Czy susza wyłączy nam prąd?

Spółki energetyczne wyciągnęły lekcję z kryzysowej sytuacji w 2015 r., gdy w sieci zabrakło energii. Dziś krajowe elektrownie są znacznie lepiej przygotowane do pracy w trudnych warunkach.

Publikacja: 12.05.2020 10:04

Susza, objawiająca się niskim stanem wód w rzekach, i upały to podwójne zagrożenie dla starych elekt

Susza, objawiająca się niskim stanem wód w rzekach, i upały to podwójne zagrożenie dla starych elektrowni węglowych. Ten splot niekorzystnych zjawisk sprawił, że w sierpniu 2015 r. ograniczono dostawy prądu do największych fabryk.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Tak sucho nigdy nie było – ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pod względem opadów kwiecień był miesiącem skrajnie suchym, znacznie odbiegającym od normy. Deszcz, który obserwowaliśmy podczas długiego majowego weekendu, w niewielkim stopniu przyczynił się do poprawy sytuacji hydrologicznej, choć – jak zaznaczają eksperci IMiGW – obecnie każdy opad jest na wagę złota.

W tej sytuacji rosną obawy o stan tych krajowych elektrowni, które używają wody z rzek do chłodzenia swoich instalacji. Widmo blackoutu, czyli przerw w dostawach prądu, pojawiło się w Polsce w sierpniu 2015 r., kiedy to upały i niski stan wód w rzekach sprawiły, że część elektrowni przestała pracować na pełnym mocach i po raz pierwszy od niemal trzech dekad ograniczono dostawy energii elektrycznej do największych zakładów przemysłowych.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Firmy
Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu: Nie będziemy zwiększać skali biznesu kosztem rentowności
Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Firmy
Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie