"Złożyłem wniosek o zmianę układu i odebranie spółce zarządu własnego, ponieważ sposób sprawowania zarządu GetBack ze względu na obecną strukturę kapitałową i osobową nie daje gwarancji pełnego wykonania planu restrukturyzacyjnego oraz układu i zaspokojenie roszczeń wierzycieli w jak najwyższym stopniu" - powiedział Syndyk Idea Banku Marcin Kubiczek podczas spotkania z dziennikarzami.
Jak wyjaśnił, w trakcie postępowania upadłościowego Idea Banku zgłosiło się kilkuset poszkodowanych obligatariuszy GetBack, którzy jako klienci banku domagają się od banku odszkodowania z tytułu missselingu, czyli nieuprawnionego oferowania obligacji GetBack przez Idea Bank.
"Wiele wskazuje na to, że ich roszczenia są zasadne. To kwota wielomilionowa" - powiedział Kubiczek.
Zdaniem syndyka, dotychczasowa restrukturyzacja Get Back była prowadzona w ten sposób, aby Abris (pośrednio główny właściciel spółki) utrzymał pełną kontrolę nad spółką. Podkreślił, że efektem tej sytuacji jest to, że nie przeprowadzono rzetelnego audytu sytuacji finansowej i przepływów pieniężnych tej spółki. To z kolei sprawia, jak stwierdził, że wierzyciele GetBack nie mogli dowiedzieć się, jakie są możliwości zaspokojenia ich wierzytelności.
"Wiele się mówiło, że spółka windykuje należności m.in. z funduszy inwestycyjnych, ale GetBack nigdy nie miała swojego TFI, co spowodowało, że wierzyciele w postępowaniu restrukturyzacyjnym nigdy nie dowiedzieli się, jaka jest wartość tych certyfikatów" - powiedział współpracujący z syndykiem prawnik Karol Tatara.