Prace nad nowymi przepisami wkroczyły w najgorętszą fazę. W zeszłym tygodniu rozpoczęła się konferencja uzgodnieniowa, w której udział wziął resort finansów i kilkadziesiąt podmiotów. – Konferencja nie została jeszcze zakończona. Jej wyniki będą analizowane, następnie MF opracuje nową wersję projektu ustawy – poinformował nas resort finansów.
Rząd może więcej
Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych podkreśla, że trwające prace dotyczą najważniejszych w ostatnich latach zmian regulacji polskiego rynku kapitałowego.
– O ich wadze świadczyć może fakt, że samo tylko omówienie uwag już zajęło pełne dwa dni, a końca nie widać- mówi Mirosław Kachniewski, prezes SEG. Dodaje, że tym razem prace te nie są związane z implementacją konkretnej dyrektywy, ale z próbą uporządkowania zagadnień, które wymagały pewnych modyfikacji. – Już się przyzwyczailiśmy, że zmiany regulacyjne najczęściej prowadzą do dalszego utrudniania funkcjonowania emitentów, ale tym razem pojawiło się wiele pomysłów, które, jeśli wejdą w życie, zniechęcą do rynku inwestorów, w tym w szczególności zagranicznych - przestrzega szef SEG. Dodaje, że chodzi głównie o modyfikację regulacji dotyczących przejęć, gdzie próg obowiązku ogłoszenia wezwania podnoszony jest do 50 proc., co w praktyce oznacza, że możliwe będzie przejęcie kontroli nad spółką bez dania inwestorom mniejszościowym możliwości wyjścia z wcześniejszej inwestycji po sprawiedliwej cenie.
– Co więcej, projekt zmian przewiduje wyjątek od ogłoszenia wezwania, jeśli przejmującym jest Skarb Państwa – mówi Kachniewski. Dodaje, że w projekcie i w trakcie prac nad nim pojawiło się o wiele więcej kontrowersyjnych propozycji. – Mam nadzieję, że racjonalne argumenty SEG przeważą, dzięki czemu zmiany te ostatecznie nie wejdą w życie – podsumowuje.
Nie tylko wezwania
50-proc. próg krytykują też inne organizacje branżowe. Co ciekawe, również NBP, który postuluje ustanowienie go w okolicach 33 proc. Nie udało nam się ustalić, jak na argumenty NBP zapatruje się MF. – Potwierdzamy, że na konferencji odbyła się dyskusja na temat wysokości progu (w wezwaniach – red.) – poinformowało nas tylko biuro prasowe NBP.