Giełda w Singapurze bliska rekordowi dzięki bankom

Ponowny optymizm wokół banków tego miasta-państwa ożywia szerszy rynek. Benchmarkowy Straits Times Index był w czwartek wyższy aż o 1 proc., co oznacza, że może przekroczyć poprzedni rekordowy kurs zamknięcia ustanowiony w październiku 2007 roku.

Do wzrostu przyczynił się wzrost akcji spółek bankowych w Singapurze, a analitycy podkreślają zdolność pożyczkodawców do utrzymania rentowności pomimo oczekiwań niższych stóp procentowych. Inwestorów przyciągają także stabilne wypłaty dywidend przez banki.

W 2024 r. indeks STI wzrósł dotychczas o 18,4 proc., co czyni go najlepiej radzącą sobie giełdą w Azji Południowo-Wschodniej.

Chociaż marże odsetkowe netto banków maleją, tempo „pozostaje stopniowe, co wraz ze stałym wzrostem kredytów i zarządzaniem kosztami depozytów pomogło złagodzić niektóre czynniki utrudniające wzrost stóp procentowych”, powiedział Jun Rong Yeap, strateg rynkowy IG Asia

Rok 2025 będzie „owocny” dla akcji Singapuru

Władze monetarne Singapuru (MAS) utrzymały w październiku politykę dolara singapurskiego na niezmienionym poziomie, co stanowi ostatnią decyzję na 2024 r. Rosną jednak oczekiwania, że ​​bank centralny ostatecznie dołączy do globalnej fali łagodzenia polityki pieniężnej.

Według Yeapa przeważająca część optymizmu może wynikać ze zdolności singapurskich gigantów do generowania dochodów pozaodsetkowych.

– Dynamika działań w zakresie zarządzania majątkiem w dalszym ciągu wspiera ogólne wyniki, ponieważ banki w dalszym ciągu cieszą się silnym napływem środków z regionu” – stwierdził.

Nastroje poprawiły także wysiłki rządu Singapuru mające na celu zwiększenie płynności na giełdzie. Nowo utworzona grupa zadaniowa przedstawi plan działania do sierpnia 2025 r. i rozważy „inicjatywy mające na celu poprawę dynamiki” rynku akcji oraz zbada sposoby „pobudzenia większego udziału sektora prywatnego” w tych wysiłkach, jak poinformował MAS w sierpniu.

Analitycy Morgan Stanley przewidzieli niedawno, że rok 2025 będzie „owocny” dla akcji Singapuru, częściowo ze względu na naciski na reformy rynkowe.

Goldman Sachs jest również optymistyczny wobec tego rynku wierząc, że wzrost zysków w kluczowych sektorach zrównoważy obawy dotyczące spowolnienia gospodarczego. Główny strateg Goldman Sachs na region Azji i Pacyfiku, Timothy Moe, ceni Singapur za jego defensywny rynek i dobre stopy dywidend.

Ma pozytywna opinię na temat trzech lokalnych banków – DBS, UOB i OCBC – które reprezentują ponad 50 procent całkowitej wartości referencyjnego indeksu Straits Times Index.

Wszystkie trzy banki odnotowały dobry wzrost zysków w trzecim kwartale zakończonym 30 września 2024 r.: zysk netto DBS wzrósł o 15 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim do 3,03 miliarda dolarów; zysk netto UOB wzrósł o 16 proc. rok do roku, do 1,61 miliarda dolarów, a zysk netto OCBC o 9 proc. do 1,97 miliarda dolarów

Singapur może odnotować większy napływ kapitału w 2025 r.

Giełdę czeka kolejny rok dobrych wyników, ponieważ inwestorzy przejdą do defensywy i będą preferować bezpieczną przystań w obliczu niepewności co do nowej polityki USA.

– Nowe środki mające na celu ożywienie singapurskiego rynku akcji mogłyby również zwiększyć płynność obrotu i podnieść wyceny aż o 20 proc., zawężając dyskonto do spółek z całego świata – powiedział Wilson Ng, analityk akcji w Morgan Stanley Asia.

Singapurski rynek akcji w 2024 r. radził sobie jak dotąd wyjątkowo dobrze, osiągając łączną stopę zwrotu na poziomie około 30 proc. Osiągnął lepsze wyniki niż prawie wszystkie rynki w regionie Azji i Pacyfiku oraz większość głównych rynków na całym świecie.

– Rok 2025 może być kolejnym owocnym rokiem dla Singapuru na stosunkowo trudnym rynku regionalnym. Zmiany w polityce wprowadzone przez nową administrację prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa mogą mieć daleko idące konsekwencje dla rynków światowych, w tym dla Republiki – powiedział Ng.

– Biorąc pod uwagę trudniejsze perspektywy dla akcji akcji z regionu Azji i Pacyfiku w nadchodzącym roku, w połączeniu z niepewnością co do nowej polityki Stanów Zjednoczonych, Singapur mógłby skorzystać na bardziej defensywnej zmianie przepływów kapitału w stronę bezpiecznych przystani – dodał.