O godzinie 15.33 indeks WIG20 zniżkował o 1,16 procent do 1809 punktów, choć wcześniej w trakcie sesji zyskiwał niecały 1 procent. Obroty w notowanich ciągłych sięgały 0,7 miliarda złotych, choć w czwartek wyniosły 1,17 miliarda. Od najniższego poziomu w tym roku z lutego WIG20 wzrósł o 44 procent.
"Ostatnio pojawiło się sporo danych i wypowiedzi, z których wynika, że wychodzenie (globalnej gospodarki) z recesji może potrwać dłużej niż spodziewali się uczestnicy rynku, którzy wcześniej uwierzyli, że gospodarka będzie wychodzić z recesji w sposób dynamiczny" - powiedział zarządzający KBC TFI Andrzej Domański.
W środę Fed obniżył swe szacunki Produktu Krajowego Brutto (PKB) Stanów Zjednoczonych na 2009 rok - teraz spodziewa się, że skurczy się on 1,3-2,0 procent. Polska giełda wciąż silnie reaguje na zmiany nastrojów na świecie, sądzą maklerzy.
Indeks WIG20 ciągnęła w dół Telekomunikacja Polska SA (TPSA). O godzinie 15.33 kurs akcji TPSA spadał o 2,65 procent do 16,55 złotego - to pokłosie rozczarowujących rynek wyników za pierwszy kwartał i serii obniżek cen docelowych i rekomendacji, które w ślad za nimi trafiły do inwestorów.
"Po wynikach kwartalnych jest bardzo mocna podaż na TPSA, krajowi inwestorzy próbowali ją bronić na poziomie 17,50 złotego, ale kurs odbił pół złotego i teraz widać, że na koniec tygodnia kurs ma dużą podaż i zamknie się poniżej 17 złotych" - powiedział makler DM PKO BP, Piotr Gawron.