzenie wprawdzie jest niefortunne a korpus zbyt duży, nie mniej bykom może się udać to wykorzystać na swoją korzyść. Tym bardziej, że WIG20USD ma zielone światło do wykonania średnioterminowej korekty wzrostowej.

Giełda
Banki do góry, spółki handlowe w dół
Giełda
Nowa strategia Orlenu i dzień bez sesji w USA
Giełda
GPW szuka kontynuacji styczniowej zwyżki
Giełda
WIG20 wrócił do wzrostów. Orlen nieznacznie na minusie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
W oczekiwaniu na raport NFP i start sezonu wyników
Giełda
Niezdecydowanie na GPW. Oczy zwrócone na Orlen