We wtorek KNF zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na wykorzystaniu informacji poufnej przy obrocie papierami Ursusa oraz zdecydowała o blokadzie rachunku maklerskiego i pieniężnego spółki POL-MOT Auto. Pod lupą nadzorcy rynku znalazły się transakcje sprzedaży akcji Ursusa, do których doszło w marcu, gdy w spółce pojawił się komornik działający na wniosek PKO BP. O tym fakcie Ursus powiadomił rynek z ponadtygodniowym opóźnieniem. W międzyczasie główny akcjonariusz za pośrednictwem POL-MOT Auto sprzedał 847 tys. akcji o wartości prawie 2 mln zł.
– Ursus zarządza informacjami poufnymi w sposób restrykcyjny. Jest całkowicie nieuprawnione wysnuwanie wniosków o rzekomym wykorzystaniu informacji poufnej z tej tylko okoliczności, że niektóre osoby z organu nadzorczego Ursusa są zarazem członkami analogicznego organu w POL-MOT Auto, bądź że osoby powiązane więzami rodzinnymi kierują niektórymi spółkami grupy – głosi oświadczenie akcjonariusza.
Odnosząc się do komunikatu KNF, poinformowano, że zrealizowana przez POL-MOT Auto między 18 a 20 marca sprzedaż akcji Ursusa wynikała wyłącznie z braku środków na terminowe opłacenie ciążących na POL-MOT Auto zobowiązań podatkowych (VAT) i składek ZUS.
– Osoby fizyczne wchodzące w skład organów POL-MOT Auto nie posiadały dostępu do żadnej informacji poufnej, zwłaszcza informacji na temat otrzymania 11 marca przez Ursus zawiadomienia komornika działającego na zlecenie PKO BP o wszczęciu egzekucji, aż do momentu upublicznienia tej informacji przez Ursusa 20 marca. Do tego momentu komunikat zarządu Ursusa pozostawał utajniony. Utajnienie komunikatu było uzasadnione faktem bezprawności działania komornika, ponieważ spółka Ursus jest w toku przyspieszonego postępowania układowego i z tego powodu bank PKO BP ani komornik nie mógł skutecznie wszcząć wspomnianej egzekucji – wskazano w oświadczeniu. JIM