W tle Jaworzna Rafako pyta o finanse Tauronu

Rafako chce od Taurona ok. 110 mln zł., będących częścią kontraktu za budowę bloku węglowego w Jaworznie. Rafako sugeruje, że Tauron ma problemy. Ten odpiera zarzuty.

Publikacja: 18.12.2022 21:00

Paweł Szczeszek, prezes Tauronu. Fot. mat. prasowe

Paweł Szczeszek, prezes Tauronu. Fot. mat. prasowe

Foto: rafal.placek gsm.509842524

Prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki Fot. mat. prasowe

Prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki Fot. mat. prasowe

Foto: Exclusive

Rafako i Mostostal Warszawa skierowały do Tauron Wytwarzanie żądanie gwarancji zapłaty do 109,77 mln zł. Chodzi o płatność za budowę bloku energetycznego o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, którą Rafako i Mostostal realizowały. Wniosek dotyczy gwarancji zapłaty do kwoty obejmującej pozostałe do rozliczenia wynagrodzenie wykonawcy kontraktu, zarówno w odniesieniu do części zafakturowanej i niezapłaconej przez Tauron Wytwarzanie, jak i niezafakturowanej. Płatność miałaby być wykonana w terminie 45 dni od dnia doręczenia żądania. Rafako poinformowało o tym w raporcie.

Tauron nie ma pieniędzy?

Jak przekonuje w rozmowie z „Parkietem” prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki, ten raport to nie wypowiedzenie wojny, tylko sygnał. – Nie będziemy dłużej czekać i musimy zabezpieczyć nasze interesy. Tauron od tygodni nie płaci nam za wykonywaną pracę, pomimo wielokrotnych obietnic i wyznaczania kolejnych terminów płatności podczas mediacji – mówi prezes. Skąd zdaniem Rafako te problemy po stronie Tauronu? – Z giełdowych raportów wynika, że Tauron jest w fatalnej sytuacji finansowej, na granicy przełamania konwentów, i być może ktoś wpadnie za chwilę na pomysł, żeby pociągnąć nasze gwarancje, żeby ją poprawić. Mogę sobie to wyobrazić, ale nie wyobrażam sobie, żeby się to udało – za nami stoi prawo – i takie roszczenie wpadnie do układu restrukturyzacyjnego – mówi szef Rafako.

Pytany o zakończenie wszystkich prac wokół bloku powiedział, że – jego zdaniem – Tauron nie jest w stanie określić, kiedy będzie mógł przygotować blok do przeprowadzenia testów. – Nie chcemy dopuścić do tego, by za kilka miesięcy okazało się, że Tauron nie ma pieniędzy na wypłatę naszych kontraktowych należności – dodaje. Podkreśla, że cały czas jest szansa na konstruktywne porozumienie. – Kontrakt w Jaworznie jest w 99 proc. rozliczony, te pozostałe do zapłaty 110 mln, których nam Tauron nie płaci, to zafakturowana kwota za wykonane prace. Nie ma to nic wspólnego z awarią odżużlacza – dodaje.

Spółka odpiera zarzuty

Zarzuty Rafako odpiera Tauron. Prezes firmy Paweł Szczeszek tłumaczy „Parkietowi”, że treść wniosku, od wykonawcy nie jest oparta na zapisach kontraktu, ale na przepisach kodeksu cywilnego. Skąd więc pismo Rafako?

– W zeszłym miesiącu odmówiliśmy podpisania protokołu zakończenia gwarancji, dlatego że wciąż nie usunięto wad zgłoszonych w okresie gwarancyjnym – mówi Paweł Szczeszek. Jest spokojny o kwestie finansowe. – Trudno nam uwierzyć, że wykonawca obawia się o zapłatę 100 mln zł, w kontekście wartości całej inwestycji, która przekroczyła 6 mld zł. Przez cały czas płatności są regulowane proporcjonalnie do harmonogramu prac – podkreśla.

Przypomina, że przed Prokuratorią Generalną RP toczą się mediacje, które z założenia powinny być tajne. Rzeczywistość pokazuje jednak, że nie zawsze tak jest. Oczywiście, jeżeli Rafako zdecyduje się odstąpić od kontraktu, sprawa zostanie skierowana na drogę sadową. – Jesteśmy już jednak przygotowani na taką formę rozstrzygnięcia – mówi Szczeszek.

Energetyka
Bruksela zdradziła, ile będzie kosztować prąd z polskiego atomu. Może być taniej
Energetyka
Węglowe odpisy będą kosztować Eneę blisko 3 mld zł
Energetyka
Nadal bez decyzji o wydzieleniu węgla ze spółek energetycznych
Energetyka
Jak obniżyć ceny energii dla przemysłu? Pomoże bezpośredni zakup jej od OZE
Energetyka
Bierność na rynku energii szkodzi firmom
Energetyka
Wysyp projektów magazynów energii i bloków gazowych. PSE ujawnia plany spółek