Rozpoczyna się okres corocznego boomu na indywidualne konta emerytalne (IKE) oraz indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IZKE). Zawsze to właśnie w końcówce roku Polacy otwierają najwięcej takich rachunków, a także dokonują na nie największych wpłat. Powód? Chęć wykorzystania obowiązujących rocznych limitów wpłat i tym samym skorzystania z zalet podatkowych produktów emerytalnych. Pamiętajmy, że w przypadku dodatkowego oszczędzania i inwestowania na emeryturę obowiązuje zasada „im szybciej, tym lepiej”. Im więc szybciej zaczniemy wpłacać pieniądze na IKE i IKZE, tym przez dłuższy czas będziemy czerpać z tego korzyści.
Zachęty podatkowe
Cechą charakterystyczną kont IKE i IKZE jest nie tylko ich długoterminowy charakter, ale również fakt, że premiują one odkładanie pieniędzy na emeryturę. W jaki sposób? Przede wszystkim konta IKE i IKZE są zwolnione z podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Co prawda w ostatnich latach mówi się o jego ograniczeniu również dla normalnych rachunków oszczędnościowych i inwestycyjnych, ale jak na razie nie zapadły w tej sprawie żadne decyzje. To powoduje, że odsetki z lokat, dochody z obligacji, z funduszy inwestycyjnych, z dywidend czy też zyski z akcji i ETF-ów nadal obciążone są 19-proc. podatkiem. Dlaczego jednak mamy skazywać się na łaskę lub niełaskę polityków i dzielić się zyskami z fiskusem? Dzięki kontom IKE i IKZE możemy mieć już teraz zyski bez podatku, nie czekając na to, aż nad losem oszczędzających i inwestujących pochylą się politycy.
Czytaj więcej
Bolączką naszego systemu emerytalnego są malejące świadczenia z filaru powszechnego, czyli z ZUS. Szkodzi demografia, sytuację skomplikowały rządy populistów. Liczne programy dodatkowego oszczędzania mogą podnieść poziom świadczeń, ale są wciąż mało popularne.
W przypadku IKZE zalety podatkowe nie kończą się jedynie na zwolnieniu z tzw. podatku Belki. Dochodzi jeszcze jeden aspekt, który ma szczególne znacznie właśnie pod koniec roku. Kwoty wpłacone na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego można bowiem odliczyć od podstawy opodatkowania przy rocznym rozliczeniu PIT. Czasu na to w tym roku jest już jednak mało. Chcąc skorzystać z ulgi podczas najbliższego rozliczenia podatkowego, trzeba wpłacić pieniądze na IKZE przed końcem grudnia.
Po zmianach, jakie zaszły kilka lat temu w systemie podatkowym, IKZE stało się szczególnie korzystne dla osób, które ze względu na wysokość dochodów wpadają w drugi próg podatkowy, wynoszący 32 proc. W ich przypadku korzyść podatkowa przy rozliczeniu rocznym może wynieść ponad 3 tys. zł dla osób zatrudnionych na etacie i aż ponad 4,5 tys. zł dla osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Należy jednak zaznaczyć, że część oszczędności będziemy musieli w przyszłości fiskusowi oddać – wypłacając środki po 65. roku życia, będziemy musieli odprowadzić od nich bowiem zryczałtowany 10-proc. podatek.