Amerykańskich inwestorów rozczarowały przede wszystkim raporty kwartalne kilku dużych spółek, a także pierwszy od pięciu miesięcy spadek indeksu zaufania konsumentów, aczkolwiek wskaźnik obliczany przez Reutera i University of Michigan wyniósł ostatecznie 66 pkt, a nie 64,6, jak pierwotnie przewidywano.

Konsumentów niepokoi przede wszystkim wciąż zła sytuacja na rynku pracy, a to zapowiada, że ewentualny wzrost wydatków będzie bardzo skromny. Gorsze od oczekiwanych wyniki opublikowały w piątek trzy duże amerykańskie spółki. Akcje Microsoftu straciły 10 proc., najwięcej od stycznia, gdy okazało się, że zarówno zysk, jak i przychody tej firmy były w drugim kwartale mniejsze, niż prognozowano. Kurs papierów American Express spadł o ponad 3,5 proc., bo przyczyną spadku przychodów spółki są coraz większe kłopoty posiadaczy kart kredytowych ze spłatą zadłużenia. Ponad 8 proc. straciły akcje Amazon. com, ponieważ niższe ceny spowodowały spadek przychodów sklepu internetowego.

Na największych europejskich giełdach w czasie piątkowych notowań dominowała zmienność nastrojów, ale ostatecznie większość indeksów skończyła ten dzień na minusie. Najbardziej przyczyniła się do tego przecena w USA, a zwłaszcza spadek indeksu zaufania tamtejszych konsumentów. Większym spadkom zapobiegły dobre dane makroekonomiczne, zwłaszcza wzrost zaufania niemieckich przedsiębiorców. Mimo większego niż prognozowano spadku PKB Wielkiej Brytanii, indeks londyńskiej giełdy wzrósł, o czym przesądziła m.in. zwyżka akcji Vodafone.

Dobre dane makroekonomiczne ze strefy euro, a zwłaszcza wzrost indeksu nastrojów niemieckich przedsiębiorców zachęciły do zakupów inwestorów z rynku metali przemysłowych. Cena miedzi zarówno w Nowym Jorku, jak i w Londynie osiągnęła 9-miesięczne maksimum, a aluminium było najdroższe od prawie ośmiu miesięcy. Pod koniec piątkowych notowań na Londyńskiej Giełdzie Metali tona miedzi z dostawą za trzy miesiące kosztowała 5532 USD, w porównaniu z 5310 przed tygodniem. Cena aluminium przekroczyła poziom 1800 USD i sięgnęła 1813 USD za tonę.

Według raportu Deutsche Banku, aluminium drożeje między innymi w wyniku rosnącego prawdopodobieństwa, że pod koniec tego kwartału zacznie wychodzić z recesji amerykańska gospodarka. Baryłka ropy naftowej po południu kosztowała w Londynie 69,64 USD i w ciągu tygodnia zdrożała o ponad 4 USD. Do kupowania ropy inwestorów zachęcały nie tylko optymistyczne dane makro, ale również drożejące od dwóch tygodni akcje.