Potwierdziły się oczekiwania maklerów. Inwestorzy indywidualni pod względem udziału w obrotach na głównym parkiecie zaliczyli w I półroczu najsłabszy okres od momentu wybuchu pandemii.
Z oficjalnych statystyk GPW wynika, że grupa ta odpowiadała za 18 proc. obrotów akcjami w I półroczu. Średnia wskazań szefów biur i domów maklerskich dla „Parkietu” mówiła o udziale na poziomie 19 proc. Najbliższy prawdy w naszej sondzie był tym razem Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ (rozmowa z nim na str. 6). Typował on, że udział „detalu” wyniesie 18,5 proc. Generalnie jednak cała branża spodziewała się odczytu poniżej 20 proc., czyli poziomu, który w ostatnich dwóch latach udawało się przebić bez większych problemów.
– Można pokusić się o tezę, że udział inwestorów indywidualnych w obrocie akcjami na GPW w I półroczu 2022 r. malał wraz z upływem kolejnych miesięcy. W pierwszym kwartale utrzymywała się przyzwoita zmienność, której towarzyszył dzienny obrót przekraczający 1 mld. Natomiast w II kwartale widać wyraźnie zwiększoną awersję do ryzyka, a inwestorzy indywidualni – wydaje się – weszli w fazę „stand by”, oczekując na rozwój sytuacji. Oczywiście należy pamiętać, że marzec ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę mocno zaburza wynik, gdyż duża niepewność spowodowała także wzmożoną aktywność inwestorów – wskazywał Jacek Janiuk, dyrektor BM Alior Banku.
Największym wygranym I półrocza są natomiast inwestorzy zagraniczni. Ich udział w handlu na głównym rynku osiągnął 63 proc. Jest to najlepsze pierwsze półrocze w wykonaniu tej grupy od momentu publikacji przez GPW tych danych. Inwestorzy instytucjonalni odpowiadali z kolei za 19 proc. handlu. W tamtym roku ich udział w obrotach wynosił 21 proc.
Inwestorzy zagraniczni od dłuższego czasu są wiodącą siłą na warszawskim rynku akcji. Teraz jednak nadają także ton rynkowi kontraktów terminowych, który przecież historycznie był domeną inwestorów indywidualnych. Przez lata ich udział w obrotach w tym obszarze rynku przekraczał 50 proc. Teraz „detal” odpowiadał za 35 proc. handlu, podczas gdy inwestorzy zagraniczni za 36 proc. Słowo „inwestorzy” może być tutaj jednak nieco na wyrost. Za dużą część handlu na rynku futures odpowiadają sami brokerzy, którzy obracają kontraktami na rachunek własny. Potwierdzają to zresztą dane dotyczące udziału poszczególnych firm inwestycyjnych w obrotach. Tutaj, w tym roku, na czele stawki jest firma Hudson River.