Mniejszościowy inwestor ATM gotowy bronić swoich praw w sądzie

Przymusowy wykup akcji teleinformatycznej spółki przez MCI może stać się przyczynkiem do powrotu dyskusji o prawach małych inwestorów. Raimondo Eggink powalczy o wycenę godziwą.

Publikacja: 22.06.2020 05:17

Tomasz Czechowicz jest założycielem Grupy MCI, która zamierza wycofać z giełdy ATM

Tomasz Czechowicz jest założycielem Grupy MCI, która zamierza wycofać z giełdy ATM

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Raimondo Eggink na jej przykładzie włącza się w bój o prawa inwestorów.

Raimondo Eggink na jej przykładzie włącza się w bój o prawa inwestorów.

Fotorzepa

10,5 zł czy może 17,5 zł warta jest akcja ATM, operatora centrów przetwarzania danych, do zdjęcia którego z warszawskiej giełdy szykuje się fundusz MCI. To pytanie to tylko czubek góry lodowej w dyskusji o prawach mniejszościowych akcjonariuszy spółek publicznych.

Ma być godziwie

Tuż po tym, jak założona przez Tomasza Czechowicza Grupa MCI zapowiedziała, że chce wycofać z giełdy firmę ATM, największego w kraju operatora centrów przetwarzania danych (ang. data center, DC), okazało się, że może napotkać problemy.

Mniejszościowy akcjonariusz ATM, znany na polskim rynku kapitałowym inwestor i członek rad nadzorczych rozlicznych firm Raimondo Eggink, zapowiedział w rozmowie z „Parkietem", że pójdzie do sądu, jeśli MCI wykorzysta narzędzie przymusowego wykupu akcji na podstawie obecnych przepisów ustawy o ofercie do wykupu akcji po zaniżonej cenie.

– Jestem akcjonariuszem ATM i jestem przeciwny pozbawieniu mnie akcji po cenie innej niż godziwa – tłumaczy Eggink.

Chodzi o to, że ustawa o ofercie publicznej pozwala akcjonariuszowi posiadającemu ponad 95 proc. kapitału giełdowej spółki zaoferować w przymusowym wykupie walorów cenę zależną od zachowania kursu i jego własnych transakcji, często w oderwaniu od faktycznej wartości firmy.

W wypadku ATM ostatnia ogłoszona transakcja głównego akcjonariusza, spółki AAWIII, została zawarta po 10,5 zł. Mniejszościowi inwestorzy mogą się więc spodziewać, że właśnie tyle dostaną za walory, które jeszcze mają.

Eggink zaznacza przy tym, że sama grupa MCI w sprawozdaniach finansowych wycenia akcje ATM na 17,65 zł, wskazując, że papiery te nie są notowane na „aktywnym rynku". Jego zdaniem interpretacja, że ustawa o ofercie publicznej pozwala przy przymusowym wykupie akcji zapłacić cenę minimalną znacznie niższą od wartości godziwej, prowadzi do sprzeczności z zapisami Konstytucji RP. – Kazus ATM byłby według mnie idealny, by tę sprzeczność wykazać przed sądem – mówi Raimondo Eggink.

Grupa MCI jeszcze nie rozpoczęła wykupu mniejszościowych akcjonariuszy. Spytaliśmy przedstawicieli funduszu, jak zamierza postąpić. – Fundusz MCI.EuroVentures nie jest jedynym udziałowcem AAWIII będącej bezpośrednim inwestorem w ATM. Konkretne decyzje co do wykupu będziemy podejmować w porozumieniu z naszym partnerem i zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. W tym kontekście prowadzimy również dialog z inwestorami mniejszościowymi – odpowiada Maciej Kowalski, partner zarządzający w MCI.EuroVentures, na nasze pytania.

Tymczasem przypadek ATM może być wkrótce głośny – dowiadujemy się.

SII: chcemy rozmawiać

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych przygotowuje się bowiem do kolejnej fali rozmów z Ministerstwem Finansów i Komisją Nadzoru Finansowego nt. zmian przepisów, które w ocenie SII są szkodliwe dla rynku i dyskryminują mniejszościowych akcjonariuszy spółek giełdowych.

– Od wielu lat aktywnie zabiegamy o zmianę przepisów regulujących zasady przejmowania kontroli nad spółkami publicznymi, w tym cen akcji w wezwaniach pozwalających przekroczyć próg 33 i 66 proc. w kapitale spółki i przymusowych wykupach akcji. Obecne rozwiązania w żadnej mierze nie zapewniają właściwej ochrony akcjonariuszy mniejszościowych, a udziałowcy większościowi z pełną świadomością i nierzadko z premedytacją to wykorzystują – mówi Piotr Cieślak, dyrektor zarządzający SII.

– W lutym odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie wadliwych przepisów. Druga strona ma świadomość problemu, niemniej z niezrozumiałych dla nas powodów od lat tkwi w obecnym stanie prawnym. Planujemy wkrótce podjąć kolejne działania w przedmiotowej sprawie – mówi nam Cieślak.

Według niego prawa mniejszościowych akcjonariuszy spółek, bez względu na to, czy są to firmy publiczne, niepubliczne, notowane na rynku nieregulowanym NewConnect czy regulowanym powinny podlegać właściwej ochronie. – Teraz tak nie jest, bo szczególnie w procesie krzywdzącego „wyciskania" w znacznie lepszej sytuacji są akcjonariusze spółek z rynku NewConnect oraz spółek akcyjnych niepublicznych. To istotnie zaburza bezpieczeństwo akcjonariuszy mniejszościowych spółek z rynku regulowanego – mówi Cieślak. – Akcjonariusz, szczególnie pozbawiany wbrew swojej woli własności w postaci udziałów w spółce, powinien mieć prawo do godziwej zapłaty za swoje aktywa – dodaje. Także zdaniem SII przepisy ustawy o ofercie w opisywanym przypadku są dziś niekonstytucyjne.

Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?
Technologie
Aukcja 700 MHz: ceny mogą spaść
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
Giganci nie oszczędzają w walce o prymat na rynku sztucznej inteligencji
Technologie
A. Pruska, J. J. Filipiak i M. Pruski zrezygnowali z członkostwa w zarządzie Comarchu