Ubiegły rok już okazał się dla producentów stali bardzo zyskowny, co pokazują wyniki Cognora. Wojna w Ukrainie spowodowała jednak tak potężne zawirowania na rynku, że zdaniem Krzysztofa Zoły, odpowiedzialnego w zarządzie za finanse, I półrocze może stać pod znakiem podtrzymania dobrej passy z IV kw. 2021 r., a cały ten rok – zakończyć się z porównywalnymi wynikami jak w 2021 r.
Rzut oka na wyniki
W ub.r. przychody grupy zwiększyły się o 62,2 proc. w porównaniu z 2020 r., do ponad 2,8 mld zł. Z kolei zysk operacyjny podskoczył sześciokrotnie, do 468 mln zł, a zysk netto – ponaddziesięciokrotnie, do 364 mln zł.
– Tak duża dynamika wzrostu zysków to efekt szeregu czynników rynkowych, począwszy od wysokiego popytu branży budowlanej, przez ograniczenie produkcji w Chinach, po skuteczniejszą ochronę rynku przez Unię Europejską. Dało to ogromny pozytywny efekt dla naszych spreadów, szczególnie w odniesieniu do rynku wyrobów finalnych. Bowiem dynamika ich cen była silniejsza niż skala wzrostu kosztu złomów stali, które są naszym surowcem. W konsekwencji średnie spready dla wyrobów urosły o 667 zł/t, a dla półwyrobów o 483 zł/t – stwierdził Krzysztof Zoła.
Ceny surowców niezbędnych do produkcji stali osiągały poziomy niewidziane od co najmniej 2013 r. Średnia cena rynkowa żelaza sięgnęła w 2021 r. 160 USD/t, węgla koksowego 163 USD/t, a złomu – 391 USD/t.
Co warto zaznaczyć, mimo bardzo dobrej koniunktury firma nie może znacząco zwiększyć swojej produkcji. W zeszłym roku jej moce produkcyjne zostały wykorzystane w 105,6 proc.