To część długu, jaki na przejęcie mobilnej sieci zaciągnął we wrześniu 2011 r. Zygmunt Solorz-Żak, a którego termin wykupu przypada za trzy i pół roku.
Zdaniem bankowców, z którymi rozmawiał Euroweek, Polkomtel postępuje słusznie, ponieważ ma duże szanse na uzyskanie tańszego kredytu, zastępującego ten sprzed dwóch lat. – Zdecydowanie zamierzają zrefinansować się na niższym poziomie i będą w stanie docisnąć banki – powiedział jeden z bankierów.
Według niego, telekom może wykorzystać z jednej strony lepszą sytuację na rynku pieniężnym, z drugiej – dobrze prezentującą się historię wyników operacyjnych.
Dług zaciągnięty na zakup sieci Plus miał równowartość około 14,3 mld zł.
Część tej kwoty – pozyskana we wrześniu 2011 r. - denominowana jest w polskiej walucie. Według Euroweek, składała się ona z 3,4 mld zł pożyczki „A", 3,59 mld zł pożyczki „B" i 600 mln zł kredytu rewolwingowego. Zapadalność tych kredytów to 6 (dla „A" i kredytu rewolwingowego") i 6,5 roku (dla „B"). Najmniejsza część pożyczki zaciągnięta była wtedy w euro (118 mln euro).