Większość akcji, zwłaszcza firm finansowych, taniała na skutek obaw, że rosnące koszty kredytu nie pozwolą gospodarce wydobyć się z recesji.
Kurs akcji Deutsche Banku spadł o 2,4, a papiery Barclaysa i Credit Suisse straciły po 1,6 proc., gdy okazało się, że w Niemczech firmy ubezpieczające kredyty podniosły w tym roku składki aż o 20 proc. i nie wykluczają dalszych podwyżek, gdyż na skutek kryzysu finansowego szybko rośnie liczba niewypłacalnych dłużników, zarówno wśród firm, jak i konsumentów. W półroczu zakończonym 31 marca tych, którzy przestali spłacać długi lub mają znaczące opóźnienia, było w Niemczech ponad dwa razy więcej niż przed rokiem.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych indeksy spadały drugi dzień z rzędu, a tym razem przyczyną przeceny był raport o rekordowym poziomie w pierwszym kwartale niespłacanych kredytów hipotecznych i wdrożonych procedur wywłaszczeniowych wobec właścicieli niespłaconych nieruchomości.
Takie wiadomości zwiększyły obawy, że amerykański rynek mieszkaniowy nieprędko wydobędzie się z trwającej już trzy lata zapaści. Dlatego po prawie trzy procent traciły papiery zarówno producenta maszyn budowlanych Caterpillar, jak i sieci handlowej artykułami wyposażenia wnętrz Home Depot. Z tego samego powodu po 6 proc. spadły kursy akcji firm budowlanych Centex, Pulte Homes i Lennar.
Spadki indeksów w Stanach Zjednoczonych byłyby niewątpliwie jeszcze bardziej dotkliwe, gdyby nie chwilowa poprawa nastrojów inwestorów po raporcie Departamentu Handlu o kwietniowym wzroście zamówień na dobra trwałe o 1,9 proc., największym od grudnia 2007 r.