City Index: Czy dobrym nastrojem Amerykanie zdobędą kredyty u bankierów ?

Czy ten sam przeciętny Amerykanin, który miał dostęp do pracy, kredytu i był "przelewarowany", teraz gdy nie ma pracy, a o kredycie w tej samej wysokości co rok temu może zapomnieć, nawet gdy dostanie pracę, ma wprowadzić amerykańskie spółki na drogę trwałego wzrostu ?

Publikacja: 27.05.2009 09:46

City Index: Czy dobrym nastrojem Amerykanie zdobędą kredyty u bankierów ?

Foto: City Index

Jeżeli wierzyć wczorajszym doniesieniom agencyjnym to tak, ponieważ znaczna poprawa nastrojów konsumentów stała za wczorajszym mocnym odbiciem od wsparcia. Raczej nie w ten sposób rynek odczytał dane.

Dywagacje są bardziej natury socjologicznej niż statystycznej. W tak niestabilnych czasach jakie mamy obecnie oraz mając na uwadze dynamikę rozwoju negatywnych zachowań amerykańskich konsumentów, którzy tracą pracę i nie mogą żyć ponad stan jak zostali do tego przyzwyczajeni przez lata, ich własna ocena sytuacji jest równie zmienna. Z doniesień agencyjnych można wywnioskować, iż rynek uważa, że z uwagi na poprawę nastrojów konsumentów, ruszą oni na zakupy jak za "dawnych" lat. Niestety tak się nie stanie ponieważ samymi nastrojami nie można kupić domu, samochodu lub dostać kredytu u bankiera, który sam musi szukać państwowego finansowania.

Wczorajsze dane mogą potwierdzać jednak, iż amerykańska gospodarka osiągnęła dno. Konsumenci mogli zauważyć, że w ich otoczeniu rzadziej traci się pracę, a domy są rzadziej licytowane. Dokładniej - śladów odbicia jeszcze nie ma, ale rekordowy spadek mógł zostać powstrzymany. To kupującym akcje podoba się, teraz mają nadzieję, iż w 3 lub 4 kwartale gospodarka amerykańska zanotuje znaczny wzrost PKB. Bez konsumenta i lewara wzrost nawet jak wystąpi będzie trudny do utrzymania prawdopodobnie dłużej niż przez dwa kwartały. Mając na uwadze właśnie takie założenie trudno oczekiwać przejścia z recesji do wzrostu w kształcie oczekiwanej litery V.

Na razie jednak rynki mają kolejne dane, iż dynamiczny spadek gospodarki został powstrzymany i następne dane, którym uda się potwierdzić ten fakt powinny rynki utrzymywać na obecnych poziomach. Najbliższe doniesienia statystyczne rynek będzie więc odczytywał pod kątem potwierdzenia, że depresja jest opanowana. Gdy będzie o tym przekonany, może zaryzykować grę pod faktyczne odbicie PKB.

O godzinie 8:25 w City Index UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 4425, nieznacznie wyżej niż jego zamknięcie wczoraj na poziomie 4412. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 5006, podobnie wyżej niż jego wczorajsze zamknięcie na poziomie 4986.

Informacje, którymi interesuje się rynek:

- dalsze obawy o rating kredytowy USA, planowany deficyt ma wzrosnąć do 82% PKB w następnych 10 latach, rynek spekuluje, iż wyższe wartości mogą zostać osiągnięte szybciej (Financial Times)

- rynek oczekuje, iż 5 czerwca opublikowana stopa bezrobocia za maj w USA wzrośnie do 9,2% (Bloomberg),

- GM nie udało się przekonać wystarczającej liczby posiadaczy obligacji o zamianie ich na akcje (Reuters),

- członkowie zarządu Banku Japonii uważają, iż sygnały stabilizacji zaczęły się pojawiać (Marketwatch).

Łukasz Wardyn, City Index Oddział w Polsce

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów