Akcje Auto Partnera, których notowania na przekór panującej na giełdzie hossie zamknęły drugi kwartał 10-procentową zniżką, ten kwartał rozpoczęły od prawdziwej wyprzedaży. Od początku lipca papiery dystrybutora części samochodowych pogłębiły przecenę o kolejne ponad 8 proc., schodząc najniżej od 10 miesięcy. To może budzić obawy, że panująca na nich od wybuchu pandemii hossa dobiega końca.
Czytaj więcej
W tym roku Inter Cars i Auto Partner nie są w stanie porwać inwestorów efektownym wzrostem przychodów i wynikami, co znajduje odzwierciedlenie w rozczarowujących stopach zwrotu z ich akcji.
Ile akcje Auto Partnera są warte według analityków?
Na szczycie z początku roku za jedną akcją spółki płacono już nawet 29,27 zł, czyli ponad dziewięć razy więcej niż na dnie pandemicznego załamania. Jednak od tej pory kurs obniżył się już o jedną czwartą, co oznacza wejście w bessę, za której granicę przyjmuje się 20-procentową przecenę. Jak zauważa Tomasz Sokołowski z Santandera BM, do pogłębienia zniżek doszło, po tym jak gorsze od oczekiwań inwestorów okazały się opublikowane przez Auto Partnera dane o przychodach w czerwcu.
- Dane potwierdziły, że rynek wszedł w fazę spowolnienia. Po słabym maju inwestorzy spodziewali się odbicia sprzedaży i ich reakcja na dane mówi sama za siebie – komentuje analityk.
W ostatnim raporcie Sokołowski wydał dla akcji Auto Partnera zalecenie „powyżej rynku”, wyceniając jedną na 28,80 zł, czyli aż o 31 proc. powyżej sięgającego 22,00 zł piątkowego kursu zamknięcia. Optymistycznie nastawionych jest większość pokrywających spółkę analityków – średnia wycen w raportach wydanych od początku czerwca sięga 29,57 zł, czyli przekracza obecne notowania rynkowe o ponad jedną trzecią.