Port w Policach może odgrywać kluczową rolę w działalności Azotów

Koncern będzie zwiększał import amoniaku drogą morską, gdyż to opcja coraz bardziej opłacalna w stosunku do produkcji własnej. Inwestycję w rozbudowę zdolności przeładunkowych mogą też wesprzeć inne firmy chcące kupować amoniak poza UE.

Publikacja: 21.08.2024 06:00

Hubert Kamola, wiceprezes Azotów uważa, że grupa, jako największy konsument gazu w Polsce, musi szuk

Hubert Kamola, wiceprezes Azotów uważa, że grupa, jako największy konsument gazu w Polsce, musi szukać możliwości zmniejszenia zależności od wysokich cen tego surowca

Foto: materiały prasowe

Ceny gazu ziemnego na kluczowej europejskiej platformie obrotu tym surowcem, czyli holenderskim TTF-ie, w dostawach na wrzesień i październik oscylują od kilku dni w pobliżu 40 euro za MWh (megawatogodzina). To najwyższe ich kursy od początku grudnia ubiegłego roku. Dla grupy Azoty oznacza to istotny wzrost kosztów produkcji amoniaku, półproduktu niezbędnego zwłaszcza przy wytwarzaniu nawozów i kaprolaktamu. Dodatkowo koncern musi brać pod uwagę coraz większe wymagania związane z regulacjami klimatycznymi. W ocenie Azotów powoduje to, że import amoniaku do UE będzie opłacalny dla producentów posiadających zakłady we wspólnocie. W konsekwencji powinien następować systematyczny wzrost importu.

Azoty prowadzą rozmowy z potencjalnymi partnerami

- Jako największy konsument gazu w Polsce musimy poszukiwać rozwiązań w kierunku zmniejszania zależności od wysokich cen gazu, które przekładają się na ceny naszych produktów, a finalnie obniżają naszą konkurencyjność względem producentów spoza UE. Infrastruktura portowa powoduje, że mamy duże możliwości, aby odgrywać istotną rolę w imporcie amoniaku, stąd prowadzimy intensywne rozmowy z potencjalnymi partnerami, aby jak najefektywniej wykorzystać posiadane aktywa – informuje Hubert Kamola, wiceprezes Azotów.

Czytaj więcej

Azoty będą importować coraz więcej amoniaku

Dodaje, że naturalną lokalizacją w przypadku rozwoju terminalu amoniakalnego jest należący do grupy port w Policach. Obecnie prowadzone są szczegółowe analizy docelowej skali planowanych inwestycji. Azoty uwzględniają w nich też wnioski płynące z rozmów z firmami zainteresowanymi zakupem importowanego amoniaku. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób mogłaby być sfinansowana nowa inwestycja, co może być ogromnym wyzwaniem zważywszy na ogromne zadłużenie koncernu. Zarząd w tym kontekście zwraca uwagę, że należy mieć na uwadze korzystne perspektywy biznesowe dla projektów logistycznych z wykorzystaniem infrastruktury portowej, a co za tym idzie, potencjalnie duże zainteresowanie partnerów zewnętrznych.

Grupa ma możliwości magazynowania amoniaku przekraczające 50 tys. ton. Zapewnia, że stopień ich wykorzystania jest relatywnie wysoki. – Mówiąc o zdolnościach magazynowych, mamy na myśli przede wszystkim ich wykorzystywanie na potrzeby spółek z grupy kapitałowej. Jeśli chodzi o zdolności przeładunkowe terminalu, dostrzegamy tutaj duże perspektywy rozwoju i zamierzamy to wykorzystać – zapewnia Kamola.

Dwie technologie produkcji amoniaku

Moce produkcyjne Azotów w przypadku amoniaku wynoszą 2,5 mln t rocznie. Grupa wytwarza go w Tarnowie, Puławach, Kędzierzynie i Policach. Większość zużywa na własne potrzeby, część sprzedaje innym podmiotom. Amoniak także importuje. Azoty transportują go, wykorzystując do tego celu posiadany tabor cystern oraz terminal morski w Policach i system magazynowy w każdej z czterech lokalizacji, w której produkują amoniak. Konkretne dane dotyczące ilości produkowanego amoniaku i kosztów jego wytworzenia są tajemnicą przedsiębiorstwa.

Wiadomo za to, że produkcja odbywa się w koncernie przy wykorzystaniu jednej z dwóch technologii, tj. autoreformingu, czyli półspalania, i reformingu parowego. Najlepsze parametry osiągają instalacje w Kędzierzynie i Puławach. Azoty zapewniają, że również instalacje w Tarnowie i Policach są bliskie tych wskaźników. – Dziś w większym zakresie znaczenie zdobywa również zewnętrzny strumień, tj. decydujący jest koszt tony w układzie zintegrowanym. Pamiętajmy, że te instalacje są powiązane, kalkulacja kosztów więc jest dość złożona – na bieżąco prowadzimy te analizy – przekonuje Kamola.

Chemia
Azoty nie należą już do żadnej doliny wodorowej
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Chemia
Mniejsze straty, ale wciąż trudna kondycja Azotów
Chemia
Mimo mniejszych strat, kondycja Azotów nadal jest trudna
Chemia
Stagnacja w przetwórstwie tworzyw sztucznych trwa
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Chemia
Inwestorzy nisko wyceniają akcje ZA Puławy
Chemia
Nowe instalacje Azotów pracują na coraz większych mocach