Wiele wskazuje, że plan połączenia MCI i PEM jest coraz bliższy realizacji.
– Traktujemy finał NWZ z 18 stycznia jako swoiste wotum zaufania dla planu połączenia MCI i PEM na nowo przedstawionych warunkach – mówi Ewa Ogryczak z zarządu PEM. Dodaje, że cena 17,65 zł za akcję jest nie tylko wyższa niż ustalona w wezwaniu pierwotnie, ale stanowi ponad 50-proc. premię względem średniej z trzech i sześciu miesięcy sprzed rozpoczęcia wezwania.
– Biorąc pod uwagę pozytywne komentarze przekazane przez Cezarego Smorszczewskiego na samym NWZ oraz fakt wycofania się przez reprezentowaną przez niego spółkę z wcześniej zaproponowanych uchwał zgłoszonych na to NWZ, uznajemy, że jako minimum CKS Inwestycje pozytywnie ocenia nowe warunki wezwania i połączenia – podsumowuje przedstawicielka PEM.
Spółka ta, podobnie jak grupa MCI, jest kontrolowana przez Tomasza Czechowicza. Wśród znaczących akcjonariuszy PEM jest też wspomniane CKS Inwestycje oraz Mezzanine (już wcześniej z rynku płynęły sygnały, że odpowie na wezwanie). Akcjonariuszami PEM są też inne osoby dobrze znane na polskim rynku kapitałowym, m.in. Sebastian Buczek.
PEM zadebiutował na GPW w 2015 r. Akcje w IPO sprzedawał po 111 zł. Został wyodrębniony ze struktur MCI w 2014 r. W tym samym roku związał się z MCI umową trójstronną, w ramach której podjął się zarządzania aktywami grupy. Po sześciu latach funkcjonowania PEM jedynym aktywnym inwestorem funduszy zarządzanych przez tę spółkę jest MCI. Jego zarząd uznał, że dalsze funkcjonowanie grupy w tym kształcie nie ma już ekonomicznego uzasadnienia. kmk