Prowadzące sprzedaż książek elektronicznych w formie e-booków i audiobooków Legimi ma kłopoty. Kurs akcji firmy na małej giełdzie New Connect spadł we wtorek nawet o ponad 20 proc. Tak inwestorzy zareagowali na zmiany w ofercie i jej tło. Obawiać się też mogą reakcji czytelników, którym platforma podnosi ceny.
Legimi zmienia ofertę. „Winna nowelizacja prawa”
47,6 zł – do takiego poziomu spadał już we wtorek kurs akcji firmy Legimi, właściciela platformy e-commerce z książkami do słuchania (audiobookami) i czytania na urządzeniach elektronicznych (e-bookami), której udziałowcem jest Wirtualna Polska Holding. To tąpnięcie o ponad 20 proc. wobec kursu na zamknięciu poniedziałkowej sesji. Tak inwestorzy zareagowali na doniesienia o tym, co dzieje się z w ofercie i relacjach biznesowych firmy. Jej zarząd, pod kierunkiem Mikołaja Małaczyńskiego, podaje, że ostatnie wydarzenia mają związek z nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 20 września.
W uproszczeniu, wg zarządu Legimi, nowe przepisy oznaczają dla internetowej firmy nowe koszty i wymusiły na firmie podjęcie negocjacji z częścią dostawców publikacji na temat zasad współpracy i ich wynagrodzenia.
Legimi próbuje przenieść koszty na czytelników wprowadzając dodatkowe opłaty, co oceniane jest jako pogorszenie oferty.
Nowy katalog: 14,99 zł za publikację
Najnowszy pomysł zarządu Legimi, to „Katalog Klubowy”, czyli usługa dla użytkowników platformy płacących abonament. Ma ona ruszyć za tydzień – 22 października. Jak podał zarząd Legimi, część publikacji (obecnie około 20 proc. wszystkich z tego nowego Katalogu) będzie udostępniana po wniesieniu dodatkowej opłaty.