Polskie akcje i złoty obojętne na amerykańskie problemy

Krajowe indeksy akcji i złoty zachowują się w tym roku tak, jakby nic nie było ich w stanie zatrzymać. W gorszej sytuacji są inwestorzy na rynku obligacji, które znów są pod presją. Oczekiwania na cięcia stóp procentowych w USA się przesuwają.

Publikacja: 13.02.2025 06:00

Polskie akcje i złoty obojętne na amerykańskie problemy

Foto: Adobestock

Dla polskiego rynku akcji środa była piątym z rzędu dniem wzrostów. WIG, indeks szerokiego rynku, wzbił się tym samym na nowy rekord wszech czasów, który ustanawiał w tym tygodniu już po raz trzeci. Choć oczekiwania wobec polskiego rynku akcji na ten rok były dość ostrożne, to WIG wykręcił już ponad 15-proc. stopę zwrotu. Motorem zwyżek są przede wszystkim duże przedsiębiorstwa, a wśród nich – banki. WIG20 zyskał od początku roku już ponad 17 proc., a subindeks banków jest blisko 20,5 proc. nad kreską i – podobnie jak w przypadku WIG-u – kolejne zwyżki oznaczają zarazem historyczne rekordy.

GPW miała jednak w środę chwilę zawahania, co spowodowała publikacja danych o inflacji z USA. Tym razem dynamika wzrostu cen była wyższa od oczekiwań, a to oznacza utrzymanie bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej za oceanem. Amerykańskie indeksy akcji rozpoczęły dzień od spadków, zniżkowało też złoto, ale najmocniej zareagowały obligacje skarbowe. Rentowności amerykańskich papierów dziesięcioletnich zwyżkowały w środowe popołudnie aż o 11 pkt baz., do 4,65 proc. To poziom najwyższy od około dwóch tygodni. Przypomnijmy, że styczniowy szczyt dochodowości wypadł w okolicach 4,82 proc. Ważniejsze wydaje się jednak to, że obligacje mogą wrócić do przeceny, którą obserwujemy od września zeszłego roku, czyli od czasu pierwszej obniżki stóp procentowych w USA w obecnym cyklu.

Czytaj więcej

Złoty kontynuuje tegoroczny rajd. Ma szansę dalej błyszczeć

Dane o inflacji wzmocniły amerykańskiego dolara, choć – podobnie jak na rynku złota – reakcja była z czasem skorygowana. Kurs głównej pary walutowej jest obecnie w okolicach poziomu zamknięcia zeszłego roku, ale złoty jest zdecydowanie mocniejszy w zestawieniu z dolarem czy euro. Analitycy tak dynamiczną i wyraźną zmianę nastawienia inwestorów do polskich akcji i waluty tłumaczą głównie geopolityką. – Wydaje się, że kluczowy czynnik, który decyduje o sile złotego, to potencjał zakończenia lub zamrożenia wojny w Ukrainie. Donald Trump coraz częściej odnosi się do kwestii zakończenia wojny. W najbliższym czasie mają odbyć się rozmowy między prezydentem Zełenskim a przedstawicielami USA z najwyższego szczebla. Nadzieje na zakończenie wojny widać w szerokim wachlarzu aktywów. Od początku tego roku rosyjski rubel umocnił się w stosunku do dolara o ponad 20 proc. – zauważa Michał Stajniak, analityk XTB.

Jednocześnie złotemu w dalszym ciągu sprzyjają czynniki wewnętrzne. Wsparcie zapewnia mu jastrzębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej. – Jak pokazało ostatnio posiedzenie RPP, obniżki stóp procentowych w Polsce w najbliższych miesiącach są mało prawdopodobne. Przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej może pojawić się w drugiej połowie tego roku, co stanowi wsparcie dla złotego w relacji do euro, gdyż EBC kontynuuje obniżki stawki depozytowej – wyjaśnia Arkadiusz Trzciołek, ekonomista Citi Handlowego.

Czytaj więcej

Papiery skarbowe tanieją po nowych danych o inflacji w USA

Zdaniem Romana Ziruka, starszego analityka rynkowego Ebury, z uwagi na korzystne uwarunkowania geopolityczne i siłę krajowej gospodarki w średnim terminie złoty może być jedną z lepiej radzących sobie walut rynków wschodzących. – Silne partnerstwo Polski z USA, ograniczone powiązania z Chinami, brak zależności od surowców i zdrowe fundamenty sprawiają, że złoty jest dobrze przygotowany na drugą kadencję Trumpa. Perspektywy gospodarcze są korzystne, a wciąż wysokie stopy procentowe i silne fundamenty powinny wspierać złotego. Dostrzegamy również możliwość dodatkowej aprecjacji w przypadku rozwiązania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego – możliwe, że do pewnego stopnia już ona następuje – argumentuje. Notowania euro osuwały się w środę nawet do 4,16 zł, czyli poziomu najniższego od 2018 r. Dolar kosztował 4,02 zł, o 4,4 gr mniej niż na zamknięciu 2024 r.

Finanse
MF sprzedało na przetargu obligacje za 10 mld zł, popyt sięgnął 13,3 mld zł
Finanse
Popyt w Warszawie nie odpuszcza
Finanse
Shorty nie odpuszczają. Nowa spółka w rejestrze
Finanse
MF na przetargu sprzedaży 18 marca zaoferuje pięć serii obligacji łącznie za 6-10 mld zł
Finanse
Co najmniej jedna firma z portfela Funduszu trafi na naszą giełdę
Finanse
W „Rzeczpospolitej” kompendium wiedzy o przetargach publicznych