Powstanie telewizyjna grupa warta ponad 5 mld złotych

Zygmunt Solorz-Żak wykorzysta Cyfrowy Polsat, by uzyskać pieniądze na nowe projekty. Sprzeda mu telewizję Polsat. Nikogo to jednak nie razi

Publikacja: 16.11.2010 12:00

W grupie NFI Midas kierownicze stanowiska zajmują ludzie pracujący dla Zygmunta Solorza-Żaka. On sam

W grupie NFI Midas kierownicze stanowiska zajmują ludzie pracujący dla Zygmunta Solorza-Żaka. On sam do tej pory nie przyznał, że kontroluje giełdową spółkę.

Foto: Fotorzepa

Mieć ciast­ko i zjeść ciast­ko – ta­ki ko­men­tarz można by­ło usły­szeć wczo­raj naj­czę­ściej na wieść, że Zyg­munt So­lorz-Żak zde­cy­do­wał się sprze­dać te­le­wi­zję Pol­sat in­nej swo­jej – już gieł­dowej – fir­mie Cy­fro­we­mu Pol­sa­to­wi. Z jed­nej stro­ny on i je­go wie­lo­let­ni part­ner biz­ne­so­wy He­ro­nim Ru­ta, otrzy­ma­ją 2,6 mld zł w go­tów­ce, z dru­giej za­cho­wa­ją kon­tro­lę nad po­wsta­ją­cą w ten spo­sób me­dial­ną gru­pą.

– Je­stem naj­szczę­śliw­szym biz­nes­me­nem na świe­cie – mó­wił Do­mi­nik Li­bic­ki, któ­re­mu przyj­dzie te­raz kie­ro­wać gru­pą łą­czą­cą jed­ną z dwóch ko­mer­cyj­nych ogól­no­pol­skich te­le­wi­zji (z 16-proc. udzia­łem w oglą­dal­no­ści) i naj­więk­szą w Pol­sce dys­try­bu­ują­cą sy­gnał te­le­wi­zyj­ny sa­te­li­tar­ną plat­for­mę (ma 3,2 mln klien­tów).

[srodtytul]Li­bic­ki:?mu­si­my kon­tro­lo­wać i kre­ować treść[/srodtytul]

W su­mie Cy­fro­wy Pol­sat ma za­pła­cić za te­le­wi­zję Pol­sat 3,75?mld zł, z cze­go część – 1,15 mld zł, emi­tu­jąc dla wła­ści­cie­li te­le­wi­zji ak­cje po 14,37 zł za sztu­kę. No­we ak­cje (nie­co po­nad 80 mln wa­lo­rów) po pod­wyższe­niu ka­pi­ta­łu sta­no­wić bę­dą 23 proc. wszyst­kich i da­wać 15,2 proc. głosów na wal­nym zgro­ma­dze­niu.

Li­bic­ki, któ­ry dziś kie­ru­je Cy­fro­wym Pol­sa­tem, wy­ja­śniał, że de­cy­zja o zło­że­niu ofer­ty za­ku­pu te­le­wi­zji wy­ro­sła z prze­ko­na­nia, że przy­szłość na ryn­ku mul­ti­me­diów na­le­żeć bę­dzie do wła­ści­cie­li tre­ści: fil­mów, pro­gra­mów, na­grań mu­zycz­nych.

– Sza­cu­je­my, że oko­ło 8,5 mln użyt­kow­ni­ków po­ja­wi się na ryn­ku In­ter­ne­tu (mo­bil­ne­go i sta­cjo­nar­ne­go) w cią­gu pięciu lat. Je­śli do­da­my do te­go fakt, że wy­star­to­wa­li­śmy już ja­kiś czas temu z usłu­ga­mi te­le­fo­nii ko­mór­ko­wej, to ma­my naj­więk­szy pa­kiet usług dla go­spo­dar­stwa do­mo­we­go. Je­stem prze­ko­na­ny, że z cza­sem In­ter­net bę­dzie naj­ważniej­szym źró­dłem dys­try­bu­cji. Do­szli­śmy do prze­ko­na­nia, że aby ten fakt wy­ko­rzy­stać, mu­si­my kon­tro­lo­wać ob­szar kre­acji kon­ten­tu te­le­wi­zyj­ne­go. Mo­gli­śmy ro­bić to sa­mi, kon­ty­nu­ując part­ner­stwo. Jed­nak te możli­wo­ści zo­sta­ły już wy­czer­pa­ne. Na­tu­ral­nym ak­ty­wem możli­wym do ku­pie­nia by­ła te­le­wi­zja Pol­sat – mó­wił Libic­ki.

[srodtytul]2 mld zł na telekomunikację?[/srodtytul]

Zarząd szacuje, że gru­pa, któ­rą stwo­rzą dwa Pol­sa­ty, mo­że wy­pra­co­wy­wać rocz­nie 2,4 mld zł przy­cho­dów i 650 mln zł EBIT­DA (zysk ope­ra­cyj­ny po­więk­szo­ny o amor­ty­za­cję). Więk­szość przy­cho­dów – 1,3 mld zł – po­cho­dzi­ło­by z abo­na­men­tu, któ­ry co mie­siąc pła­cą Cy­fro­we­mu Pol­sa­to­wi klien­ci, 910 mln zł – z re­kla­my.

Ana­li­ty­cy zwra­ca­li uwa­gę, że ewen­tu­al­ne biz­ne­so­we ko­rzy­ści z prze­ję­cia dla Cy­fro­we­go Pol­sa­tu są nie­współ­mier­ne do tych, któ­re od­nie­sie głów­ny wła­ści­ciel me­dial­nych firm. So­lorz-Żak nie ujaw­nia, na co do­kład­nie prze­zna­czy uzy­ska­ne po­nad 2,2 mld zł. Za­pew­nia tyl­ko, że bę­dzie in­we­sto­wał w Pol­sce, naj­praw­do­po­dob­niej w te­le­ko­mu­ni­ka­cję.

Nie jest wy­klu­czo­ne, że biz­nes­men się­gnie po już ist­nie­ją­ce­go ope­ra­to­ra. Jest wy­mie­nia­ny przez nie­któ­rych jako po­ten­cjal­ny na­byw­ca Po­lkom­te­lu, ope­ra­to­ra sie­ci Plus, lub P4 (Play). So­lorz-Żak jest też ko­ja­rzo­ny z Ae­ro2, fir­mą, któ­ra bu­du­je sieć bez­prze­wo­do­we­go do­stę­pu do In­ter­ne­tu w tech­no­lo­gii HSPA+ w ko­ope­ra­cji z Mo­by­lan­dem i Cen­ter­Ne­tem (gru­pa NFI Mi­das). Pre­zes Ae­ro 2, Adam Ku­riań­ski mó­wił, że pro­jekt wy­ma­ga jesz­cze oko­ło 1,5?mld zł.

Do prze­ję­cia te­le­wi­zji Pol­sat przez Cy­fro­wy Pol­sat po­trze­ba dwóch rze­czy: fi­nan­so­wa­nia i zgo­dy ak­cjo­na­riu­szy. O ile ta ostat­nia za­le­ży głów­nie od So­lo­rza-Ża­ka, o tyle o kre­dyt Cy­fro­wy Pol­sat do­pie­ro się sta­ra. – Pro­wa­dzi­my roz­mo­wy z ban­ka­mi – mó­wił wczo­raj Li­bic­ki. Spół­ka ubie­ga się w su­mie o 3 mld zł. Ana­li­ty­cy są­dzą, że nie po­win­na mieć kło­po­tów z uzy­ska­niem ta­kiej kwo­ty. Za­mknię­cie trans­ak­cji spo­dzie­wa­ne jest w mar­cu przy­szłe­go ro­ku.

[ramka][b]MPunkt zaszkodził[/b]

Informacja o przejęciu telewizji Polsat zdominowała wczoraj nastroje akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu. Dlatego też kurs akcji piął się, choć opublikowane przez platformę wyniki za III kwartał były nieco gorsze, niż oczekiwali analitycy. Zaszkodziło im przejęcie sieci dystrybucji Mpunkt, jak również ubiegłoroczna zmiana regulaminu świadczenia usług Cyfrowego Polsatu, za sprawą czego klientom łatwiej jest odchodzić. Cyfrowy Polsat wykazał 363,6 mln zł przychodów, 103,6 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), 81,51 mln zł zysku operacyjnego i 68,4 mln zł zysku netto. Specjaliści ankietowani przez PAP prognozowali, że przychody Cyfrowego Polsatu wyniosą 371,1 mln zł , a zysk netto 69,8 mln zł . [/ramka]

[ramka][b]Waldemar Stachowiak - analityk Ipopema Securities[/b]

Cena, jaką Cyfrowy Polsat płaci za telewizję Polsat, nie jest ani wysoka – gdy porównamy ją z obecną wyceną TVN (sięgającą 13,5-krotności EV/EBITDA prognozowanej przez nas na ten rok), ani niska – gdy bierzemy pod uwagę to, że mamy do czynienia z transakcją w grupie i nie znamy wszystkich danych finansowych telewizji. Tym bardziej że jej sprawozdania są przygotowane według polskich standardów rachunkowości, a Cyfrowy Polsat swoje przygotowuje w standardach międzynarodowych. Myślę, że w tej transakcji chodzi przede wszystkim o zdobycie środków na finansowanie sieci internetowej, co Zygmunt Solorz-Żak od dawna zapowiada. Spodziewam się, że w pierwszym okresie reakcja inwestorów na zapowiedź przejęcia może być konserwatywna, bo pojawią się wątpliwości, czy transakcja na pewno jest przeprowadzana z uwzględnieniem interesów akcjonariuszy mniejszościowych.

[b]Przemysław Sawala-Uryasz - analityk UniCredit CA IB[/b]

Sądzę, że przejęcie telewizji Polsat to dobra informacja dla akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu, co widać także po zachowaniu kursu tej spółki. Tym bardziej że – jak wynika z warunków planowanej emisji – założyciele uzyskali dostęp do nowych akcji platformy po cenie, która nie odbiega od warunków rynkowych. Można też szacować, że przy cenie wynoszącej 14,37 zł, po jakiej założyciele mają objąć nowe akcje, wartość połączonego organizmu jest nadal o około 8 proc. niższa od obecnej wyceny najbardziej porównywalnego podmiotu, czyli TVN. Transakcja wpisuje się w trend dążenia do konwergencji mediów z dystrybutorami, czego przykładem w Polsce jest niedawno podpisana umowa TVN z Telekomunikacją Polską. Grupie Cyfrowego Polsatu brakować będzie teraz jeszcze tylko części telekomunikacyjnej, która jak do tej pory jest budowana poza tą grupą. Sądzę, że skala rozdania, z jakim mamy do czynienia, i potencjalne przepływy gotówkowe, jakie może ze sobą nieść, sugerować mogą, iż zostaną one wykorzystane na spore przejęcie. Czy jest możliwe, że Zygmunta Solorza-Żaka stać byłoby na przejęcie Polkomtelu? Nie wykluczałbym tego.

[b]Piotr Grzybowski - analityk DI BRE Banku[/b]

Zakup telewizji Polsat jest atrakcyjny dla inwestorów giełdowych głównie z powodu ceny, jaką ma za nią zapłacić Cyfrowy Polsat. Moim zdaniem można mówić o dyskoncie wobec ceny rynkowej na poziomie 12 procent. Z drugiej strony, na giełdzie pojawi się nowy podmiot, dający ekspozycję na media elektroniczne (do tej pory segment reprezentuje tylko TVN). Nie szukałbym natomiast dużych synergii z połączenia tych dwóch biznesów. Są raczej komplementarne, dlatego moim zdaniem trudno tu będzie o oszczędności kosztowe. [/ramka]

Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Premier zdecydował o Rafako. Padła kwota pomocy
Firmy
Egipt postawił na Feerum. Kurs wystrzelił
Firmy
Zarząd Toi widzi podstawy do ostrożnego optymizmu
Firmy
Woda i ścieki wymagają większej uwagi
Firmy
Korekta zamiast hossy. Te spółki popadły w niełaskę