Nvidia największą spółką na świecie. Kiedy osiągnie 4 bln dolarów kapitalizacji?

Nvidia jest już najwięcej wartą spółką giełdową świata. Jest warta więcej od wszystkich akcji notowanych na giełdzie w Londynie. Mimo to analitycy wciąż widzą potencjał do zwyżek kursu.

Publikacja: 19.06.2024 16:24

Nvidia największą spółką na świecie. Kiedy osiągnie 4 bln dolarów kapitalizacji?

Foto: I-Hwa Cheng/Bloomberg

Nvidia, firma będąca czołowym kreatorem najnowocześniejszych procesorów graficznych, stała się największą spośród spółek notowanych na giełdach globalnych. Jej akcje zyskały podczas wtorkowej sesji 3,5 proc., a kapitalizacja sięgnęła 3,34 bln dol. (w środę giełdy w USA były zamknięte z powodu Dnia Wyzwolenia, więc nie handlowano akcjami Nvidii na rynku publicznym).

Prześcignęła więc pod tym względem dotychczasowego lidera – Microsoft, który na zamknięciu wtorkowej sesji był wart 3,32 bln dol. Nieco wcześniej pobiła pod względem kapitalizacji koncern Apple wart 3,29 bln dol. O ile niedawno wartość rynkowa Nvidii przewyższyła kapitalizację całego niemieckiego rynku akcji, to we wtorek stała się większa od wartości rynków francuskiego i brytyjskiego (będącego największym rynkiem akcji w Europie). Ponadto kapitalizacja Nvidii stała się większa od nominalnego PKB Francji. 

Jak dużo zyskały akcje Nvidii w ostatnich latach?

Akcje Nvidii zyskały od początku roku już 181 proc., podczas gdy papiery Microsoftu zdrożały w tym czasie tylko o 19 proc. Przez ostatnie pięć lat papiery Nvidii zyskały natomiast aż 3477 proc. Rosły więc dużo mocniej niż na przykład bitcoin, który zdrożał w tym czasie o prawie 450 proc.

Kapitalizacja spółki sięgnęła 1 bln dol. w maju 2023 r., 2 bln dol. w lutym 2024 r., a poziom 3 bln dol. przekroczyła w czerwcu. Wzrost cen akcji Nvidii był tak szybki, że nie zdążono jeszcze włączyć tej spółki do indeksu Dow Jones Industrial Average, w którego skład wchodzą akcje 30 największych amerykańskich spółek.

Silne zwyżki cen akcji sprawiły, że majątek Jensena Huanga, prezesa i współzałożyciela Nvidii, w ciągu półtora roku powiększył się o 93 mld dol., do 112 mld dol. Huang znalazł się dzięki temu na 12. miejscu w rankingu miliarderów agencji Bloomberga

Czy tak oszałamiające zwyżki akcji Nvidii są jednak uzasadnione? Bez wątpienia napędzają je nadzieje inwestorów dotyczące boomu na sztuczną inteligencję. Nvidia jest uznawana za jedną ze spółek, które mogą najwięcej skorzystać na rozwoju tej technologii. Na chipach Nvidii działa wiele narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, w tym popularny chatbot ChatGPT. Jensen Huang przedstawił prognozę mówiącą, że w nadchodzących latach wart 1 bln dol. sprzęt w centrach przetwarzania danych na całym świecie będzie musiał zostać zastąpiony nowymi urządzeniami zawierającymi chipy umożliwiające wydajną pracę ze sztuczną inteligencją.

– Rozpoczęła się następna rewolucja przemysłowa. Przedsiębiorstwa i kraje łączą się z Nvidią, aby zmienić warte biliony dolarów tradycyjne centra danych w przyspieszone przetwarzanie danych, budując nowy typ centrów – fabryki sztucznej inteligencji – aby wytwarzać nowy towar: sztuczną inteligencję – mówił Huang podczas ostatniej konferencji wynikowej Nvidii.

Czytaj więcej

Nvidia największą spółką świata. Powtórzy historię Cisco z bańki dot-com?

Czy wyniki Nvidii były lepsze od prognoz?

Jak na razie spółce udaje się przewyższać oczekiwania inwestorów co do jej wyników. W pierwszym kwartale obrachunkowym miała ona 14,88 mld dol. zysku netto, podczas gdy w takim samym okresie rok wcześniej ten wynik wyniósł 2,04 mld dol. Przychód Nvidii za pierwszy kwartał sięgnął 26,04 mld dol., z czego 22,6 mld dol. (o 427 proc. więcej niż rok wcześniej) zostało wypracowane na rynku centrów przetwarzania danych.

„Procesory graficzne Nvidii to w istocie nowe złoto lub ropa naftowa w sektorze technologicznym, gdyż coraz więcej spółek i konsumentów szybko podąża tą ścieżką w związku z trwającą czwartą rewolucją przemysłową” – piszą analitycy firmy Wedbush Securities. Prognozują oni, że w przyszłym roku dojdzie pomiędzy Nvidią, Microsoftem oraz Apple’em do wyścigu, o to, która z tych spółek jako pierwsza osiągnie kapitalizację 4 bilionów dolarów.

Nvidia stała się również spółką, której akcjami najczęściej handluje się na Wall Street. Średnie dzienne obroty nimi sięgnęły 50 miliardów dolarów, podczas gdy w przypadku Apple’a, Microsoftu i Tesli wynoszą one po około 10 miliardów dolarów. Według danych LSEG Nvidia ma 16 proc. udziału w obrotach akcjami z indeksu S&P 500. – To rynek Nvidii, a my po prostu na nim handlujemy – twierdzi Steve Sosnick, główny strateg rynkowy w Interactive Brokers.

Siódmego czerwca wszedł w życie split akcji Nvidii w stosunku 10:1. Spółka dokonała go, by jej akcje stały się dostępniejsze cenowo dla inwestorów detalicznych.

Nvidia została założona w 1993 roku. W 1997 r. ledwo uniknęła bankructwa. W 1999 r. weszła na giełdę, sprzedając swoje akcje po 12 dolarów za sztukę i zbierając w ofercie publicznej 42 miliony dolarów. 

Które spółki miały przed Nvidią największą kapitalizację na giełdach?

Microsoft, zanim został zdetronizowany przez Nvidię, był od kilku miesięcy największą amerykańską spółką pod względem kapitalizacji. Wcześniej, od 2019 r., zajmował tę pozycję Apple. Przed nim, od 2012 r.. numerem jeden był Microsoft. W latach 2005–2012 pierwsze miejsce należało do koncernu naftowego Exxon Mobil, w 2004 r. i w latach 2001–2002 – do General Electric, w latach 2000–2001 – do Microsoftu, a w latach 1995–2000 – General Electric.

Od 1925 r. tylko 11 spółkom z giełdy nowojorskiej udało się zająć pierwsze miejsce pod względem kapitalizacji. 

Technologie
Trump mocno wygrywa na chińskiej giełdzie
Materiał Promocyjny
Jak spowolnić rosnącą przepaść cyfrową i przyspieszyć gospodarkę?
Technologie
Europa przegrywa technologiczny wyścig z USA i Chinami
Technologie
„Tych akcji lepiej nie dotykać”. Oto gdzie w gamingu czyha na inwestorów pułapka
Technologie
11 bit studios przekłada premierę „Frostpunka 2” i „The Alters”. Dlaczego?
Technologie
Walka o Brand24. Semrush: 1,5 zł to nasze ostatnie słowo
Technologie
Ludzie Cyfrowego Polsatu o kursie i dywidendzie. Co czeka giełdowych inwestorów?