PKP Intercity poprawia rozkład jazdy, kupuje nowe pociągi

Będzie więcej połączeń, krótsze czasy przejazdów, wygodniejsze pociągi – przewoźnik zapowiedział zmianę rozkładu jazdy od połowy grudnia 2024 r.

Publikacja: 17.10.2024 06:00

PKP Intercity poprawia rozkład jazdy, kupuje nowe pociągi

Foto: Adobestock

Liczba relacji dalekobieżnego przewoźnika PKP Intercity zwiększy się do 505 (w tym 34 sezonowych) z 454 (37 sezonowych) w obecnym rozkładzie. Na kluczowych trasach pociągi będą kursowały w stałych odstępach czasu: co 60 minut pomiędzy Wrocławiem a Krakowem, nie rzadziej niż co dwie godziny z Poznania do Krakowa oraz co dwie godziny pomiędzy Gdynią a Wrocławiem. Na trasie z Warszawy do Krakowa i Trójmiasta utrzymana będzie siatka połączeń średnio co godzinę.

Na części relacji pociągi przyspieszą. Podróż na trasie Warszawa Centralna–Białystok zajmie 1 godzinę i 30 minut (obecnie 2:02), nowy czas przejazdu pomiędzy Warszawą a Łodzią Fabryczną to 1:07 (1:17), pomiędzy Warszawą a Poznaniem 2:19 (2:28), Wrocławiem a Gdańskiem 4:17 (4:36), Lublinem a Wrocławiem 5:15 (5:44), Warszawą a Szczecinem 4:17 (5:01), Krakowem a Zakopanem 2:01 (2:21), Zamościem a Krakowem 3:55 (5:09), Poznaniem a Szczecinem 1:46 (2:13).

Nowością w nowym rozkładzie będzie rozszerzenie siatki połączeń ekspresami klasy EIP. Od połowy grudnia pendolino będzie kursować ze Szczecina przez Poznań do Warszawy. Uruchomione zostaną nowe połączenia międzynarodowe: do Czech pojadą cztery pary pociągów IC Baltic Express, a do Niemiec będzie kursował nowy pociąg IC Galicja: pojedzie z Przemyśla przez Kraków do Berlina.

PKP Intercity zapowiada poprawę komfortu podróży. To za sprawą zmniejszenia liczby pociągów kategorii TLK na rzecz składów kategorii IC, obsługiwanych nowymi lub zmodernizowanymi wagonami oraz elektrycznymi zespołami trakcyjnymi. Jeśli w rozkładzie obecnym zaplanowane są 303 pociągi w kategorii IC, to w nadchodzącym już 359. W przypadku nowych połączeń większość pociągów ma być uruchamiana w kategorii IC. Zdaniem Jakuba Majewskiego, prezesa Fundacji ProKolej, duża część korzyści wynikających z nowego rozkładu jazdy w postaci skrócenia czasu podróży będzie wynikiem intensywnych prac prowadzonych na torach. – Często są to szybkie, interwencyjne roboty, niekoniecznie spektakularne, za to pozwalające wycisnąć więcej z infrastruktury, jaką mamy, za stosunkowo nieduże pieniądze – mówi Majewski.

W tym tygodniu PKP Intercity uruchomiło przetarg na zakup nowych składów: spółka chce zamówić 42 piętrowe elektryczne zespoły trakcyjne (ETZ), z opcją na domówienie dodatkowych 30. To kolejne podejście spółki do piętrusów, po zakończonym fiaskiem przetargu na 38 piętrowych składów typu push-pull.

Łącznie w latach 2025–2030 PKP Intercity planuje inwestycje w tabor i infrastrukturę na poziomie 22 mld zł. – Nasze przygotowania do wejścia na zliberalizowany rynek musimy przyspieszyć, ponieważ już niebawem mogą pojawić się przetargi na przewozy. Nasza konkurencyjność po wejściu w życie IV pakietu kolejowego zależy m.in. od możliwości pozyskania nowego taboru i zwiększenia efektywności działania – podkreśla Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.

Transport
Marcin Wojewódka nadal prezesem PKP Cargo
Transport
W PKP Cargo pracownicy stracili kolejne przywileje
Transport
Inwestycje w nowe pociągi będą poprawiać konkurencyjność kolei
Transport
OT Logistics mocno stawia na przeładunki zbóż
Transport
PKP Cargo jest bliżej docelowego stanu zatrudnienia
Transport
Przed grupą PKP Cargo bardzo trudne miesiące