Radosław Olszewski prezes, DM BOŚ „Czynniki makroekonomiczne powinny sprzyjać napływowi kapitału, a rosnące wyceny spowodują wzrost atrakcyjności dla nowych emitentów. Liczymy, że ten rok będzie zdecydowanie lepszy i przyniesie wzrost zainteresowania emitentów giełdową formą pozyskiwania kapitału”.
Słabsza pierwsza i lepsza druga część roku – takie przewidywania na 2023 r. mieli szefowie biur i domów maklerskich. Patrząc na to, co przyniosła rzeczywistość, można powiedzieć, że oczekiwania te z grubsza się spełniły. Udane drugie półrocze mogłoby sugerować, że optymizm w branży maklerskiej na następne 12 miesięcy będzie dużo większy. Brokerzy nauczeni doświadczeniem wiedzą jednak, że sytuacja wcale nie jest zerojedynkowa i oprócz szans jest też cała masa wyzwań.
Czytaj więcej
Rok 2023 był dobrym rokiem dla polskiego rynku. Czy również był on dobrym rokiem dla branży maklerskiej i waszego biura?
Grzegorz Zawada dyrektor, BM PKO BP „Nie spodziewamy się wysypu IPO w pierwszych miesiącach tego roku, niemniej zdecydowanie optymistycznie patrzymy na tę część rynku z perspektywy całego roku 2024. Pracujemy nad kilkoma projektami mającymi szansę zrealizować się w 2024 roku”.
Dywersyfikacja procentuje
Ubiegły rok upłynął przede wszystkim pod znakiem imponujących zwyżek indeksów na GPW. Po wyborach parlamentarnych poprawiło się także postrzeganie naszego rynku wśród inwestorów zagranicznych. To, czego natomiast zabrakło, to większego ożywienia po stronie inwestorów indywidualnych, a także przełomu na rynku IPO, chociaż pod koniec roku pojawiło się światełko w tunelu w postaci udanej oferty grupy Murapol. Mimo tych braków największe biura i domy maklerskie, głównie dzięki coraz szerszej dywersyfikacji działalności, zakończyły rok w dobrych nastrojach.