O podsumowanie sytuacji na rynkach OFE i PPK w 2022 r. i prognozy na kolejny rok poprosiliśmy ekspertów.
OFE 2022
– Z punktu widzenia członków OFE 2022 r. był oczywiście trudny, tak zresztą jak dla wszystkich oszczędzających długoterminowo. Z powodu wojny w Ukrainie, zmienności na rynku oraz stale rosnącej inflacji realna wartość aktywów gromadzonych w ten sposób musiała siłą rzeczy maleć – mówi dr Marcin Wojewódka, radca prawny, ekspert Instytutu Emerytalnego.
W jego ocenie dobrą sprawą dla oszczędzających w OFE było to, że w 2022 r., w odróżnieniu od lat poprzednich, żaden nieodpowiedzialny polityk nie pojawił się z koncepcją likwidacji czy jakiegoś kolejnego zamieszania wokół nich. – A przecież w 2020 r. i w 2021 r. byliśmy dosyć blisko katastrofy, jaką chcieli nam zafundować obecnie rządzący. W tym więc znaczeniu nie było zdarzeń, które podkopywały zaufanie do OFE – mówi Marcin Wojewódka.
– Liczba uczestników OFE latem 2022 r. spadła poniżej 15 mln osób. Jeśli wziąć pod uwagę prognozy, a także to, że coraz mniej młodych osób chce oszczędzać w tej formie, to wyraźnie widać, że ta część I filara emerytalnego będzie powoli traciła na znaczeniu – mówi Oskar Sobolewski, ekspert rynku emerytalnego, założyciel Debaty Emerytalnej. – OFE nie skończą się co prawda w ciągu kilku lat, ale bez istotnych reform ich koniec może być bliższy niż dalszy – dodaje.