Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.04.2025 01:15 Publikacja: 10.10.2022 21:00
Foto: Adobestock
Szukając wyższej zmienności, wcale nie trzeba kierować się na rynek kryptowalut. Można ją znaleźć także na rynku surowców. Dobrym przykładem może być tutaj ropa naftowa, która w ostatnich tygodniach przeżywa burzliwe wzloty i upadki. W ostatnich dniach do głosu znów zaczęli dochodzić kupujący. Argumenty mają mocne, pytanie tylko, na ile wystarczy im determinacji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Gorączka złota trwa w najlepsze. W poniedziałek cena królewskiego kruszcu po raz pierwszy w historii przebiła poziom 3100 USD. Coraz więcej analityków podnosi prognozy cen dla tego met,alu szlachetnego twierdząc, że rajd może być kontynuowany.
Jen w ostatnich dniach imponuje siłą. Para walutowa USD/JPY spadła ze 158 w okolice 149. W poniedziałek jen dalej imponował na tle innych walut, schodząc momentami nawet poniżej 149 za dolara. Jak wskazują analitycy XTB, japońska waluta wraca powoli „do korzeni”.
Notowania głównej pary walutowej utrzymywały się w poniedziałek powyżej poziomu 1,08, chociaż jeszcze nie tak dawno wieszczono jej spadek nawet poniżej 1,00. Dzisiaj już mało kto widzi na horyzoncie taką wartość.
4,9 proc. to był szczyt inflacji – uważają ekonomiści. Teraz będzie tylko spadać – podobnie jak stopy procentowe NBP, a wraz z nimi oprocentowania depozytów w bankach. Dla deponentów najlepsze byłoby szybkie tempo dezinflacji.
Inflacja w Japonii wzrosła w marcu o 3,6 proc. w ujęciu rok do roku. Oznacza to, że trzeci rok z rzędu wskaźnik inflacji ogólnej jest wyższy od celu Banku Japonii wynoszącego 2 proc.
Turecki bank centralny zaskoczył w czwartek rynki, podnosząc główną stopę procentową, tygodniową stopę odkupu, z 42,5 do 46 proc., kończąc tym samym cykl łagodzenia polityki pieniężnej rozpoczęty w grudniu ubiegłego roku.
Kwietniowy indeks produkcji Philadelphia Fed wykazał spadek aktywności w tym miesiącu. Indeks spadł o prawie 39 punktów do -26,4, najniższego odczytu od dwóch lat. Był to trzeci z rzędu miesięczny spadek i największy miesięczny spadek od kwietnia 2020 r.
PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub.r. mocniej, niż wcześniej podawał GUS. Urząd zrewidował też w górę część innych odczytów za ostatnie dwa lata, w tym tempo wzrostu polskiej gospodarki w całym 2023 r.
Inwestorzy handlujący akcjami Orlenu, Unimotu czy MOL na duże przeceny ropy i gazu na razie zareagowali dość spokojnie. Spadek popytu na surowce i wzrost niepewności może ten stan jednak zmienić.
Europejski Bank Centralny obniżył stopę depozytową o 25 pb., co było zgodne z prognozami analityków.
Prezydent USA Donald Trump napisał, że koniec rządów Jerome'a Powella w amerykańskim banku centralnym „nie może nadejść wystarczająco szybko".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas