Czterocyfrowe stopy zwrotu z akcji. Oto giełdowi prymusi

XTB, Sygnity, Mirbud, Synektik czy Asbis – to przykłady spółek, które w ciągu ostatnich pięciu lat dały zarobić ponad 1000 procent. W sumie firm z minimum 100-proc. stopą zwrotu na GPW za ten okres jest ponad 150. Zapytaliśmy zarządy o przepis na wzrost wartości biznesu i plany.

Publikacja: 20.09.2024 06:00

Czterocyfrowe stopy zwrotu z akcji. Oto giełdowi prymusi

Foto: AdobeStock

WIG oscyluje w okolicach 83 tys. pkt. Sprawdziliśmy jak radziła sobie giełda i poszczególne spółki w ostatnich pięciu latach. Punktem bazowym była jesień 2019 r., czyli okres jeszcze nie naznaczony pandemicznymi zawirowaniami. WIG zyskał w ciągu pięciu lat 49 proc. Akcje aż ponad 150 spółek przyniosły minimum 100-proc. stopę zwrotu. W przypadku rekordzistów była ona czterocyfrowa, liczona w tysiącach procentów. W zdecydowanej większości są to spółki wyceniane na kilkaset milionów lub wyżej (tak długi okres analizy pozwala wykluczyć spółki spekulacyjne, których notowania charakteryzują się bardzo dużą zmiennością, w dłuższym okresie rynek weryfikuje ich rzeczywistą wartość fundamentalną).

Głosy liderów

We wspomnianej już grupie ponad 150 firm znajdziemy reprezentantów różnych sektorów. Z naszej analizy wynika, że 77 proc. spółek działa w branżach tradycyjnych, a pozostałe 23 proc. to reprezentanci nowej ekonomii.

Najwyższe stopy zwrotu przyniosły XTB, Sygnity, Mirbud, Magna Polonia, Synektik, Asbis, Mercator Medical, Cloud Technologies, Elektrotim czy iFirma (wszystkie opisujemy w ramkach obok).

– Cieszy mnie, że w pięcioletnim zestawieniu osiągnęliśmy pozycję lidera. Wierzę, że nasza wycena odzwierciedla dynamiczny rozwój XTB w ostatnich latach. Od 2020 roku obserwujemy wzrost zainteresowania rynkami finansowymi, który potrafiliśmy skutecznie wykorzystać – komentuje Omar Arnaout, prezes XTB. Deklaruje, że spółka nie spocznie na laurach.

– Niedawno przekroczyliśmy milion klientów korzystających z naszej platformy, a jestem przekonany, że kolejne miliony to tylko kwestia kilkunastu najbliższych miesięcy. Optymistycznie patrzę w przyszłość, ponieważ stale inwestujemy w naszą technologię – mówi prezes. Dodaje, że celem spółki jest zdobycie pozycji lidera na rynku europejskim, a w dalszej perspektywie, ekspansja poza Europę.

Również Mirbud deklaruje dalszy rozwój biznesu.

– Stopa zwrotu z naszych akcji w ciągu ostatnich pięciu lat wyniosła ponad 1300 proc. To ogromny dowód zaufania inwestorów do naszej działalności i obranego kierunku rozwoju – mówi Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej. Dodaje, że nie byłoby to możliwe bez ciężkiej pracy, jaką spółka włożyła w rozwój na rynku budownictwa kubaturowego. Dzięki temu w tym czasie grupa potroiła wartość przychodów.

– Potencjał rozwoju biznesu i dalsze skalowanie działalności będzie uzależnione od realizacji posiadanego portfela zamówień i wdrożenia planów wejścia na rynek budownictwa infrastruktury kolejowej. Pamiętajmy jednak, że zdrowy wzrost powinien mieć charakter liniowy, a nie skokowy. Tak duży wzrost skali działalności w ostatnich latach wymaga od nas odpowiedniego dostosowania organizacji grupy do osiąganych wyników – podsumowuje przedstawiciel Mirbudu.

Powody do zadowolenia ma też Elektrotim, który w latach 2019–2024 przeszedł udaną transformację. Od grupy kilku małych firm o ograniczonej synergii, problemach z wynikami i płynnością, osiągających łączne obroty rzędu 250–300 mln zł, do silnie skonsolidowanego wokół działalności spółki dominującej, zyskownego podmiotu o obrotach rzędu 500–600 mln zł. Obecnie ważnym czynnikiem określającym perspektywy rozwoju grupy są rynkowe trendy.

– Transformacja energetyczna, wzrost wydatków na obronność, plany modernizacji sieci kolejowych i rosnące, przy wsparciu funduszy europejskich, wydatki samorządów na rozwój infrastruktury są w obszarze kluczowych kompetencji, jakimi dysponuje Elektrotim – podkreśla zarząd spółki. Wskazuje, że są to programy, które będą realizowane co najmniej przez kilka, kilkanaście kolejnych lat. To będzie długofalowo wspierać biznes giełdowej spółki.

Czytaj więcej

Rynek nie lubi, kiedy jest zaskakiwany transakcją ABB. Co z kursem akcji?

NewConnect dobrą trampoliną

W gronie liderów wzrostu wyceny są też firmy, które swoją przygodę z rynkiem zaczynały od NewConnect. To m.in. Synektik czy Cloud Technologies. Obie działają w perspektywicznych branżach i potrafią ten potencjał wykorzystywać. Synektik rozpycha się na rynku robotów medycznych, a Cloud Technologies koncentruje się na wysokomarżowej sprzedaży danych.

– Wyniki za 2023 r., za I kwartał 2024 r. i za całe pierwsze półrocze potwierdzają słuszność naszej decyzji i efektywność modelu biznesowego. Rośliśmy szybciej niż rynek i wciąż jesteśmy beneficjentem zmian zachodzących na rynku reklamy. Rok do roku zwiększa się udział kanałów cyfrowych, przede wszystkim reklamy w modelu programmatic, w której nasze dane mają najszersze zastosowanie – komentuje Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies. Dodaje, że znaczący potencjał do dalszego rozwoju spółki stanowią także systemy sztucznej inteligencji i związany z nimi wzrost zapotrzebowania na wysokiej jakości dane oraz nowe zastosowania danych.

Wśród spółek, które dały inwestorom w ostatnich latach solidnie zarobić i mocno rozwinęły swój biznes, a startowały od NC, są też Quercus TFI, 11 bit studios i Bloober Team.

Ważna dywidenda i ład korporacyjny

W grupie podmiotów, których akcje przyniosły w ciągu pięciu lat minimum trzycyfrowe stopy zwrotu, są też spółki, które na rynek weszły stosunkowo niedawno, jak cyber_Folks.

Wśród liderów wzrostu jest też duża grupa firm, które notowane są już stosunkowo długo. To m.in. Budimex, LPP, Kęty, Kruk, AB czy spółki z grupy Asseco. Mogą się pochwalić systematycznym rozwojem biznesu. Łączy je również dobra polityka informacyjna, ład korporacyjny i regularnie wypłacana dywidenda. To wszystko przekłada się na wzrost transparentności i spadek oczekiwanej przez inwestorów premii za ryzyko. Czyli na wzrost wyceny.

Praktycznie każda ze wspominanych firm w ostatnich latach napotykała na swojej drodze wyzwania, ale poradziła sobie z nimi. Co więcej, wyszła z nich umocniona. Przykładem może być Asbis, który musiał mocno przeorganizować biznes po wybuchu wojny na Wschodzie. Stopa zwrotu z jego akcji za ostatnich pięć lat przekracza 1000 proc.

– Powody tak dużego wzrostu wiążą się z bardzo dobrymi wynikami firmy oraz dbaniem o akcjonariuszy. Asbis wypracował ogromny wzrost rentowności w ubiegłych latach i regularnie wypłacał dywidendę. Spółka wykazała się wyjątkową odpornością w czasach kryzysu, rozszerzając portfel oraz jeszcze bardziej wzmacniając pozycję w wielu krajach – mówi Costas Tziamalis, wiceprezes Asbisu. Zyskiem z akcjonariuszami dzieli się też regularnie iFirma. Za ostatnie pięć lat stopa zwrotu z jej akcji sięga 770 proc. Wzrostowi wyceny towarzyszył wzrost skali biznesu: przychodów i zysków. Jakie plany ma firma?

– Przede wszystkim zamierzamy robić to, co do tej pory. Ponadto miesiąc temu wystartowaliśmy z usługą pełnej księgowości. W nadchodzących latach planujemy ją rozwijać. Dzięki temu rozszerzymy sobie rynek, na którym działamy – zapowiada Wojciech Narczyński, prezes iFirmy.

XTB

Akcje XTB pięć lat temu były wyceniane na około 3 zł. Dziś kosztują 62 zł, czyli prawie 21 razy więcej, a kapitalizacja całej spółki sięga 7,3 mld zł. XTB jest obecnie wyceniane ponad pięć razy więcej niż podczas debiutu na GPW w maju 2016 r. Akcje w IPO sprzedawano wtedy po 11,5 zł.

Sygnity

Jeszcze kilka lat temu Sygnity miało problemy finansowe, ale zrestrukturyzowało biznes i zawarło porozumienie z wierzycielami. Rentowność informatycznej spółki się poprawiła, a notowania mocno odbiły w górę. Pięć lat temu były poniżej 3 zł, a obecnie sięgają 60 zł. Wycena firmy przekracza 1,3 mld zł.

Mirbud

Spółka Mirbud zadebiutowała na GPW 29 grudnia 2008 r. Kurs odniesienia na pierwszą sesję wynosił 1 zł. Notowania poruszają się w mocnym trendzie wzrostowym od 2023 r. Obecne są w okolicach 12–13 zł, czyli kilkanaście razy wyżej niż pięć lat temu. Kapitalizacja Mirbudu wynosi 1,4 mld zł.

Synektik

Synektik debiutował w 2011 r. z kursem 5,75 zł. Kurs do 2023 r. poruszał się w trendzie bocznym, a potem zaczął gwałtownie rosnąć – wraz z poprawiającymi się wynikami i rosnącą skalą biznesu. Pięć lat temu akcje kosztowały 15 zł, a teraz ponad 180 zł. Wycena spółki jest powyżej 1,5 mld zł.

Asbis

Asbis obronną ręką wyszedł z rynkowych zawirowań spowodowanych wybuchem wojny na Wschodzie. Obecnie wycena dystrybutora IT na GPW wynosi ponad 1,1 mld zł, a za jedną akcję trzeba zapłacić 20–21 zł. Pięć lat temu kosztowały niespełna 3 zł, a podczas IPO w 2007 r. kurs wynosił 6,5 zł.

Mercator Medical

Mercator Medical zadebiutował na GPW w 2013 r. z kursem odniesienia wynoszącym 13,5 zł. Podczas pandemii notowania spółki szybowały w górę, a potem mocno spadły, ale nadal są zdecydowanie wyżej niż kilka lat temu. Jesienią 2019 r. akcje kosztowały 6,5 zł, a teraz ponad 60 zł. Kapitalizacja sięga 0,6 mld zł.

Cloud Technologies

Cloud Technologies zadebiutowało w 2012 r. z kursem wynoszącym 1,2 zł. Początkowo notowania szybowały, wyznaczając maksimum w 2016 r. na ponad 130 zł. Potem kurs się załamał i zaczął rosnąć w 2023 r. Teraz przekracza 60 zł, co implikuje kapitalizację rzędu 300 mln zł. W ciągu pięciu lat urosła 10 razy.

Elektrotim

Pięć lat temu za akcję Elektrotimu płacono niespełna 4 zł. Kurs zaczął rosnąć jesienią 2022 r. Obecnie przekracza 30 zł. To przekłada się na wycenę całej spółki w wysokości ponad 0,3 mld zł. Elektrotim zadebiutował na GPW w 2007 r., akcje w ofercie publicznej sprzedawał po 18 zł.

iFirma

Pięć lat temu akcje spółki iFirma kosztowały 3 zł. Aktualnie kurs oscyluje w okolicach 22–23 zł, co przekłada się na ponad 140 mln zł kapitalizacji. Wprawdzie stopa zwrotu za ostatnie lata jest imponująca, ale warto odnotować, że kurs wyznaczył maksimum jesienią 2023 r. Od tego czasu spadł o połowę.

Magna Polonia

Magna Polonia pięć lat temu była wyceniana przez rynek na 0,2 zł na akcję, co implikowało kapitalizację rzędu zaledwie 3 mln zł. Od tego czasu rynkowa wycena przedsiębiorstwa wzrosła kilkanaście razy. Obecnie wynosi ponad 42 mln zł, co w przeliczeniu na walor daje około 3 zł.

Analizy rynkowe
Kiedy złoto będzie po 3000 dolarów za uncję?
Analizy rynkowe
Faworyci inwestorów kontynuują marsz ku nowym szczytom
Analizy rynkowe
Przed czym ostrzega wskaźnik Buffetta? Nowa zmora Wall Street
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Gołębi Fed sprzyja bykom
Analizy rynkowe
Polski rynek ma sporo do nadrobienia, ale wciąż nie wiadomo, czy kupować
Analizy rynkowe
Niełatwa walka spółek o wyższe marże