Poranek maklerów: Powrót na ziemię

Nic nie może długo trwać, a już na pewno nie wzrosty na warszawskiej giełdzie. Wtorek przyniósł przecenę głównych wskaźników.

Publikacja: 01.06.2022 08:54

Poranek maklerów: Powrót na ziemię

Foto: Fotorzepa

WIG20 spadł o 0,9 proc. (przez miesiąc o 0,8 proc.). Tym razem wybronił się sWIG80. Jednym słowem: norma. Poza normą były obroty, które wzrosły trzykrotnie do 2,1 mld zł. To zasługa zmian w indeksach MSCI.

Większe spadki niż w Warszawie zanotowano w Paryżu i Frankfurcie.

Wczorajszą sesję S&P 500 skończył spadkiem o 0,6 proc., podczas gdy Nasdaq stracił 0,4 proc. Dzisiaj w Tokio zwyżki. Nikkei poszedł w górę o 0,7 proc.

O 9.00 poznamy PMI dla krajowego przemysłu.

W Azji neutralnie

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek miesiąca na azjatyckich parkietach wypada neutralnie. Z jednej strony obserwowane są wzrosty w Tokio oraz Singapurze. Nie są to pokaźne triumfy byków, a na wykresach nie pojawiły się żadne kluczowe sygnały zmieniające dotychczasowy trend. Po drugiej stronie zestawienia indeksów wyróżnia się PSEi Index. Benchmark giełdy na Filipinach wrócił pod poziom 6800 punktów i ma za sobą pułapkę hossy. To może źle się skończyć dla wyspiarskich byków, które od lutego 2022 r. pozostają w defensywie.

Poranne notowania kontraktów na DAX wskazują na neutralne otwarcie się sesji z lekkim wskazaniem na korzyść byków. Obecnie futures oscylują wokół poziomu 14400 pkt. Równowaga popytu i podaży nie oznacza jednak, że ryzyko związane z kontynuacją spadków zostało zażegnane. Najbliższy opór przebiega na wysokości 14600 punktów, czyli jest on na wyciągnięcie łapy akcyjnych byków. W poniedziałek pojawiła się luka hossy, która mogła osiągnąć status tygodniowej. Wczoraj jednak niedźwiedzie wyprowadziły spadkową kontrę, po której na wykresie pojawiła się czarna świeczka. Wraz z wcześniejszymi dwoma tworzy ona coś na kształt gwiazdy wieczornej. To sprawia, że ostatnie podbicie z 13400 na 14600 pkt osiągnęło swój kres i do gry mają prawo wrócić ursusy. W długim terminie nadal dominuje trend spadkowy a trwająca od marca zwyżka jak na razie wygląda na formę korekty w bessie.

Poranne notowania kontraktów na S&P 500 jak na razie nie poprawiają sytuacji jankeskich byków. Po ich wczorajszej porażce wracają obawy związane ze spadkami. DJIA zdołał dotrzeć w okolice 50% zniesienia poprzedniej zniżki. W poprzednich dwóch przypadkach udawało się zaatakować 61,8% a nawet 88,6%. To może jeszcze motywować zwolenników grania na korektach wzrostowych do dalszego utrzymywania czy też zwiększania długich pozycji. Jednakże wtorkowe zatrzymanie kilka oczek poniżej 4173 pkt (marcowe denko liczone wg cen zamknięcia) może wskazywać na gotowość niedźwiedzi do powrotu na parkiet. Zwyżka z trzeciej dekady maja okazała się najsilniejsza w całym układzie zapoczątkowanym pod koniec marca. Na uwagę zasługuje fakt, że na wykresie DJTA jak i Nasdaq widoczne są formacje G&R. A obserwowane w poprzednim miesiącu podbicie to jak na razie forma korekty do linii szyi.

Brak poniedziałkowej sesji w USA spowodował, że MSCI Poland dopiero wczoraj wystartował z notowaniami. Wprawdzie dzień zakończył się na plusie, to jednak na wykresie pojawiła się podażowa formacja spadającej gwiazdy. To może okazać się ostrzeżeniem dla akcyjnych byków tym bardziej, że po dwóch tygodniach przeceny USD/PLN złoty ponownie zaczyna się osłabiać. Komplikuje się także sytuacja techniczna na wykresie WIG20. 38,2% zniesienia poprzedniej zniżki ponownie zablokowało dalszą zwyżkę. Cofnięcie w ciągu sesji zatrzymało się jednak na wsparciu 1840 pkt, zaś średnia krocząca z dwustu godzin wciąż znajduje się poniżej indeksu. Także kanał wzrostowy stwarza przestrzeń do dalszej zwyżki. Gdyby akcyjnym bykom udało się pokonać 1862 pkt, wówczas droga do 1900 pkt ponownie zostałaby otwarta.

Spadki indeksów w obliczu odczytów inflacji

Kajetan Sroczyński, BDM

WIG20 mimo chwilowego wzrostu zakończył wtorkową sesję spadkiem o 0,8%, w ślad za nim poszedł szeroki rynek WIG (-0,7%), mWIG40 (-0,5%). sWIG80 (+0,25%) wczoraj jako jedyny zanotował wzrost. Obroty były zdecydowanie większe niż średnie w ostatnich dniach i wyniosły 2,1 mld PLN, 1,9 mld przypadło na blue chips.

Wczoraj straciło 11 z 15 indeksów sektorowych. Najwięcej przeceniły się WIG-chemia (-5,3%), WIG-media (-3,2%) i WIG-gry (-2,7%). Najbardziej wzrostowe za to były WIG-leki (+3,1%), WIG-informatyka (+1,5%) oraz WIG-motoryzacja (+1,1%). WIG-banki wczoraj po sporych zawirowaniach finalnie zamknął się 1,4% poniżej kreski.

Europejskie indeksy również zniżkowały. Euro Stoxx 50 (-1,4%), DAX (-1,3%), CAC 40 (-1,4%) wszystkie zamknęły się na minusie. FTSE wczoraj miało lepszą sesję, finalnie urósł o 0,1% względem poniedziałku.

Wczoraj GUS podał inflację CPI w Polsce, wyniosła 13,9% r./r., zgodnie z oczekiwaniami. Eurostat podał we wstępnym wilczeniu, że ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły o 8,1%, oczekiwania mówiły o 7,8%.

W USA również przewyższała strona podażowa. Dow Jones Industrial spadł o 0,7%, S&P 500 stracił 0,6%, a Nasdaq stracił 0,4%. Nikkei wzrasta wraz z osłabieniem jena. Ropa WTI obecnie kosztuje ok. 115 USD za baryłkę. W środę zaplanowane jest posiedzenie OPEC+. Euro w środę rano kosztuje 4,58 PLN, a dolar 4,28 PLN. Dzisiaj finalne odczyty przemysłowych PMI w maju. Oprócz tego Fed opublikuje Beżową Księgę. Czerwiec w Europie rozpoczyna się pozytywnie, kontrakty terminowe na DAX zyskują 0,6%.

Inflacja w Europie wciąż rośnie

Kamil Cisowski, DI Xelion

Test, którym dla giełd europejskich miał być powrót do handlu w USA po wydłużonym weekendzie, nie przebiegł śpiewająco. Handel rozpoczynał się poniżej poziomów neutralnych, a pomimo przedpołudniowej próby odbicia, mniej więcej po dwóch godzinach handlu rozpoczął się prawie nieprzerwany ruch w dół. Dane inflacyjne z szeregu europejskich gospodarek jednoznacznie potwierdzają, że pomimo prawdopodobnego osiągnięcia szczytu inflacji w USA i części innych gospodarek, presja w Europie pozostaje niezwykle wysoka. Wskaźnik dla całej strefy euro wzrósł z 7,5% r./r. do 8,1% r./r., 0,3 pp. powyżej oczekiwań, wspierany wzrostem inflacji bazowej z 3,5% r./r. do 3,8% r./r., a także gwałtownie drożejącymi paliwami, równoważącymi lekkie uspokojenie cen energii. Główne indeksy strefy euro spadały od 0,72% (Stoxx 600) do 1,43% (CAC40), na plusie zdołał zamknąć się natomiast brytyjski FTSE 100.

WIG20 spadł o 0,84%, mWIG40 o 0,49%, a sWIG80 wzrósł o 0,25%. Końcówka miesiąca przyniosła niezwykle wysokie obroty (2,1 mld PLN), wygenerowane głównie na fixingu na szerokim koszyku spółek. Wczorajszy popyt i ograniczona skala korekty dają naszym zdaniem nadzieję na kontynuację odbicia w czerwcu.

Wczoraj głównym obciążeniem głównego indeksu było wyprzedawane na zamknięciu PGNiG (-5,53%), redukowane były też pozycje na PZU (-1,58%), ale już np. banki, mimo iż zamykały się na minusach, redukowały spadek w ostatnich minutach notowań. Powynikowe odbicie wydaje się kończyć CD Projekt (-3,93%), gdzie test 100 zł wydaje się kwestią czasu.

Wzrost inflacji CPI w maju z 12,4% r./r. do 13,9% r./r. został dość neutralnie przyjęty przez rynek, znajdując się minimalnie powyżej oczekiwań. Rentowności na krótkim końcu krzywej rosły, ale na długim efekt był niewielki. Wczorajsza decyzja Banku Węgier o podwyżce stopy procentowej z 5,40% do 5,90% ogranicza naszym zdaniem ryzyko ruchu o 100 pb. w czerwcu.

S&P 500 spadł wczoraj o 0,63%, a Nasdaq o 0,41%, wypadając znacznie słabiej niż można było liczyć w poniedziałek, ale wyraźnie lepiej niż gdy zamykały się rynki europejskie. Pomimo mieszanej sesji w Azji spodziewamy się, że tworzy to pole do dodatniego otwarcia w Polsce i na całym kontynencie. W trakcie dnia poznamy finalne dane PMI z Europy i odczyty dla mniejszych gospodarek, w tym naszej, a także raport ISM dla amerykańskiego przemysłu. Wypowiadali się będą C. Lagarde, J. Williams i J. Bullard, opublikowana zostanie tzw. Beżowa Księga Fedu.

Bloomberg zwraca uwagę, że w globalnych mediach ekonomicznych fraza „odbicie w rynku niedźwiedzia” (bear market rally) pojawia się najczęściej od 2012 r., podczas gdy „kupuj dołek” (buy the dip) najrzadziej od pierwszej połowy 2020 r. Wydaje się to pozostawiać pole do kontynuacji poprawy nastrojów. Do argumentów za tym, że mogłoby do niej dość dzisiaj zdecydowanie doliczamy wczorajsze zachowanie ropy, która w drugiej połowie wczorajszego dnia wymazała sporą część ostatnich wzrostów i pozostaje rano pod presją. zag

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu