Decyzje podjęte w czwartek przez EBC zostały dobrze przyjęte przez inwestorów. Euro lekko umacniało się wobec dolara a rentowności obligacji państw Europy Południowej spadały. Rentowność włoskich dziesięciolatek zeszła poniżej 1,4 proc.
- EBC potwierdził, że banki centralne wciąż są w trybie "zrobimy wszystko, co potrzeba" - twierdzi Mohamed El-Erian, doradca ekonomiczny firmy Allianz.
- Przedłużanie zakupów aktywów i ich powiększanie o 600 mld euro oznacza, że EBC będzie w stanie prowadzić QE w 2021 r. w tempie wynoszącym ponad 100 mld euro miesięcznie. To dużo więcej niż przed pandemią, gdy tempo to wynosiło 20 mld euro miesięcznie lub w 2015 r., gdy sięgało 80 mld euro miesięcznie - wskazuje Neil Williams, ekonomista z firmy Federated Hermes.
Prognozy analityków mówiły, że program ten zostanie zwiększony o 500 mld euro. Stopy procentowe EBC pozostały bez zmian. Główna nadal wynosi 0 proc. a depozytowa minus 0,5 proc. EBC deklaruje, że będzie prowadził swój program QE w sposób „elastyczny". Ma co najmniej do końca 2022 r. reinwestować na rynku przychody z zapadających obligacji zgromadzonych w swoim portfelu. Aktywa zgromadzone przez EBC nie będą zmniejszane, dopóki bank ten nie podniesie stóp procentowych - a na to jeszcze bardzo długo się nie zanosi.
Christine Lagarde, szefowa EBC, powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej, że strefa euro mierzy się z bezpecedensowym załamaniem gospodarczym i że powstał "szeroki konsensus" wokół słuszności decyzji o powiększeniu QE o 600 mld euro.