Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.03.2017 05:03 Publikacja: 17.03.2017 05:03
Foto: GG Parkiet
Akcjonariusze mniejszościowi Integera, którzy są w trakcie zawierania porozumienia, nie zamierzają odpowiadać na wezwanie do sprzedaży akcji ogłoszone przez Rafała Brzoskę, prezesa i głównego udziałowca firmy, oraz fundusz Advent. Do zmiany podejścia w tej sprawie nie zachęciło ich stanowisko zarządu opublikowane w ostatni poniedziałek. – Nie ulega wątpliwości, że naczelnym przekazem dokumentu jest: sprzedajcie, bo jak nie, to zbankrutujemy, a poza tym cena jest dobra i potwierdzają to rzeczoznawcy. Sama taka treść nie byłaby może dziwna, gdyby nie istniały powiązania biznesowe pomiędzy autorami stanowiska a beneficjentami wezwania – twierdzi Czesław Piotrowicz, jeden z akcjonariuszy Integera. Jego zdaniem dziwne, że Brzoska z jednej strony mówi o możliwym bankructwie i niezłej cenie w wezwaniu, a z drugiej o tym, że firma ma dobre perspektywy, bo w niej zostaje, aby razem z Adventem rozkręcić prowadzoną działalność. Co więcej, zarząd daje do zrozumienia, że nie widzi żadnej innej alternatywy, jak odpowiedzieć na wezwanie, jednocześnie potwierdzając, że w tym wykupie sam zamierza uczestniczyć. Akcjonariuszom nie podoba się też, że zarząd postanowił przesunąć publikację raportu rocznego na 21 kwietnia, czyli dwa dni po zakończeniu wezwania. – Nie trzeba być analitykiem, by ewidentnie zauważyć konflikt interesów – uważa Piotrowicz.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym roku pod względem tzw. pracy przewozowej udziały spółki wynoszą już tylko 26,1 proc., a pod względem masy 27,3 proc.
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Wielton Defence, spółka z grupy Wielton, pozyskała pierwszy kontrakt w sektorze obronności.
Zapowiedź nałożenia od 3 kwietnia przez USA 25-procentowych ceł na import samochodów sprowokowała wyprzedaż akcji firm motoryzacyjnych.
PKP Cargotabor, bo o nim mowa, zamierza prowadzić działalność w oparciu o 12 sekcji naprawczych taboru kolejowego, chce uprościć swoją strukturę organizacyjną oraz zdywersyfikować źródła osiąganych przychodów.
Wskazują na brak programu restrukturyzacji, nowych zleceń i zaległe płatności dla pracowników. Zarząd próbuje uspokajać, wskazując na trwające prace nad programem restrukturyzacji i działania mające na celu odzyskanie rentowności.
Średnioterminowym, nadrzędnym celem jest przywrócenie PKP Cargo utraconej pozycji oraz odzyskanie rentowności – mówią Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes spółki, i Paweł Miłek, wiceprezes i członek zarządu ds. restrukturyzacji.
Przemysł zbrojeniowy będzie potrzebować hal fabrycznych. Poza tym dalej do Europy będą napływać szukający dywersyfikacji inwestorzy z Azji, a w związku z ostatnimi zawirowaniami geopolitycznymi także z USA – mówi Radosław T. Krochta, prezes MLP Group.
Liderem branży jest Budimex, który obecnie realizuje 27 kontraktów o wartości 11,3 mld zł. Na drugim miejscu jest Mirbud z portfelem 19 umów wartych niemal 9,8 mld zł – wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Nowy system handlu emisjami CO2, mający objąć m.in. transport drogowy, spowoduje wzrost cen paliw płynnych i gazowych. Najmocniej uderzy w odbiorców końcowych, zarówno w gospodarstwa domowe jak i firmy, co negatywnie wpłynie na całą gospodarkę.
Wleczemy się w ogonie UE pod względem budowy floty elektrycznych samochodów ciężarowych. Gdy w Polsce na drogi wyjechało w ub. roku 98 takich pojazdów, to w Hiszpanii prawie 4 razy więcej, w Holandii blisko 7 razy więcej, a w Niemczech aż 35 razy więcej.
ATC Cargo i Balticon zamknęły ubiegły rok dużymi wzrostami przychodów i zysków. Na tle branży logistycznej prezentują się wyjątkowo dobrze.
W III kwartale tego roku koncern zamierza zatwierdzić harmonogram działań niezbędnych do zwiększenia efektywności i zyskowności posiadanych aktywów logistycznych. Zanim to nastąpi dedykowany zespół będzie pracował nad docelowym modelem integracji.
Rząd zapowiada na ten rok inwestycje w drogi, kolej, porty, energetykę na poziomie setek miliardów złotych. Ma to oznaczać gospodarczy przełom. Ekonomiści przyjmują te zapowiedzi chłodno. Ich zdaniem potrzebujemy znacznie większych inwestycji, zwłaszcza prywatnych.
Więcej szybkich dróg, zmodernizowane linie kolejowe czy rozbudowa zdolności przeładunkowych portów przyciągnie nowych inwestorów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas