Wśród działań mitygujących rozprzestrzenianie się wirusa jest m.in. powtórne zamknięcie galerii handlowych i kin czy rozgrywanie zawodów sportowych bez udziału publiczności. Na razie obostrzenia mają obowiązywać do 29 listopada.
Decyzja rządu pojawiła się tuż po tym, jak ruszyła pierwotna publiczna oferta akcji Canal+ Polska, operatora telewizji satelitarnej specjalizującego się w transmisjach sportowych, właściciela serwisów internetowych z telewizyjnym programmingiem i udziałowca spółki Kino Świat, jednego z największych dystrybutorów filmów kinowych. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" przedstawiciele Canal+ Polska nie odpowiedzieli, czy nowe obostrzenia będą miały wpływ na IPO. Jak uspokaja Piotr Kaniowski, rzecznik Canal+ Polska, od strony technicznej wpływ jest ograniczony, ponieważ spotkania z inwestorami i tak były zaplanowane w trybie zdalnym.
Epidemia kolejny raz z jednej strony podkopuje relatywnie nowy biznes Canal+ Polska, jakim jest dystrybucja filmów kinowych (według Boxoffice.pl do 1 listopada sprzedało się w Polsce niecałe 17 mln biletów, o 70 proc. mniej niż przed rokiem), i może mieć wpływ na działanie salonów obsługujących abonentów, ale z drugiej strony jest możliwe, że ponownie wzrośnie popyt na rozrywkę zapewnianą przez telewizję i czas spędzany przez widzów przed ekranem telewizora czy komputera.
To woda na młyn Canal+ Polska, którego zarząd liczy, że operator będzie powiększać grono abonentów za sprawą ciekawych treści na wyłączność oraz rozwoju oferty telewizji internetowej IPTV (w tzw. sieci zamkniętej, z wykorzystaniem dekodera), jak i OTT (ang. over the top), które można oglądać poprzez aplikację, albo z poziomu przeglądarki internetowej.
Serwisy OTT to obecnie główny motor wzrostu wartości rynku płatnej telewizji czy – jak mówią eksperci – płatnego wideo. – Rynek płatnej telewizji będzie coraz bardziej rozdrobniony. Przybywać będzie samodzielnych serwisów OTT należących do właścicieli kontentu dostępnych przez internet, a widz sam zdecyduje, z których skorzysta, układając klocki na ekranie w własnego Smart TV. Przewiduję, że liczba serwisów OTT subskrybowanych przez jedno gospodarstwo domowe będzie rosnąć. Zobaczymy też rosnącą w siłę cyfrową telewizję naziemną z podstawowymi kanałami – uważa Grzegorz Bernatek, główny analityk w firmie doradczej Audytel.