Wezwanie na akcje Wojasa oficjalnie ogłoszone

Nowotarski przedsiębiorca dołącza do grona inwestorów wycofujących spółki z giełdy.

Publikacja: 08.02.2024 06:00

Wiesław Wojas, prezes i główny akcjonariusz spółki Wojas, uważa, że giełdowy status za dużo kosztuje

Wiesław Wojas, prezes i główny akcjonariusz spółki Wojas, uważa, że giełdowy status za dużo kosztuje.

Foto: Fot. Miroslaw Stelmach

Od 12 lutego do 13 marca będzie można składać zapisy w odpowiedzi na ogłoszone w środę rano wezwanie na akcje spółki Wojas, producenta i właściciela sieci sklepów z obuwiem z Nowego Targu.

Zgodnie z zapowiedzią z 15 stycznia wezwanie ogłosił AW Invest, wehikuł głównego akcjonariusza i prezesa – Wiesława Wojasa. Chce odkupić od giełdowych inwestorów niecałe 1,77 mln akcji (13,94 proc. wszystkich). Oferuje 8,2 zł za walor, czyli 14 mln zł za około 14 proc. papierów. To cena porównywalna z obecnym kursem na warszawskiej giełdzie. Dzień przed wezwaniem na zamknięciu sesji wynosił on 8,18 zł. Po ogłoszeniu wezwania w środę notowania urosły w pierwszych minutach handlu o 1,17 proc., do 8,32 zł, potem jednak osłabły.

Spokój inwestorów

Zachowanie inwestorów przy okazji wezwań zależy od tego, czy pojawi się ktoś niezgadzający się z proponowaną ceną i skłonny do walki. Na razie nie widać, aby wśród akcjonariuszy obuwniczej firmy była taka osoba. Komentujący wezwanie użytkownik platformy X (d. Twiter) Kapros na plus zaliczył spółce wzrost notowań w 2023 r. (papiery podrożały w lutym skokowo, a w sumie w ostatnich 12 miesiącach o ponad 50 proc.).

Czytaj więcej

Drozapol i Wojas ku wyjściu z GPW

Wiesław Wojas, który ma ponad 86 proc. akcji spółki, pytany przez „Parkiet” w styczniu, czy jest gotowy zaoferować więcej niż 8,2 zł, uniknął odpowiedzi. Wcześniej pytany, czy rozważa sprzedaż pakietu akcji, jak np. założyciele Wittchenu, oceniał, że kurs jest za niski.

Pośredniczący w wezwaniu mBank podał, że cena w ofercie jest wyższa od ustawowej ceny minimalnej wyliczonej na 7,67 zł. To średnia arytmetyczna średnich cen dziennych ważonych wolumenem obrotu z ostatnich trzech miesięcy poprzedzających ofertę. Była ona wyższa niż wyliczona analogicznie średnia z sześciu miesięcy (7,61 zł). Jeśli wszyscy akcjonariusze odpowiedzą na wezwanie, AW Invest szybko zwiększy udział do 100 proc.

Wiesław Wojas, mówiąc o powodach, dla których planuje wycofanie spółki z giełdy, ocenił, że w skali roku firma zaoszczędzi około pół miliona złotych. „Wzywający jako większościowy akcjonariusz spółki doszedł do wniosku, że niedogodności, z perspektywy strategicznej, handlowej i kosztowej, wynikające z notowania akcji spółki na GPW w Warszawie, przeważają nad względnymi korzyściami wynikającymi z posiadania statusu spółki publicznej oraz spółki giełdowej” – napisano w treści wezwania.

Rośnie lista eksemitentów

Nie ma jeszcze pełnych danych finansowych Wojasa za za 2023 r. Po 12 miesiącach ub.r. przychody grupy wyniosły prawie 410 mln zł, o 23,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Wynik EBITDA po trzech kwartałach wynosił około 38 mln zł.

Wojas to kolejna firma, która chce opuścić GPW. W 2023 r. zrobiło to 13 emitentów. W tym roku zarząd GPW zgodził się na wyjście m.in. poznańskiej sieci sklepów z odzieżą damską Solar Company oraz bukmacherskiego STS Holding. W poniedziałek 5 lutego plan opuszczenia giełdy przedstawił Drozapol-Profil, zajmujący się handlem wyrobami hutniczymi. O kontrowersjach wokół jego planu piszemy poniżej.

Firmy
Znikające shorty. Co zrobi KNF?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Firmy
Studenac idzie na giełdę. Szykuje się duże i ciekawe IPO
Firmy
Grupa Kęty nie planuje rewolucji w opakowaniach giętkich
Firmy
Właściciel Yanosika dopieści inwestorów
Firmy
Adiuvo wierzy w układ
Firmy
Zremb: kontrakty dla wojska procentują