Tak się akurat składa, że w Polsce są to zazwyczaj przedstawiciele kapitału zagranicznego, co budzi dodatkowe zastrzeżenia urzędników w Brukseli. Komisja Europejska sprawy nie chce komentować. – Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami polskich władz w tej sprawie – oznajmiły nam lakonicznie służby prasowe.
Kwota wolna wyniesie 17 mln zł miesięcznie, czyli 204 mln zł rocznie. Podstawowa stawka podatku to 0,8 proc. od sprzedaży powyżej tego pułapu, ale do 170 mln zł miesięcznie, czyli ponad 2 mld zł rocznie. Powyżej tego pułapu podatek wyniesie z kolei 1,4 proc.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że nie jest on sprzeczny z prawem UE.
– Zaproponowane rozwiązania przyczynią się również do wyrównywania szans między dużymi a małymi i średnimi przedsiębiorstwami, co zasadniczo jest zgodne z kierunkiem polityki UE i znajduje wyraz w unijnych aktach prawnych – podaje resort w uzasadnieniu.
1,5 mld zł netto mają wynieść wpływy do budżetu z podatku obrotowego. To plan na 2017 r., podatek według zapowiedzi ma wejść od sierpnia 2016 r.