Wall Street. Udany sezon wyników, a będzie jeszcze lepiej

W kolejnych kwartałach dynamika wzrostu zysków spółek z S&P 500 może znów być dwucyfrowa.

Publikacja: 08.11.2024 15:46

Wall Street. Udany sezon wyników, a będzie jeszcze lepiej

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Amerykańskie indeksy wyznaczyły w tym tygodniu historyczne szczyty. Impuls wzrostowy wywołała powyborcza euforia, ale indeksy w USA pną się w górę od dawna. Paliwo do wzrostów dają giganci technologiczni, którzy po raz kolejny pokazali wysoką dynamikę wzrostu wyników. Poprawa zysków dotyczy większości sektorów.

Piąty kwartał wzrostów

Już ponad 80 proc. spółek z indeksu S&P 500 opublikowało raporty za III kwartał. Dane zagregowane przez Bloomberga pokazują, że zyski wzrosły o około 6,8 proc. rok do roku. Tradycyjnie większość spółek pozytywnie zaskoczyła, pokonując prognozy. Łącznie 75 proc. firm, które do tej pory opublikowały raporty, pokonało rynkowe przewidywania.

III kwartał jest piątym z rzędu, kiedy spółki z S&P 500 odnotowują pozytywną dynamikę zysków, jednak na razie tempo jest niższe niż w poprzednich kwartałach. W okresie kwiecień–czerwiec dynamika wzrostu zysków była dwucyfrowa. Wiele spółek w swoich raportach i na konferencjach wynikowych odnosiło się jednak do tego, że najgorsze jest już za nimi. Z danych Bank of America wynika, że słowo „dołek” (z ang. bottom) pojawiało się 42 proc. częściej niż w trakcie poprzedniego sezonu wyników.

Spółki mogły w ostatnim czasie czuć niepewność związaną z wyborami. Ten temat również często pojawiał się w materiałach spółek. Wraz z zakończeniem wyborów niepewność mija, co może przełożyć się m.in. na zwiększenie wydatków inwestycyjnych. „Historia sugeruje, że aktywność inwestycyjna zazwyczaj przyspiesza po wyborach” – napisali analitycy BofA. „Wierzymy, że wybory mogą być dla firm wydarzeniem pozwalającym na uwolnienie nakładów inwestycyjnych” – dodali.

W ujęciu sektorowym najlepiej radzą sobie firmy świadczące usługi komunikacyjne (zalicza się do nich m.in. Alphabet, Metę czy Netflix), których wzrost zysku sięga ponad 26 proc. Wiceliderem jest branża dóbr wyższego rzędu (m.in. Amazon i Tesla). Zaskoczeniem jest fakt, że na trzeciej pozycji plasuje się sektor ochrony zdrowia. To w dużej mierze zasługa Pfizera, który odnotował 1,06 USD zysku na akcję (EPS) wobec oczekiwanych 0,62 USD. Gigant farmaceutyczny podwyższył także swoją prognozę całoroczną i obecnie spodziewa się, że EPS wyniesie 2,75–2,95 USD w porównaniu z poprzednimi przewidywaniami wynoszącymi 2,45–2,65 USD na akcję. Dobra passa Pfizera w III kwartale była częściowo spowodowana większym popytem na produkty na Covid-19: szczepionkę i tabletkę Paxlovid.

„Siedmiu Wspaniałych”

Wyniki gigantów technologicznych wypadły w dużej mierze pozytywnie. Wszyscy członkowie grupy „Siedmiu Wspaniałych”, którzy do tej pory opublikowali wyniki, pobili rynkowe prognozy zysków.

Tesla była jedynym członkiem tej grupy, co do której analitycy spodziewali się wcześniej gorszych wyników w ujęciu rok do roku. Spółka Elona Muska pozytywnie jednak zaskoczyła, bowiem zysk netto wzrósł o 17 proc., do 2,17 mld USD. Na ten wynik pozytywnie wpłynęła wyższa sprzedaż samochodów (+6,4 proc. rok do roku, do 462,9 tys.), a także lepsze wyniki działalności energetycznej obejmującej baterie Powerwall i Megapack (rekordowa marża brutto ze sprzedaży tych produktów wynosząca 30,5 proc.).

Dla Amazona miniony kwartał również był udany, zysk netto sięgnął 15,3 mld USD wobec 9,9 mld USD rok wcześniej. Amazon Web Services (AWS), kluczowa odnoga biznesu firmy, przyczyniła się do tych wyników, generując 27,4 mld USD przychodu, co stanowi wzrost o 19 proc. w ujęciu rocznym. W perspektywie kolejnego kwartału Amazon prognozuje przychody od 181,5 mld do 188,5 mld USD, co odzwierciedla optymistyczne oczekiwania w okresie świątecznym.

W przypadku Alphabetu zysk netto wzrósł o 34 proc., do 26,3 mld USD, a zysk na akcję sięgnął 2,12 USD, przewyższając prognozowane 1,84 USD. Największe wzrosty zanotowano w Google Cloud, którego przychody wzrosły o 35 proc., do 11,4 mld USD, głównie dzięki wzmożonej aktywności w dziale sztucznej inteligencji. Spółka poprawiła też rentowność operacyjną, która wzrosła o 4,5 pkt proc. do 32 proc., co świadczy o optymalizacji kosztów i efektywniejszym zarządzaniu operacyjnym.

Meta zdołała zwiększyć zyski o 35 proc., do 15,7 mld USD. Zysk na akcję wyniósł 6,03 USD, przewyższając prognozy analityków na poziomie 5,25 USD. Liczba wyświetleń reklam wzrosła o 7 proc., przy jednoczesnym wzroście średniej ceny reklamy o 11 proc.

Zysk netto Microsoftu wyniósł 24,67 mld USD, wobec 22,29 miliarda USD rok wcześniej. Kluczowym motorem wzrostu była chmura, a szczególnie platforma Azure, która zanotowała 33-proc. wzrost przychodów. Jednocześnie Microsoft przestrzegł, że tempo wzrostu chmury może zwolnić do około 31–32 proc. w kolejnym kwartale, by ponownie przyspieszyć w II połowie roku finansowego.

Wspólnym fundamentem, na który powoływali się przedstawiciele spółek z grupy „Siedmiu Wspaniałych” podczas konferencji prasowych, jest sztuczna inteligencja. Zarząd Microsoftu przyznał, że dział sztucznej inteligencji jest na dobrej drodze do osiągnięcia w IV kwartale 10 mld USD przychodów, co czyni go najszybszą odnogą w historii firmy, która osiągnie ten kamień milowy.

Z kolei Amazon przyznał, że działalność w zakresie sztucznej inteligencji rośnie w trzycyfrowym tempie, trzy razy szybciej niż biznes chmury na wczesnych etapach rozwoju.

Czytaj więcej

Co pokaże sezon wyników w USA?

Dyrektorzy Alphabetu stwierdzili, że spodziewają się, że inwestycje w sztuczną inteligencję przełożą się na znaczne przychody w najbliższym czasie. Na razie przychody generowane dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji w wyszukiwarce Google są na zbliżonym poziomie, jak w przypadku ulepszania wyszukiwania nowymi technologiami w przeszłości.

W przypadku Mety Mark Zuckerberg przyznał, że rekomendacje kanałów oparte na sztucznej inteligencji zwiększyły w tym roku czas spędzany przez użytkowników na Facebooku i Instagramie, a firmy korzystające z generatywnych narzędzi reklamowych AI firmy Meta odnotowały wzrost konwersji.

Z kolei dyrektor generalny Apple’a Tim Cook podczas konferencji wynikowej przyznał, że użytkownicy iPhone’ów wdrażają najnowszy system operacyjny Apple, iOS 18.1 z obsługą Apple Intelligence, dwukrotnie szybciej niż w przypadku jego poprzednika, co firma uznała za wczesną oznakę dużego popytu na niestandardową sztuczną inteligencję.

Inwestorzy wyczekują jednak wyników największej gwiazdy ostatnich kwartałów, której wyniki napędza popyt na sztuczną inteligencję. Mowa o Nvidii, która w tym tygodniu wyprzedziła Apple’a pod względem kapitalizacji i stała się największą spółką giełdową na świecie. Średnia prognoz analityków wskazuje, że Nvidia odnotuje 0,74 USD zysku na akcję w porównaniu z 0,4 USD w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka przyzwyczaiła jednak inwestorów do pozytywnych niespodzianek. Tylko w ostatnim kwartale jej wyniki były o ponad 10 proc. wyższe od prognoz. Nvidia opublikuje raport 20 listopada.

Niższe zyski

Spółki z trzech branż notują obecnie spadek zysków w ujęciu rok do roku. Najsłabiej prezentuje się sektor energetyczny, obejmujący spółki związane z ropą i gazem. Spadek wyniku sięga 25 proc. Nie jest to jednak niespodzianką, bowiem średnia prognoz rynkowych zakładała, że ten sektor odnotuje najsłabsze wyniki z uwagi na niższe ceny węglowodorów. Średnia cena baryłki ropy w III kwartale wyniosła 75,27 USD i była o 8 proc. niższa niż przed rokiem. Cierpią na tym firmy związane z usługami dla branży ropy i gazu, rafinacją i wydobyciem. Przykładem jest gigant Chevron, który odnotował 4,49 mld USD zysku, o 31 proc. mniej niż rok wcześniej.

Niechlubnym wiceliderem jest przemysł. Mimo że sytuacja w amerykańskim przemyśle jest znacznie lepsza niż w Europie, to sektor i tak przeżywa problemy. Indeks PMI dla przemysłu od lipca pozostaje poniżej 50 pkt, które oddzielają ekspansję od recesji. Spółki wciąż zmagają się ze stłumionym popytem, a także inflacją i wysokimi kosztami pracy, które powodują zmniejszenie marż.

Słabsze otoczenie makroekonomiczne i niższy popyt spowodowały też, że ujemna dynamika zysków dotyka spółki z szeroko rozumianego sektora materiałów. Mowa m.in. o spółkach wydobywających surowce lub produkujących materiały budowlane. Spadek zysków w tym sektorze jest jednak na razie niski i sięga blisko 1 proc.

Końcówka roku

Jak wspomniano na początku, spółki spodziewają się, że dołek wyników jest już za nimi, niepewność związana z wyborami minęła, a prognozy wskazują na kontynuację obniżek stóp procentowych przez Fed. W takim otoczeniu amerykańskie firmy są na dobrej pozycji, aby zwiększać wyniki, co odzwierciedlają prognozy analityków. Średnia rynkowa zagregowana przez FactSeta wskazuje, że w IV kwartale zyski mogą wzrosnąć o 12,7 proc. Dzięki temu tempo wzrostu zysków w całym 2024 r. sięgnęłoby 9,3 proc. Dwucyfrowa dynamika wzrostu zysków powinna się utrzymać także w kolejnych kwartałach. Przewidywania analityków na I i II kwartał przyszłego roku mówią o wzroście EPS odpowiednio o 13 proc. i 12,2 proc.

Dominik Osowski, analityk rynku papierów wartościowych, w BM BNP Paribas Bank Polska

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Niedźwiedzie w natarciu. Wall Street się broni
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Analizy rynkowe
Ropa największym rozczarowaniem, a złoto główną nadzieją inwestorów
Analizy rynkowe
Walka o przetrwanie trwa. Bogdanka nadal utrzymuje rentowność
Analizy rynkowe
Spółki w głębokiej korekcie. Co im pomoże?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Analizy rynkowe
Projekcje słabe dla drogiego i silnie skoncentrowanego S&P 500, ale nie dla amerykańskich akcji jako takich
Analizy rynkowe
Techniczna spółka dnia. Kurs akcji PKO BP na linii długoterminowego trendu wzrostowego