W piątek zakończył się sezon publikacji wyników polskich spółek za pierwszy kwartał zeszłego roku. Zdaniem niektórych zagranicznych analityków mimo gospodarczego spowolnienia polskie firmy nie zaprezentowały się bardzo źle, co stwarza nadzieję na kontynuację wzrostów na giełdzie, gdy pojawią się oznaki ożywienia gospodarki.
Od tegorocznego minimum z zamknięcia sesji, które WIG20 osiągnął 17 lutego, gromadzący blue chipy indeks zyskał 38 procent. W ubiegłym tygodniu, gdy publikowanych było gros wyników za pierwszy kwartał, spadł o 2 procent.
- Dzisiaj idziemy do góry, ponieważ parkiety europejskie po słabym początku dnia też zyskują, ale jest to ruch mało znaczący, wolumeny są niskie. Mamy spokojną sesję, inwestorzy oczekują na jakieś zdecydowane ruchy na globalnych rynkach - powiedział makler DM BZ WBK, Artur Zaręba.
Po piątkowej sesji wyniki podały, jako jedne z ostatnich firm, między innymi producent insuliny Bioton SA i wyposażenia łazienek Cersanit SA. Obie spółki zakończyły pierwszy kwartał pokaźnymi stratami i spadkiem przychodów, a w poniedziałek ich kursy zniżkowały jako jedne z nielicznych z WIG20.
- To ewidentnie reakcja na wyniki - powiedział Zaręba.