Po latach posuchy posiadacze akcji banków w końcu mogą liczyć na porządne zyski ze swoich inwestycji. Siedmiu z dziewięciu dużych kredytodawców notowanych na GPW już zapowiedziało wypłatę dużej dywidendy w tym roku, a część ma już na to zgodę KNF. I co ważniejsze, mają to być zwykle kwoty rekordowe wysokie, zarówno pod względem nominalnym, jak w przeliczeniu na akcję.
Banki mogą się dzielić
Z analizy „Parkietu” wynika, że łącznie będzie to co najmniej 21,3 mld zł z zysku za 2023 r. oraz zatrzymanego zysku z lat poprzednich. Dla porównania w 2023 r. banki wypłaciły łącznie ok. 5 mld zł.
– Wysokim dywidendom sprzyja kilka czynników – komentuje Kamil Stolarski, menedżer zespołu analiz giełdowych w Santander BM. – Po pierwsze to otoczenie gospodarcze, w którym wysokie stopy procentowe pomagają wypracowywać w sektorze wysokie cykliczne zyski (za 2023 r. było to niemal 28 mld zł), a jednocześnie nie powodują nadmiernego ryzyka kredytowego.
– Do tego akcja kredytowa w zasadzie stoi w miejscu, więc banki nie muszą kumulować kapitału – dodaje Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.