Ministerstwo Klimatu i Środowiska w czerwcu wysłało do konsultacji projekt ustawy o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym. Głównym rozwiązaniem zawartym w projekcie jest umiejscowienie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Obecnie obowiązek utrzymywania zapasów obowiązkowych spoczywa na przedsiębiorstwach energetycznych. W projekcie nowelizacji wprowadzono rozwiązanie, zgodnie z którym przedsiębiorstwa będą comiesięcznie uiszczały opłatę (gazową) na rzecz Funduszu Zapasów Interwencyjnych i Zapasów Strategicznych Gazu Ziemnego, z której będzie sfinansowane utrzymywanie zapasów strategicznych przez Agencję. Opłata budzi wątpliwości Grupy Azoty.

Postulat zmian

Zdaniem firmy projekt będzie miał istotny wpływ na funkcjonowanie dużych energochłonnych podmiotów wykorzystujących gaz ziemny w procesach technologicznych, jak w przypadku sektora chemicznego, w szczególności do produkcji nawozów sztucznych. – Przeniesienie kosztów magazynowania gazu ziemnego na odbiorców surowca w znacznym stopniu obciąży jego największych odbiorców przemysłowych i może przyczynić się do wzrostu cen krajowych nawozów – pisze w liście do MKiŚ Adam Leszkiewicz, prezesów Azotów.

Zdaniem Azotów prognozowany wpływ projektowanych zmian na cały krajowy sektor chemiczny w Polsce wykorzystujący gaz ziemny na potrzeby własne jako surowiec w procesach technologicznych o charakterze nieenergetycznym będzie istotny i jednoznacznie negatywny, wpływając na wzrost produktów końcowych. – Warto podkreślić, że ceny gazu w koszcie zmiennym produkcji nawozów azotowych sięgają nawet 80 proc. Tym samym wzrost całkowitych kosztów zakupu gazu ziemnego wynikający z uwzględnienia nowego komponentu cen w postaci opłaty gazowej może przyczynić się do wzrostu cen nawozów w Polsce, a tym samym pogorszy bezpieczeństwo żywnościowe kraju – alarmują Azoty. Ze względu na powyższe istotne z punktu widzenia wpływu na sektor przemysłowy jest wprowadzenie – zdaniem firmy – wyłączenia spod obowiązku uiszczania opłaty gazowej odbiorców końcowych gazu ziemnego należących do przemysłów energochłonnych oraz wykorzystujących go na potrzeby własne jako surowiec nieenergetyczny.

Rosjanin (nie)wraca do Azotów

To nie koniec informacji ważnych dla rynku nawozów. Akcje Azotów wróciły do rosyjskiego oligarchy. Ale Wiaczesław Kantor nie może z nich korzystać. Wprawdzie ponownie jest właścicielem blisko 20 proc. akcji Grupy Azoty, ale w praktyce to niczego nie zmienia, bo wykonywanie praw z akcji jest nadal zamrożone. Ta informacja miała neutralny wpływ na wartość spółki na giełdzie.