Bank centralny dał impuls do umocnienia jena wobec dolara

Jen kosztuje tyle co w listopadzie 2016 roku. Analitycy wskazują, że pole do dalszej aprecjacji jest dosyć ograniczone, ale oczywiście ta waluta może sprawić niespodzianki. Zwłaszcza że jest zaliczana do bezpiecznych aktywów.

Publikacja: 06.03.2018 04:25

Kurs jena japońskiego do dolara umacniał się w ostatnich dniach do poziomu podobnego jak w dniu ostatnich wyborów prezydenckich w USA. Za 1 dolara płacono w poniedziałek po południu 105,6 jena. Od szczytu z grudnia 2016 r. dolar stracił już 10,4 proc. wobec japońskiej waluty. Jen zyskiwał w ostatnich dniach na wartości zarówno jako waluta „bezpiecznej przystani", jak i ze względu na sygnały mówiące, że Bank Japonii może w tym roku prowadzić nieco mniej luźną politykę pieniężną, niż się spodziewano.

Strategia wyjścia

Mówić, że w ostatnich latach Bank Japonii prowadził luźną politykę pieniężną, to powiedzieć za mało. Jego główna stopa procentowa została obniżona do poziomu minus 0,1 proc. W ramach swojego programu QE Bank Japonii kupił aktywa warte biliony jenów. Zgromadził japońskie obligacje rządowe warte blisko 100 proc. PKB kraju, a w ramach zakupów ETF, stał się akcjonariuszem wielu japońskich spółek. Teraz japoński bank centralny zaczyna sygnalizować, że będzie przygotowywał „strategię wyjścia". W piątek do umocnienia jena mocno przyczyniła się wypowiedź Haruhiko Kurody, prezesa Banku Japonii, że w roku podatkowym 2019 bank centralny będzie rozważał strategię odejścia od ultraluźnej polityki, jeśli inflacja sięgnie wówczas celu wynoszącego 2 proc.

2019 rok może wydawać się stosunkowo odległą perspektywą i nie jest pewne, że inflacja sięgnie wówczas celu, ale inwestorzy zrozumieli słowa Kurody jako sygnał, że luźna polityka pieniężna nie będzie trwała wiecznie. – To warte zauważenia, że w ostatnich tygodniach Kuroda był zmuszony mówić bardziej konkretnie na temat strategii wyjścia. Półtora roku temu ucinałby wszelką dyskusję na ten temat, twierdząc, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o takich sprawach – przypomina Izumi Devalier, ekonomistka z Bank of America Merrill Lynch.

– Słowa prezesa Kurody mają przygotować rynki na perspektywę debaty o odchodzeniu od luźnej polityki. Pokazują one również, jakie wyzwania związane z komunikacją czekają Bank Japonii – twierdzi David Fernandez, ekonomista z Barclaysa.

Mimo wyraźnej zmiany w nastawieniu Banku Japonii prognozy analityków dla jena nie wskazują na jego duże umocnienie w tym roku. Mediana prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga mówi, że na koniec czwartego kwartału za 1 dolara będzie się płaciło 110 jenów. Spośród dużych instytucji finansowych najbardziej „bycze" prognozy dla jena mają: Handelsbanken (97 jenów za 1 USD), Morgan Stanley (101), Citigroup (102) i UniCredit (102). Najbardziej „niedźwiedzie" prognozy dla japońskiej waluty przygotowali zaś analitycy Nomury i Landesbank Baden-Wuertemberg (120 jenów za 1 dolara na koniec roku).

Presja na giełdę

Umocnienie jena jest zwykle czynnikiem wpływającym negatywnie na japońską giełdę. Wiele spółek z indeksu Nikkei 225 jest bowiem eksporterami osiągającymi wyższe marże, gdy jen jest słaby. W 2017 r. umocnienie jena wobec dolara w ograniczony sposób wpływało na nastroje na tokijskiej giełdzie. Indeks Nikkei 225 zyskał przez cały 2017 r. aż 19 proc. Od końca 2017 r. do zamknięcia poniedziałkowej sesji stracił jednak 7,6 proc. Podobnie jak wiele innych indeksów giełdowych z całego świata przeszedł w lutym i na początku marca korektę. Spekulacje dotyczące polityki Banku Japonii oraz umocnienie jena do poziomu podobnego jak w listopadzie 2016 r. mogło jednak dodatkowo uderzać w nastroje na japońskiej giełdzie.

– Negatywny wpływ aprecjacji jena na japońską gospodarkę nie jest już jednak tak duży jak kiedyś. Zmniejszył się, gdyż japońskie spółki zwiększyły swoją zagraniczną produkcję. W roku finansowym 2015, czyli ostatnim, z którego są dostępne dane, zagraniczna produkcja stanowiła rekordowe 25,3 proc. produkcji firm przemysłowych. Mimo wszystko wzrost sprzedaży i zysków zagranicznych filii japońskich spółek jest wart mniej w jenach, gdy japońska waluta się umacnia. Nie jest więc zaskoczeniem, że silny jen nadal negatywnie wpływa na japoński rynek akcji – wyjaśnia John Higgins, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Kurs jena jest jednak wciąż słabszy niż np. w 2011 r., gdy za 1 dolara płacono poniżej 80 jenów.

Forex
W bieżącym roku złoty może jeszcze pokazać swoją moc
Forex
Dolar znów stał się bliski osiągnięcia parytetu kursowego z euro
Forex
Francuski CAC 40 już pod średnią pięćdziesięciosesyjną
Forex
Eurodolar wreszcie się przełamie czy pójdzie w stronę parytetu?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej