Fuzja ma pomóc BM Alior Banku

Większa aktywność inwestorów, wzrost przychodów i rentowności – tak widzi przyszłość Krzysztof Polak, dyrektor biura maklerskiego, które przejęło niedawno BM Banku BPH.

Foto: GG Parkiet

Zakończona niedawno fuzja Alior Banku i Banku BPH otwiera także nowy rozdział w branży maklerskiej. Dzięki tej transakcji BM Alior Banku dołączyło bowiem do grona brokerów, którzy obsługują co najmniej 100 tys. rachunków maklerskich. Przedstawiciele brokera liczą, że na samym przeniesieniu rachunków z jednej instytucji do drugiej się nie skończy.

Nowe możliwości

Tylko dzięki fuzji banków BM Alior Banku zwiększyło liczbę prowadzonych rachunków inwestycyjnych o prawie 25 tys. sztuk. Na koniec marca broker miał prawie 108 tys. kont, co daje mu piąte miejsce na rynku. Krzysztof Polak, dyrektor BM Alior Banku, liczy, że wzrost ten przełoży się także na bardziej wymierne korzyści dla biura.

– Fuzja operacyjna, która została niedawno zakończona, jest oczywiście dla nas bardzo dużą szansą. Wiadomo, jakie udziały w rynku miało wcześniej BM Alior Banku, a jakie BM Banku BPH. Liczymy, że po fuzji nasza pozycja nie będzie prostą sumą aktywności tych dwóch biur – mówi Polak. W ubiegłym roku obroty akcjami na GPW BM Alior Banku miały wartość prawie 3,3 mld zł, co dało mu 0,86 proc. udziałów w rynku. W przypadku BM Banku BPH było to 983 mln zł, co dało temu brokerowi 0,26 proc. udziałów. To, co zdaniem Polaka ma pomóc w aktywności byłych już klientów, to szersza paleta dostępnych usług.

– Usługi, których dotychczas nie mieli klienci Biura Maklerskiego Banku BPH, to m.in.: doradztwo inwestycyjne, doradztwo indywidualne w ramach serwisu VIP, aplikacja na urządzenia mobilne – Alior Giełda, platforma transakcyjna Alior Trader umożliwiająca zawieranie transakcji m.in. na rynku forex, indeksach zagranicznych i towarach. Dla klientów byłego BM Banku BPH poszerzy się w ofercie paleta funduszy inwestycyjnych – wylicza dyrektor BM Alior Banku. – Mamy więc wiele argumentów produktowych, cenowych i jakości serwisu, aby klienci biura na trwałe z nami pozostali. Liczę, że w połączeniu ze sprzyjającą sytuacją rynkową przełoży się to też na ich większą aktywność – mówi Krzysztof Polak. Podkreśla także, że z większością klientów BM Banku BPH kontakt nawiązany został jeszcze przed zakończeniem fuzji.

– Chcieliśmy przeprowadzić ich przez ten proces w możliwie najmniej odczuwalny sposób. Wzmocniliśmy także nasz zespół maklersko-analityczny. To wszystko pozwala nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Nie ukrywam, że liczymy na wzrost skali naszej działalności, a także na większe przychody i wzrost rentowności BM Alior Banku – mówi Polak.

Spokój u konkurencji

Branża maklerska do połączonego podmiotu podchodzi jednak spokojnie. – BM Banku BPH nie należało do grona najaktywniejszych brokerów. Może to wskazywać, że z prawie 25 tys. rachunków, które prowadziło biuro, jedynie niewielka część była faktycznie wykorzystywana przez inwestorów. Aktywizowanie pozostałych kont może być bardzo trudnym zdaniem – twierdzi szef jednego z domów maklerskich.

[email protected]