Złoty wciąż się nie zatrzymuje. Para EUR/PLN bierze na cel poziom 4,15

Poniedziałek był kolejnym dniem, w którym obserwowaliśmy umocnienie naszej waluty, która w relacji do euro jest najmocniejsza od 2018 r. Sprzyja jej zarówno otoczenie zewnętrzne, jak i czynniki lokalne.

Publikacja: 11.02.2025 06:00

Złoty wciąż się nie zatrzymuje. Para EUR/PLN bierze na cel poziom 4,15

Foto: Adobestock

Poniedziałkowa konferencja premiera Donalda Tuska, który przedstawił plan gospodarczy dla Polski, sprawiła, że mocny w ostatnich dniach złoty dodatkowo zyskał na wartości. Po południu nasza waluta umacniała się wobec euro o 0,4 proc., a w relacji do dolara o około 0,3 proc.

Będzie jeszcze niżej?

Para EUR/PLN tym samym na dobre złamała już poziom 4,20, który w ostatnim czasie blokował rozwinięcie ruchu spadkowego. Z perspektywy wykresu celem jest teraz poziom 4,15 zł (w poniedziałek notowania oscylowały przy poziomie 4,17 zł). Mówił o nim nie tak dawno w programie „Taki będzie 2025 r. Prognozy Parkietu” Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

– Poziom 4,15 może być „podłogą z betonu” dla pary EUR/PLN. Oczywiście patrzymy na bieżące notowania, ale też trzeba analizować kurs realny złotego, czyli wziąć pod uwagę inflację, siłę nabywczą itd. Z tego punktu widzenia kurs złotego jest bliski poziomu sprzed 17 lat. To oznacza, że złoty jest naprawdę silny, a poziom 4,20 zł to już wyzwanie dla eksporterów. Przy poziomie 4,10 zł ten problem byłby jeszcze większy i wtedy nawet mogłyby pojawić się próby jakiś werbalnych interwencji ze strony chociażby ministra finansów. Dlatego też uważam, że wspominany poziom 4,15 zł uprawnia do mówienia, że zejście jeszcze niżej będzie bardzo trudne – podkreślał Rogalski.

Na razie jednak złoty ma mocne argumenty. Wśród nich jest przede wszystkim jastrzębie nastawienie Adama Glapińskiego, który jasno deklaruje, że w najbliższych miesiącach nie widzi przestrzeni do obniżek stóp procentowych. Naszej walucie dodatkowo sprzyjają dobre nastroje na światowych rynkach. Moment zawahania przyszedł co prawda, kiedy pojawił się temat DeepSeek, czy w sytuacji, kiedy Donald Trump zapowiedział nałożenie ceł na Meksyk, Kanadę i Chiny. Jak się jednak później okazało, rynkowy strach szybko ustąpił.

Rynki zaczęły bowiem żyć nadzieją na zakończenie albo chociaż zawieszenie wojny w Ukrainie, co byłoby mocnym wsparciem dla złotego, ale też i innych walut naszego regionu. Na razie jednak informacje w tym zakresie są jedynie spekulacjami, które inwestorzy już teraz jednak zaczynają dyskontować.

Czytaj więcej

Złoto chroni przed Trumpem, a bitcoin ciągle rozpala wyobraźnię inwestorów

Rynek sprzyja złotemu, ale...

Warto dodatkowo zwrócić uwagę, że złotemu nie przeszkadza nawet relatywnie mocny dolar na szerokim rynku. Czy to oznacza, że nasza waluta nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa?

Moment rynkowy oczywiście sprzyja naszej walucie, ale jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że w kwestii chociażby wojny inwestorzy wciąż żyją przede wszystkim pogłoskami. Nieobliczalność administracji Donalda Trumpa też stanowi potencjalny czynnik korekty notowań złotego. Argument w postaci jastrzębiej postawy Adama Glapińskiego na razie wydaje się być bardzo mocny, ale szef NBP w przeszłości też potrafił niespodziewanie zmieniać zdanie.

Test wspomnianego poziomu 4,15 w przypadku pary EUR/PLN wydaje się być bardzo prawdopodobny, ale niezależnie od ostatniej siły naszej waluty inwestorzy wciąż powinni zachować rynkową czujność.

Czytaj więcej

DAX walczy o nowe rekordy, chociaż analitycy spodziewają się nadchodzącej korekty
Forex
Zmienne nastroje na rynku złotego. Co dalej?
Forex
Euro próbuje wykorzystać sprzyjający moment, ale to nadal nie przełom
Forex
Indeks FTSE 100 może niedługo zaatakować psychologiczny poziom 9000 pkt
Forex
Euro wygranym wyborów, ale w długim terminie liczy się co innego
Forex
Złoty bardziej patrzy na wschodnią niż zachodnią granicę
Forex
EUR/USD walczy z oporem. Czy uda się go przebić?