Raimondo Eggink na jej przykładzie włącza się w bój o prawa inwestorów.
10,5 zł czy może 17,5 zł warta jest akcja ATM, operatora centrów przetwarzania danych, do zdjęcia którego z warszawskiej giełdy szykuje się fundusz MCI. To pytanie to tylko czubek góry lodowej w dyskusji o prawach mniejszościowych akcjonariuszy spółek publicznych.
Ma być godziwie
Tuż po tym, jak założona przez Tomasza Czechowicza Grupa MCI zapowiedziała, że chce wycofać z giełdy firmę ATM, największego w kraju operatora centrów przetwarzania danych (ang. data center, DC), okazało się, że może napotkać problemy.
Mniejszościowy akcjonariusz ATM, znany na polskim rynku kapitałowym inwestor i członek rad nadzorczych rozlicznych firm Raimondo Eggink, zapowiedział w rozmowie z „Parkietem", że pójdzie do sądu, jeśli MCI wykorzysta narzędzie przymusowego wykupu akcji na podstawie obecnych przepisów ustawy o ofercie do wykupu akcji po zaniżonej cenie.
– Jestem akcjonariuszem ATM i jestem przeciwny pozbawieniu mnie akcji po cenie innej niż godziwa – tłumaczy Eggink.