W II kwartale br. 17 deweloperów z rynku kapitałowego znalazło nabywców na szacunkowo prawie 5,3 tys. mieszkań netto. To o 11 proc. mniej niż rok wcześniej i o 12 proc. mniej niż w pierwszych miesiącach tego roku. Był to również trzeci kwartał z rzędu kurczącej się sprzedaży po szczycie z III kwartału ub.r.
W całej I połowie br. deweloperzy sprzedali 11,2 tys. lokali, o 2,4 proc. więcej niż rok wcześniej – tendencja w 2023 r. była bowiem odwrotna: I kwartał był słabszy, a kolejny mocniejszy, bo rynek rozpędzał się po kryzysie na fali prac nad programem „Na start” i złagodzenia kryteriów badania zdolności kredytowej. Tymczasem I połowa br. upłynęła pod znakiem niepewności odnośnie do ostatecznego kształtu programu „Na start”. Na początku tego miesiąca minister rozwoju powiedział, że trwa poszukiwanie politycznej większości dla planu i wejścia w życie należy się spodziewać dopiero z początkiem 2025 r.
Obecna sprzedaż jest na poziomie pomiędzy mocnym spowolnieniem (3–4 tys. lokali kwartalnie) a boomem (6–7 tys.). Wyniki poszczególnych spółek są jak zwykle bardzo mocno zróżnicowane. Wszyscy deweloperzy zaliczyli spadek kwartał do kwartału z wyjątkiem Cordii (odbudowa oferty) i Dekpolu (stabilizacja). Niektóre spółki zaliczyły jednak w II kwartale bardzo sporą redukcję na tle kilku kwartałów wstecz. In plus najbardziej wyróżniła się Develia, dla której I kwartał br. był wręcz rekordowy, a II kwartał też mocny. Firma liczy się jednak z chłodniejszym II półroczem, ponieważ mimo wykonania 63–67 proc. całorocznego, podanego widełkowo celu sprzedaży – nie koryguje go. Wysoko, na tle wcześniejszych kwartałów, poprzeczkę trzyma także Dom Development – ta spółka również chce poprawić sprzedaż w całym 2024 r.
Co dalej z rynkiem mieszkaniowym po uspokojeniu?
Czy zaraportowane przez spółki wyniki są zgodne z oczekiwaniami, czy jakoś zaskoczyły? – Wcześniej publikowane różne dane rynkowe wskazywały już, że popyt na mieszkania w II kwartale jest niższy niż w I kwartale, więc wyniki raczej nie zaskakują – komentuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
Czy w kolejnych kwartałach należy się spodziewać tendencji spadkowej sprzedaży – zakładając, że program „Na start” ma wejść od 2025 r.? – Trudno liczyć na powtórzenie wyników sprzedaży z III i IV kwartału 2023 r., kiedy w zasadzie sprzedawało się wszystko, co deweloperzy mieli w ofercie. Myślę, że utrzymanie poziomu z II kwartału br. będzie mogło być już uznane za sukces. To nadal byłaby sprzedaż wyraźnie wyższa niż w kryzysowym 2022 r. – mówi Pado. – Pytanie, czy i jak będą wyglądać prace legislacyjne nad programem i jaki będzie jego ostateczny kształt. Jeśli pod koniec roku byłoby wyklarowane, że program wchodzi w życie, to być może zobaczyliśmy jakiś wzrost rezerwacji w IV kwartale w ujęciu kwartał do kwartału – dodaje.