Ceny akcji nadal rosną w oparciu o nadzieje na lepszą przyszłość, a nie o fakty

Wydarzenia ostatnich dwóch tygodni ponownie skłaniają do postawienia pytania o przesłanki giełdowych zwyżek.

Publikacja: 25.07.2009 01:08

Ceny akcji nadal rosną w oparciu o nadzieje na lepszą przyszłość, a nie o fakty

Foto: GG Parkiet

Czy mają one podstawy w poprawie fundamentów gospodarczych, czy są jedynie wyrazem nadziei na polepszenie się sytuacji w kolejnych miesiącach?

Smaczku obecnej sytuacji na rynkach akcji dodaje fakt, że ostatni raz tak długi okres nieprzerwanych zwyżek mieliśmy aż 6 lat temu. To dodatkowo wskazuje na wyjątkowość aktualnych wydarzeń. Seria zwyżkowych sesji na dojrzałych parkietach musi zostać przerwana i to zapewne lada dzień. To nie ulega wątpliwości. Pojawia się przy tym pytanie, jaki charakter przybierze widniejąca na horyzoncie korekta zniżkowa - będzie spokojna czy jednak gwałtowna?

Ciekawe jest przy tym to, że do czerwcowych szczytów, które są teraz bardzo silnymi wsparciami, nie brakuje aż tak wiele. WIG oddalił się od niego o trochę ponad 5 proc., S&P 500 oraz DJ Stoxx 600 - o mniej. Powrót poniżej czerwcowego szczytu mógłby odnowić obawy przed trwalszym pogorszeniem koniunktury.

Wciąż widoczna na wykresie MACD, popularnego wskaźnika kierunku i siły trendu, podwójna negatywna dywergencja jest jednym z najsilniejszych w analizie technicznej ostrzeżeń przed odwróceniem zwyżkowej tendencji.W kontekście rozważań nad przesłankami obecnego wzrostu na giełdach warto odnotować dwie kwestie. Po pierwsze - stan naszej gospodarki w II kwartale, który możemy już podsumować po tym, jak poznaliśmy prawie wszystkie czerwcowe dane. Druga kwestia to skala aktualnej zwyżki, która powoduje, że już w I połowie października możemy spodziewać się wyjścia 12-miesięcznej zmiany indeksu WIG na plus, a pod koniec października osiągnięcia przez nią 30 proc., przy założeniu utrzymania się notowań na obecnym poziomie.

Wzrost o takiej skali powinien zbiegać się z wyraźną zwyżką w skali rocznej wskaźników gospodarczych. Tymczasem w II kwartale - poza wyraźnym ograniczeniem spadku dynamiki produkcji przemysłowej i niewielką poprawą w zakresie sprzedaży detalicznej - nie widać było zjawisk zapowiadających kształtowanie się pozytywnych tendencji.Oczywiście w ostatnich miesiącach roku "wyglądowi" wykresów wskaźników ekonomicznych pomagać będzie obniżająca się szybko baza porównawcza, ale wtedy inwestorzy coraz mocniej będą stawiać sobie pytanie o to, co przyniesie 2010 r.

Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na to, że zarówno sprzedaż detaliczna, jak i produkcja przemysłowa w II kwartale utrzymały się na poziomach bliskich najgorszym w historii naszej gospodarki.Do tego doszło pogarszanie się sytuacji na rynku pracy, które będzie negatywnie oddziaływać na kondycję gospodarki jeszcze w III kwartale. Trudno więc mówić o przezwyciężaniu przez nią trudności.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów