W raporcie bieżącym Rafako czytamy, że jej syndyk podjął decyzję o utworzeniu rezerwy na koszty upadłości w wysokości ok. 37,1 mln zł. – Utworzona rezerwa będzie miała ujemny wpływ na wynik finansowy (…) za 2024 r. – czytamy w raporcie spółki. Pod koniec stycznia br. syndyk Rafako poinformował o przeprowadzeniu do 28 lutego br. zwolnień grupowych, które mają objąć do 699 pracowników spółki.

Coraz trudniej, aby uratować spółkę 

W raporcie bieżącym Rafako podało także, że decyzja o zwolnieniach jest spowodowana złą sytuacją ekonomiczną spółki, wydaniem przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości, koniecznością likwidacji zakładu pracy, w tym likwidacji stanowisk pracy, a także brakiem innych możliwości prowadzenia działalności przez spółkę lub wykorzystania jej zasobów.

Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości 26 września 2024 r., wskazując na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań spółki, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To według Rafako mogłoby pozwolić firmie odzyskać zdolność pozyskania finansowania zewnętrznego na realizację przyszłych zamówień.

6 grudnia "Parkiet" opublikował artykuł "Rafako będzie uratowane. Znamy plan ratunkowy rządu" sugerujący, że rząd może brać pod uwagę kontrolowaną upadłość Rafako ze wskazaniem na inwestora, jakim mogłaby być Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z innym podmiotem - na podobnej zasadzie, jaką zastosowano wobec Huty Częstochowa.

Pomoc dla Rafako jest wciąż możliwa, trwają w tej sprawie rozmowy - poinformował szef MAP Jakub Jaworowski.