Czy mrożenie cen energii będzie przedłużone także na 2025 rok?
Państwo ma obowiązek kreowania polityki w taki sposób, by utrzymywać gospodarkę w dobrej kondycji. Jednym z najważniejszych czynników wpływających na konkurencyjność polskiej gospodarki – bądź jej brak – są zapewne ceny energii. Nasz rząd dba także o zapewnienie cen energii na akceptowalnym społecznie poziomie oraz podejmuje działania, które pozwolą utrzymać inflację w ryzach. Dlatego wracamy do mechanizmów rynkowych energii stopniowo, wspierając obywateli, ze szczególnym uwzględnieniem gospodarstw domowych o niższym dochodzie. Uważam osobiście, że w 2025 roku musimy być gotowi na różne scenariusze. To, czy mrożenie cen energii i systemy wsparcia, jak np. bon energetyczny, będą utrzymane lub zmienione, zadecyduje rząd. Będzie to zapewne zależało od sytuacji, z jaką będziemy mieć do czynienia pod koniec tego roku. Monitorujemy sytuację, mamy sprawdzone rozwiązania i narzędzia wsparcia, które możemy wdrożyć, jeśli pojawi się taka potrzeba.
Resort podkreślał, że dalsze mrożenie cen energii będzie zależało od tego, jak kształtują się ceny energii na giełdzie. Te utrzymują się poniżej poziomu ceny maksymalnej, ale w ostatnich miesiącach jednak rosną…
Kształtowanie się cen na giełdzie jest zmienne. Są oczywiście dni, kiedy ceny są bardzo niskie, a następnie może nastąpić ich wzrost. Dlatego też warto analizować trendy giełdowe w dłuższym horyzoncie czasowym. Druga połowa roku i kształtowanie się cen energii na rynkach światowych pokażą, czy mrożenie cen energii w postaci cen maksymalnych będzie potrzebne. Jeśli rynek będzie się stabilizował, interwencja państwa nie będzie konieczna. Warto pamiętać, że cena rynkowa prądu dla małych i średnich firm jest już dostępna poniżej ceny maksymalnej dla tych podmiotów. Stawki, które sprzedawcy energii oferują tym podmiotom, kształtują się poniżej 693 zł za MWh.
A dla gospodarstw domowych?
Ceny energii zatwierdzone w taryfach sprzedawców energii nadal znacząco odbiegają od ceny maksymalnej przyjętej w ustawie. Faktycznie w ostatnich tygodniach pojawiły się lekkie zachwiania na rynku wywołane m.in. wejściem w życie reformy rynku bilansującego. Dlatego też być może przedłużenie mrożenia cen energii ze stałą ceną dla gospodarstw domowych będzie nadal konieczne.
Obecne taryfy dla energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, którą zatwierdził prezes URE, obowiązywać będą 1,5 roku. Odbiorca nie płaci ceny wynikającej z tej taryfy dzięki ochronie ustawowej, tj. przyjęciu do rozliczeń z odbiorcami przez sprzedawców ceny maksymalnej na poziomie 500 zł za MWh. Spółki energetyczne wskazują, że obniżenie taryfy na drugą połowę tego roku oznacza dla nich straty na tej grupie klientów…
Nowy system został skonstruowany w taki sposób, że spółki – jeśli poniosą w tym roku straty na sprzedaży energii – będą mogły sobie je zrekompensować w przyszłym roku. Będą miały one nieco wyższą taryfę w 2025 r., niż mogłoby to wynikać z cen na giełdzie. Dla dalszej stabilizacji jednak – jak podkreślam – powinniśmy rozważyć utrzymanie ceny maksymalnej dla gospodarstw domowych.
Na jakim poziomie mogłyby to być ceny? Wyższe niż obecnie, bliższe taryfie?
Interwencja w tym zakresie zależy od tego, jak będzie kształtować się sytuacja społeczno-gospodarcza w drugiej połowie roku oraz od dostępności środków na ten cel w budżecie państwa.